Średni wzrost. Ciemne włosy przyprószone paroma siwymi włosami.
Jasnobrązowe oczy, które w słoneczny dzień przybierają zielony odcień.

Zawsze potrzebuje wielu słów, by opisać swoje myśli. Wolna, artystyczna dusza, która wciąż próbuje twardo stąpać po ziemi.

Gorąca. Zimna.
Groźna. Bezbronna.
Energiczna. Bez sił.
Radosna. Przepełniona smutkiem.
Kobieta. Wciąż dziewczyna.
Dla niej nie ma niczego pośrodku.

Najbardziej pragnie szczęścia i spokojnej codzienności — przynajmniej tak się jej wydaje. Póki co, szuka swoich odpowiedzi.

32

-

-

1041

202

Wysoki mężczyzna o przeciętnej budowie ciała. Sylwetka nieco zgarbiona jak u człowieka przygwożdżonego ciężarem własnych win. Skóra jasna z nutą ochry charakterystyczna dla mieszkańców Korei.
Twarz podłużna z wyraźnie zarysowaną szczęką, trzydniowy zarost. Włosy czarne, krótkie. Oczy ciemnobrązowe niemal czarne.
Twarz wykrzywiona w grymasie przygnębienia, brwi ściągnięte ku sobie jak u kogoś, kto bez przerwy rozmyśla.
Zgrabne lecz spracowane dłonie z widoczną krzyżówką uwypuklonych żył. Kilka blizn powstałych w wyniku nauki snycerstwa.
Głos delikatny, przyjemny i ciepły, trochę niepasujący do jego ponurej aparycji.
Ubiór jak dawnej epoki, lniane koszule i materiałowe spodnie w kolorach nie rzucających się w oczy.
W stosunku do innych ludzi kulturalny, ale chłodny i zdystansowany.
Pachnie świeżym drewnem.

28 lat

brak

brak

246

56

Średni wzrost. Ciemne włosy przyprószone paroma siwymi włosami.
Jasnobrązowe oczy, które w słoneczny dzień przybierają zielony odcień.

Zawsze potrzebuje wielu słów, by opisać swoje myśli. Wolna, artystyczna dusza, która wciąż próbuje twardo stąpać po ziemi.

Gorąca. Zimna.
Groźna. Bezbronna.
Energiczna. Bez sił.
Radosna. Przepełniona smutkiem.
Kobieta. Wciąż dziewczyna.
Dla niej nie ma niczego pośrodku.

Najbardziej pragnie szczęścia i spokojnej codzienności — przynajmniej tak się jej wydaje. Póki co, szuka swoich odpowiedzi.

32

-

-

1041

202

Wysoki mężczyzna o przeciętnej budowie ciała. Sylwetka nieco zgarbiona jak u człowieka przygwożdżonego ciężarem własnych win. Skóra jasna z nutą ochry charakterystyczna dla mieszkańców Korei.
Twarz podłużna z wyraźnie zarysowaną szczęką, trzydniowy zarost. Włosy czarne, krótkie. Oczy ciemnobrązowe niemal czarne.
Twarz wykrzywiona w grymasie przygnębienia, brwi ściągnięte ku sobie jak u kogoś, kto bez przerwy rozmyśla.
Zgrabne lecz spracowane dłonie z widoczną krzyżówką uwypuklonych żył. Kilka blizn powstałych w wyniku nauki snycerstwa.
Głos delikatny, przyjemny i ciepły, trochę niepasujący do jego ponurej aparycji.
Ubiór jak dawnej epoki, lniane koszule i materiałowe spodnie w kolorach nie rzucających się w oczy.
W stosunku do innych ludzi kulturalny, ale chłodny i zdystansowany.
Pachnie świeżym drewnem.

28 lat

brak

brak

246

56

Wysoki mężczyzna o przeciętnej budowie ciała. Sylwetka nieco zgarbiona jak u człowieka przygwożdżonego ciężarem własnych win. Skóra jasna z nutą ochry charakterystyczna dla mieszkańców Korei.
Twarz podłużna z wyraźnie zarysowaną szczęką, trzydniowy zarost. Włosy czarne, krótkie. Oczy ciemnobrązowe niemal czarne.
Twarz wykrzywiona w grymasie przygnębienia, brwi ściągnięte ku sobie jak u kogoś, kto bez przerwy rozmyśla.
Zgrabne lecz spracowane dłonie z widoczną krzyżówką uwypuklonych żył. Kilka blizn powstałych w wyniku nauki snycerstwa.
Głos delikatny, przyjemny i ciepły, trochę niepasujący do jego ponurej aparycji.
Ubiór jak dawnej epoki, lniane koszule i materiałowe spodnie w kolorach nie rzucających się w oczy.
W stosunku do innych ludzi kulturalny, ale chłodny i zdystansowany.
Pachnie świeżym drewnem.

28 lat

brak

brak

246

56

Średni wzrost. Ciemne włosy przyprószone paroma siwymi włosami.
Jasnobrązowe oczy, które w słoneczny dzień przybierają zielony odcień.

Zawsze potrzebuje wielu słów, by opisać swoje myśli. Wolna, artystyczna dusza, która wciąż próbuje twardo stąpać po ziemi.

Gorąca. Zimna.
Groźna. Bezbronna.
Energiczna. Bez sił.
Radosna. Przepełniona smutkiem.
Kobieta. Wciąż dziewczyna.
Dla niej nie ma niczego pośrodku.

Najbardziej pragnie szczęścia i spokojnej codzienności — przynajmniej tak się jej wydaje. Póki co, szuka swoich odpowiedzi.

32

-

-

1041

202