感情の色 — kanjō no iro
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mistrz Gry

21/3/2024, 18:53
感情の色 — kanjō no iro — odcienie emocji

Wszyscy uważają, że emocje są dobre; ciepłe albo lodowate, wznoszące na wyżyny ponad górskie szczyty na lekkości szczęścia i samozadowolenia, ale, czasami, wciskające ciężarem rozpaczy w podłoże, przydeptujące do niego, jakby policzek miał scalić się z błotnistą glebą, zostać przez nią wchłonięty; wessany w samo jądro ziemi. Mimo tak skrajnej, szerokiej gamy, zgodnie twierdzą, że lepiej je posiadać niż nie. Ponoć ich deficyt szarzy świat. Ściąga z płócien jaskrawość żółci kanarczych piór i lazuryt przypisany wyłącznie niebu rozciągniętemu nad spokojem oceanu. Przydymia onyks, który już nie błyszczy, nie mieni się setkami skruszonych w jego czerni gwiazd. Brakuje kontrastów, ścierają się kontury. Przedmioty tracą kształty, więc są nieważne. Ludzie nie emanują aurą, więc nie istnieją. Otoczenie traci wyrazistość, zatem stopniowo zanika, pogrążając umysł w toni bez żadnych odcieni.

Ale wszyscy w swoim oślepiającym logikę uporze zapominają, że te same emocje, które tak chwalą i cenią, są co do jednej oślizgłe i nietrwałe, nieuchwytne, wymykające się ze zgrabiałych palców jak pokryta szlamem ryba. Zostawiają na opuszkach wilgotną maź, ich istnienie sprawia, że przełyk ściska głód, który zaspokoić może wyłącznie kolejny połów. Znów to samo brodzenie po nadgarstki w wodzie przy byle kroku płoszącej ruchliwe cele. Znów ten sam niedosyt, od którego coś łapie za żołądek i krtań, wykręcając je boleśnie do zaszklenia oczu. Oni zapominają, że to tak właśnie działa. Że każda miłość, radość, złość, bojaźliwość, każda ponurość, zazdrość i pogardliwość ma w sobie na końcu ość, wąską jak igła, stającą w poprzek w gardle, tnącą jego ścianki do gęstej krwi i różowego mięsa.

Przełykanie tych emocji i karmienie się nimi wpierw nasyca, dodaje energii, także nieskrępowanej wymęczeniem woli walki, by wreszcie powoli wyniszczać od środka, zarzynać organy, kłuć wrażliwą osobowość, uśmiercając w efekcie - bo albo człowiek, atakowany niemożliwym bólem, rezygnuje ze spożywania ich, przemieniając się w nijaką, szarą masę marazmu, albo ginie popychany nadmiarem wewnętrznego cierpienia, którego ogrom rozrywa na kawałki. Tacy upadają i tłuką się jak szkło. Z obydwu tych dróg nie ma powrotu, jeżeli zbłądzi się w trasie, nie zachowując balansu pomiędzy ścieżkami.

I, być może, niektórzy mają odrobinę szczęścia, natrafiając na skrajne sobie przypadki. Charaktery różnią się od siebie, a te, które tych różnic posiadają najwięcej, nawzajem się przyciągają. "Jakby życie chciało pokazać im wszystko, co nie jest nimi". Kto wie czy to nie powód, dla którego spotkały się na rozdrożu. Obce, zupełnie inne, psychicznym gatunkiem nie pasujące do siebie wcale.

Ejiri Carei - od dziecka utalentowana, szczęśliwa, odważna i towarzyska, symbol nieskalanej tragizmem młodzieńczej infantylności. W jej opozycji trwała Itou Alaesha - dziewczynka, której wpierw brakowało talentu, musząca doszkalać swoje zdolności, będąca tym, co podpowiadało jej nazwisko - samotną liczbą, wyjątkową, bo stojącą na przedzie, ale wciąż odseparowaną od całej reszty, bez pary, żadnej grupy. I jaki to sarkazm wszył się w te dwa odległe życia, skoro nić jednej przerwał brutalny wypadek, zwalający filigranowe ciało w kałużę cnotliwej krwi, plączący długi warkocz od zaprzeczeń głową, w której pustoszało, bo szok był zbyt ogromny, zbyt lodowaty i otępiający, podczas gdy nić drugiej pękła w samym środku nasłonecznionego skweru, wśród kwitnących kwiatów i źdźbeł łaskoczących ugięte uśmiechem usta, w koronkowym cieniu rzucanym przez pobliskie, parkowe drzewa, w cieple, które rozluźniało organizm, zachęcając, by ten przestał walczyć, usypiając wreszcie i pozwalając sobie na odpoczynek.

