31.10.2037 r.
Mimo że przejście przez strzępki ciemnej tkaniny całkiem nieźle wprowadzało w tajemniczy klimat pokoju, Kisara nie mogła zachować powagi. Uszy od jej stroju non stop zaplątywały się w cienki materiał, za każdym razem prawie spadając jej z głowy. W końcu, zniecierpliwiona, zakryła je dłońmi. Następnie próbowała skupić się na idącym przed nią Jiro, ale i w przypadku mężczyzny uszy jego przebrania zupełnie ją pacyfikowały, a to dlatego, że z jej perspektywy… ledwo co wystawały ponad głowę Hasegawy. Dwa maleńkie, sterczące rożki.
- Jiroooo - zawołała, gdy dotarli do pomieszczenia oświetlonego jedynie słabą poświatą źródło mającą w starym, trzeszczącym złowieszczo telewizorze. Pognała przed mężczyznę, aby stanąć naprzeciwko niego i dotknąć jednego z uszek. Znowu. Tak jak i przed wejściem do pokoju. - To jest takie słodkie, że nie mogę wytrzymać. Po prostu… ugh. - Zacisnęła dłonie w pięści, zupełnie jakby chciała coś zmiażdżyć, zupełnie jak wtedy, gdy przykładowo kotek jest tak bardzo uroczy, że chciałoby się go udusić.
Westchnęła teatralnie, zasłaniając oczy ręką w dramatycznym geście. - Nie mam pojęcia, jak się mam teraz skupić. - Zrobiła ze dwa kroki w tył, nie patrząc, oczywiście, co jest za nią. Tym samym nastąpiła na jedną ze starych kaset VHS - ta zaskrzypiała w swoim prawdopodobnie ostatnim tchnieniu życia, po czym coś od niej odleciało.
- Oj, ups, o cholera - powiedziała, spoglądając na swoją nieszczęsną plastikową ofiarę, ale w jej tonie było tyle przejęcia, co czystego powietrza w najludniejszym mieście Indii. Odeszła wtedy trochę na bok, dzięki czemu mogła dostrzec ile kartek i zdjęć znajdowało się na jednej ze ścian. Niektóre fotografie były naprawdę dziwne, a postaci na nich jeszcze bardziej niepokojące. Wydawało jej się jednak, że to nie wszystko; odeszła więc parę kroków w tył (tym razem patrząc, gdzie stąpa…) - i miała rację, bo kolaż okazał się być strzałką kierującą na zasłonę.
Zainteresowana, odsłoniła ją, a wtedy fioletowe światło pokazało skrywaną tajemnicę: drobny tekst na jednym ze zdjęć - kim była dziewczyna ze zdjęcia numer 3? Pchnięta intuicją, odczepiła polaroid od ściany i odwróciła go na drugą stronę.
- „Sadako Yamamura.” Ta dziewczyna jest na zdjęciu, według tego, co tu pisze… - rzuciła w stronę Jiro. - „Brutalnie zamordowana. W następstwie jej śmierci zrodziła się klątwa w postaci wideokasety.” No, słuchaj… straszne rzeczy. Ale brzmi, jak zwykła informacja, a nie jak coś, co pomogłoby nam się stąd wydostać... Chyba. A może ty coś masz?
rzut 1/4: wygrana (80); @Hasegawa Jirō
WAS IT JUST A DREAM?
AM I IN TOO DEEP?
Hasegawa Jirō ubóstwia ten post.
maj 2038 roku