Znajdujący się na uboczu, niemal pod samym lasem, niewielki parterowy domek. Jeden z tych, który w czasach dawnej świetności przyciągał zazdrosne spojrzenia sąsiadów. Znakiem charakterystycznym był rosnący w ogrodzie potężny dąb japoński. Drzewo przewróciło się jednak podczas burzy, taranując jedną ze ścian i wybijając dziurę w dachu. Obiekt już z daleka wygląda jakby trzymał się jedynie na słowo honoru i w każdej chwili mógł się zawalić. Nie odstrasza to jednak potencjalnych gości. Ułatwiony dostęp do wnętrza zadziałał na ciekawskich jak zaproszenie. Wnętrze pełne jest typowych domowych sprzętów, z jakiegoś powodu nietkniętych przez złodziei. Nocowanie w dębowym domku często jest elementem testu na odwagę wymyślanego zarówno przez młodzież jak i dorosłych. Gdy zapada zmrok, we wnętrzu słychać melodyjny, choć mechaniczny głos nucący charakterystyczną melodię.
|
|