I gdzieś w tych dwóch nałożonych na siebie lustrzanych sinusoidach widać wyraźnie jak...

... na pierwszej linii złożonej z wycinków istnienia Ejiri otacza się ludźmi, mieszaniną głosów, zapachów, faktury tkanin, jak na artystycznych zajęciach towarzyszą jej tłumne hałastry plastycznych, młodych umysłów, jak codziennie obdarza mijanych na uniwersytecie studentów łagodnością ułożonych w uprzejmość warg, ale jest przy tym cały czas pojedyncza, cholernie, boleśnie samotna, niekochana, niewystarczająca, niezapamiętana, niechciana, obdarzana zazdrosnymi, pełnymi pogardy zerknięciami koleżanek, wykorzystywana przez mężczyzn z powodu anielskiej urody, zbyt kuszącego wcięcia w talii, delikatności gestów, które w ich napędzanych testosteronem czaszkach miałyby spełnić czerwieniejące fantazje. Jest w tym szaleństwie niesprawiedliwości zwyczajnie niepasująca i nieobdarzona żadnym nazwiskiem. Jest uprzedmiotowiona. Wykreślona w swej (istniejącej przecież?) prawdziwości, podobnie jak wykreślany jest aparat. Aparat, który tworzy przepiękne fotografie, wysila się, oddaje każdy detal, najmniej istotny szczegół, a potem wszyscy podziwiają kadry, one im zapierają dech i nikt, żaden z wiernych widzów, nie pyta o urządzenie, dzięki którym w ogóle powstają...

... i na drugiej linii pełnej ostrych wzlotów i gwałtownych spadków chronologicznych doświadczeń Itou odgradza się od reszty stosownym murem, z profesjonalizmem właścicielki galerii ugaszczając koneserów sztuki, wymieniając z nimi grzeczności, bo tak trzeba, bo taka jest żelazna zasada tego nieszczęsnego, nagiętego uniwersum, ale wszyscy i tak zdają sobie sprawę, że jest niedościgniona, zbyt inna, specjalna, wyjątkowa w swojej niezmąconej cudzymi łunami glorii. Ona ich przeraża i trzyma daleko, i wszyscy sądzą, że tak woli, że jest odseparowana z własnego wyboru, ale nie zdają sobie nawet sprawy, że jej pochłonięty artyzmem umysł nie zna pojęcia prywatności, bo gdziekolwiek się uda, coś dyszy jej w kark. Robi tak nie od zewnątrz, bo to nikt (nic?) co byłaby w stanie od siebie odepchnąć, na pięcie odwracając się i używając siły mięśni. To coś znajduje się w jej głowie, upchnięte w ciemieniu, coś co czasami usypia, by straciła czujność, nabrała naiwności, że może tym razem będzie zdolna pokochać się w całości, że na krótki moment żadne szepty nie będą jej dyktować ile ma zajmować miejsca w świecie, jak ma ten świat przeżywać. I wtedy ta druga osoba, która jej nie opuszcza i w nielicznych tylko momentach udaje się na drzemkę powodowaną znużeniem, budzi się raptownie i raz jeszcze, w pocałunku, kładzie słowa na samej skroni myśli.


Itou Alaesha

Rysowanie jest muzyką dla oczu i wyciszeniem dla umysłu.
Orhan Pamuk

Są dla ciebie jak muzyka; słodkie nuty czerwieni bijące rytmem odważnego serca. Niczym brzmienie świergotu, które jak skrzydła feniksa podsycone obrysem złotych słonecznych promieni, oznaczają szczęście i beztroskę. Są melodią zieleni nałożoną na malowany plaster kwaśnego jabłka. Czujesz kolory i słyszysz, każde dzieło to oszałamiające doznania, przebodźcowanie, od którego pęcznieje w czaszce aż nie masz wrażenia identycznego jak wtedy, gdy wtulałaś się w parkową, miękką ziemię, pieszczona ciepłem pogody, usypiana świeżym spokojem wiatru. Stajesz na samej granicy rozdzierana między bytem i niebytem, nieświadoma zapewne, że w tym samym momencie ktoś, kto jest od ciebie tak inny, również znajduje się na krawędzi obydwu tych pod każdym względem różniących się światów.

