Yakushimaru Sakuya
17.05.2022
Miejsce urodzenia
ŌkumaMiejsce zamieszkania
Nanashi Grupa
-Stanowisko
-Zawód
OczywiścieKolor włosów
ZielonyKolor oczu
Zielony z brązowymWzrost
162 Waga
50 Znaki szczególne
Farbowane, ciemnozielone włosy. Heterochromia centralna - jego oczy są w znaczącym stopniu zielone, jednak dookoła źrenicy widoczne są brązowe przebarwienia. Jego prawe ramie pokryte jest bliznami po pogryzieniu przez psa. Parę znalazło się też na jego przedramieniu. Przeważnie chodzi ubrany w rzeczy po starszym rodzeństwie. W końcu kto by marnował pieniądze na najmłodsze dziecko. Alternatywnie w tym, co dostał od nich na urodziny i święta. Leworęczny, chociaż pisze na tyle nieczytelnie, że można by pomylić go z lekarzem. Przeradza codzienne zdarzenia komiks, co robi za swego rodzaju pamiętnik, gdzie zastępuje większość ludzi własnym wyobrażeniem ich 'zwierzęcej' formy. W KOŃCU będzie miał pokój dla siebie, kiedy to reszta mieszka w akademiku, a poza nim w domu tylko matka i może jeden(?) starszy brat."Are you okay?"
always the same question.
always the same question.
Spore rodziny miewały sporo problemów. Większość z nich często wynikało z samej ilości różnych osób, którym przyszło dzielić nie tak widoczne więzy krwi. W środku tych komplikacji na świat przyszedł Sakuya. Ósme dziecko niespełnionego naukowca i oddanej rodzinie matki, tłumiącej własne, niezrealizowane marzenia. Dzieciństwo chłopaka zdawało się wypełnione sprawami nie tyle jego osoby, co całego rodzeństwa. Od najmłodszych lat czuł się porównywany do swoich poprzedników. Niejednokrotnie też wydawało mu się, że zarówno jego rodzina i bliższe otoczenie oczekiwali jakiegoś ujawnienia niewykorzystanego potencjału. Jednak nie miało to miejsca. Pośród rodzinnych niuansów, codzienność w ich zaludnionym domostwie spotkała niespodziewana tragedia. Wydarzenie, które dla większości zdawało się uderzyć niczym piorun z jasnego nieba. Wir zmian, któremu towarzyszyły szepty zupełnie niezrozumiałe dla siedmioletniego dziecka. Ludzie coraz bardziej zdawali się wytykać ich palcami, a bliżsi znajomi nagle zaczęli unikać go jak ognia. Sytuacja w samym domu wydawała się równie napięta. Momentami atmosferę można by ciąć nożem, ale... Czy był temu w jakikolwiek sposób winny? Czy zrobił coś, czego nie powinien robić? Nikt nie postanowił udzielić mu jakiejkolwiek odpowiedzi. Jedynie zdawkowe odpowiedzi wtórowały jakimkolwiek pytaniom z jego strony. Całość zwieńczała tylko pospieszna przeprowadzka do innego miasta, pozostawiając za sobą lawinę niewyjaśnionych pytań i niewypowiedzianych prawd.
"I'm fine"
always the same lie.
always the same lie.
W nieznanym sobie terenie, ciemnowłosy borykał się z licznymi wyzwaniami. Adaptacja i nawiązanie kontaktów z pewnością nie należały do najłatwiejszych. Zwłaszcza dla siedmioletniego dziecka, które w trakcie swojego pierwszego roku szkolnego musiało zmienić zapoznane sobie otoczenie. Stawienie czoła temu wszystkiemu zdawało się czymś zbyt trudnym, jednak sam chłopak niekoniecznie chciał jakkolwiek przysparzać większych problemów, aniżeli potrzeba. Obawa? A może dziwna atmosfera, która panowała w ich domu? Maluch z pewnością nie potrafił tego ocenić, jednak sam nie chciał dolewać oliwy do ognia. W końcu problemy zwykle najlepiej zamieść pod dywan lub schować pod łóżkiem. Gdyby odezwał się wcześniej, może uniknąłby większych problemów, czy uszczerbków na zdrowiu. Tym też sposobem życie ledwie dziewięcioletniego już Sakuyi potoczyło się dość traumatycznymi torami. Podczas dokarmiania bezdomnych zwierząt - których było nad wyraz dużo w Nanashi - swoimi śniadaniowymi resztkami, natknął się na niemały problem. Przynajmniej niemały dla kogoś, kto mierzył niespełna 130 centymetrów. W skutek nieszczęśliwego spotkania z przerośniętym psem, który w jego pamięci zapadł niczym potwór z najgorszego koszmaru wylądował w szpitalu z dość poważnymi ranami. Incydent z pewnością odbił się na jego psychice. Pewność siebie zdawała się ulecieć w nieznane mu miejsce, a względna izolacja zaczęła ciążyć bardziej, aniżeli dotychczas. Pewnie dlatego też kolejne lata minęły mu na zdobywaniu 'ludzkich' przyjaciół. Szukając swego rodzaju akceptacji, zaczął dopasowywać się do oczekiwań innych, poświęcając autentyczność dla chwilowych znajomości, co też przyczyniło się do zmian w jego ubiorze, czy do samego, nieco impulsywnego farbowania włosów, ale... przynajmniej dalej żyje i nie umarł.
Munehira Aoi and Itou Alaesha szaleją za tym postem.
Człowiek
Yakushimaru Sakuya
Keiyaku Suru
-Poziom kontraktu
0Kondycja
Stan fizyczny
W normie.Stan psychiczny
W normie.Umiejętności
- Cichość - poziom podstawowy - 100 PF
- Gibkość - poziom podstawowy - 100 PF
- Percepcja: Smak - poziom podstawowy - 150 PF
- Percepcja: Węch - poziom podstawowy - 150 PF
- Talent Artystyczny (rysunek) - poziom podstawowy - 100 PF
- Wysoki Próg bólu - poziom podstawowy - 200 PF
- Zręczność - poziom podstawowy - 200 PF
Wady
- Lęk (kynofobia) - ciężki
- Zaburzenia Derealizacji i Depersonalizacji (ADHD z przewagą zaburzeń uwagi) - znaczący
- Kalectwo (prawa ręka) - niewielki
- Zła sława (w mieście Tamura) - znaczący
- Urojenia (kompleks niższości) - znaczący
- Brzydota (blizny) - niewielki
- Zaburzenia Agresywne - niewielki
W posiadaniu
Mityczne przedmioty
omamori: kōriShikigami
-Technologia
-Inne
grzaniec; prezentHistoria zmian
[+] 500 PF na start
[+] 500 PF za dodatkowe wady (2 x wada niewielka, 2 x wada znacząca)
[−] 1000 PF - Karta Postaci
[+] 1710 PF - pierwsze urodziny forum
[+] talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności [3] - pierwsze urodziny forum
[+] talon na podpowiedź od Mistrza Gry na PW - pierwsze urodziny forum
[+] 1630 PF - halloween
[+] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności [3; łącznie: 6] - halloween
[+] 1020 PF - kalendarz adwentowy
[+] przedmiot specjalny: grzaniec - kalendarz adwentowy
[+] przedmiot specjalny: prezent - kalendarz adwentowy
[+] omamori: kōri - kalendarz adwentowy
OBECNY STAN PF: 4360
Postać sprawdzona przez: Heizo.
Munehira Aoi ubóstwia ten post.
maj 2038 roku