Być może przywykłaś już do stanu autonomiczności i spójności, jakie gwarantuje ci synestezja. Barwy towarzyszą ci przecież od maleńkości, poznałaś je na wylot, pod każdym kątem, przy każdym naświetleniu. Nawet próbując z nich zrezygnować i wmawiając sobie, że jesteś już inną osobą, wartością, innym marzeniem i planem, koniec końców wróciłaś do ich szerokiej palety, ukochałaś na nowo, doceniłaś.

Teraz one również zdają się doceniać twoją obecność.


Początek - zadania

CZERWIEŃ jest krwią, ogniem i pożądaniem. To symbol namiętności, niesprecyzowanej w ogromie pasji oraz hardej odwagi. Wraz z ramami czerni oznacza egoizm oraz zdradę, a czy nie to określa postać Itou Alaeshy, która w aroganckości próbuje pokochać każdy cal siebie, by raptem sekundę później odznaczyć się nielojalnością wobec tego postanowienia? Ale czerwień to także stała rewolucja, i ona również wpisała się w grafik codzienności, gdy raz za razem podejmowana jest walka z tym, co wyrywa z Itou wszystkie dobre myśli, pozostawiając w psychice cieknące tłustymi kroplami posoki rany. Próbuje je zatamować, bo ten konkretny, agresywny, kolor to przecież dynamizm i działanie, energia przypisana dowódcom. A ona od zawsze musiała rządzić. Być pierwsza. Zasługiwać na nazwisko, które tak dumnie nosiła.

Czym więc jest czerwień?
Określana najintensywniejszą w spektrum barw. Przyciąga uwagę, budzi silne emocje. Jest ambicją. Kusi. Ekscytuje. Napędza głód - na rozrywkę, przygodę, na seks, na doznania każdego kalibru. Zaznacza władzę. Daje siłę, a wraz z nią sukcesy.
Ale to również niepohamowana agresja, wściekłość i rozdzierający cierpliwość gniew. To przemoc wszelkiej maści, to siniaki kwitnące na policzku i krew brudząca posadzkę. Wyzwala niepokój, podkręca niepewność, bo jest ostrzegawczym znakiem krzyczącym STOP! Jeszcze jeden ruch i trafisz na NIEBEZPIECZEŃSTWO!
Nie jest dobra ani zła.
Jest twoja.

Szczegóły zadania

Masz do napisania dwa wątki fabularne w dowolnym przedziale czasowym (ale najwcześniejsza z opcji to marzec). Każda z tych fabuł musi trwać minimum trzy kolejki, w których ustosunkowujesz się do opisanych poniżej efektów. Zadania musisz wykonać po kolei.



1 赤 - aka - czerwieńZADANIE: przeprowadź wątek, w którym twoja postać w nieproporcjonalnych intensywnościach wyraża pozytywne cechy (bądź konkretną cechę) związaną z czerwienią. Efekt odczuwany przez Itou jest podsycany czymś wewnętrznym, niemal równym z szaleństwem. Przypomina moment, w którym człowiek zatrzymuje się u szczytu żelaznej kolejki w parku rozrywki, na pół oddechu zamiera, a potem wagonik nagle ześlizguje się w dół i nie pozostaje nic prócz pisku ekscytacji. Fabuła musi zostać przeprowadzona z postacią innego gracza, która kojarzy się Itou z tą konkretną emocją.
DATA FABULARNA: najszybciej marzec 2038 roku.
NAGRODA: 100PF (dla Itou oraz osoby, z którą przeprowadzony zostanie wątek).

Kod:
<div class="t1-l"><legend>[b]1[/b] 赤 - aka - [i]czerwień[/i]</legend>[b]LINK:[/b] [i]link do tematu nawiązującego do zadania.[/i]
[b]OPIS:[/b] [i]opisz przebieg fabuły w skrócie, zaznaczając najistotniejsze momenty.[/i]

@"Warui Shin'ya"</div>



2 血まみれの - chimamire no - krwistośćZADANIE: przeprowadź wątek, w którym twoja postać w nieproporcjonalnych intensywnościach wyraża negatywne cechy (bądź konkretną cechę) związaną z czerwienią. Efekt odczuwany przez Itou jest podsycany czymś wewnętrznym, niemal równym z amokiem i w żadnej mierze nie jest przez nią kontrolowany. Fabuła musi zostać przeprowadzona z postacią innego gracza, która kojarzy się Itou z tą konkretną emocją.
DATA FABULARNA: najszybciej marzec 2038 roku.
NAGRODA: 100PF (dla Itou oraz osoby, z którą przeprowadzony zostanie wątek).

Kod:
<div class="t1-l"><legend>[b]2[/b] 血まみれの - chimamire no - [i]krwistość[/i]</legend>[b]LINK:[/b] [i]link do tematu nawiązującego do zadania.[/i]
[b]OPIS:[/b] [i]opisz przebieg fabuły w skrócie, zaznaczając najistotniejsze momenty.[/i]

@"Warui Shin'ya"</div>

DODATKOWO!!!
Po przeprowadzeniu wątku dotyczącego pierwszego zadania każda kolejna fabuła będzie nosiła jego ślady, niekoniecznie w takim nasyceniu, jednak Itou zacznie zachowywać się tematycznie, bardzo nakierowując swoje działanie (codzienne, biznesowe, prywatne) na ścieżkę wyznaczoną przez symbolikę koloru czerwonego. Dziać się tak będzie aż do przeprowadzenia fabuły w związku z zadaniem drugim - od tej chwili wyblakną wszystkie pozytywne nastroje przypisane barwie, a życie Alaeshy zdominują negatywne. Stanie się zatem autorytatywna i impulsywna, w gorącej wodzie kąpana, pełna przekleństw drapiących podniebienie, bezsenna, dzika. Wszystkie jej obrazy będą tworzone wyłącznie w odcieniach czerwieni, a elementy otoczenia (przedmioty, rośliny, zwierzęta itp.) w tym kolorze okażą się ostrzejsze niż wszystkie pozostałe.


Ejiri Carei

Każdy może spojrzeć na ładną dziewczynę i zobaczyć ładną dziewczynę. Artysta może spojrzeć na ładną dziewczynę i zobaczyć starą kobietę, którą kiedyś się stanie. Lepszy artysta może spojrzeć na starą kobietę i zobaczyć ładną dziewczynę, którą kiedyś była. Ale wielki artysta […] może patrzeć na starą kobietę, sportretować ją dokładnie taką, jaka jest… i zmusić widza do zobaczenia ładnej dziewczyny, którą była… a nawet więcej – może sprawić, że człowiek o wrażliwości pancernika, a nawet ty, zobaczy, że ta urocza młoda dziewczyna wciąż żyje, wcale nie jest stara i brzydka, ale po prostu uwięziona w swoim zrujnowanym ciele.
Robert Heinlein


Kiedy trywialność dziecięcych odruchów tłoczyła w twoim ciele krew, kiedy świat był prosty i zrozumiały, bo byle wykwit drobnych płatków otwierał szerzej powieki w zachwycie, wtedy to jeszcze miało sens. Uwrażliwiło cię jednak już po kres dni - cała ta delikatność jaką czułaś pod wilgotnym pękiem, pod każdym pocieranym, by poznać fakturę, liściem, pozwalała na to, byś teraz, gdy kwiaty dawniej muskające twoje nadgarstki, a obecnie smagające łydki, dostrzegała też newralgiczne miejsca osób wokół. Barwy tym dla ciebie są. Rozmową. Rozeznaniem. Dostrzegasz szkarłat w kąciku zamkniętych gniewnie warg i wiesz doskonale, że to jest złość, że ktoś właśnie kaszle i dusi się od furii - i to go męczy, zabija od środka, bo zaraz nie zostanie tam nic prócz głuchej pustki. Wychwytujesz na kimś błękit, prędko starty machinalnym pociągnięciem dłoni, ale ten odcień to dla ciebie smutek szemrzącego morza, toni, pod którą kryją się skarby, jakich nie dostrzega oślepione powierzchnią oko. Roztaczasz wokół siebie woń, którą ludzie przypisują wiśni. Ale kwiat, którego barwa tak do ciebie przylgnęła, to symbol przemijania. Na mgnienie chwili jesteś dla kogoś wszystkim, ten ktoś się tobą zachwyca, oddaje całą uwagę, on chce spoglądać jak się rozwijasz. A potem nagle tracisz oparcie i spadasz, spadasz, spadasz i nikt już na ciebie nie patrzy.


Początek - zadania

Zgodnie twierdzi się, że RÓŻ nawiązuje do wdzięku i uprzejmości. Kojarzony często z dziećmi, szczególnie dziewczynkami, stał się synonimem uroku, infantylności i drobności, choć niejednokrotnie przypisywano go także samej (nastoletniej i dorosłej) kobiecości, nieoderwalnie złączonej z romantyczną naturą. Delikatność to coś, co od zawsze widziano w Ejiri. W tym jak się wypowiadała, jak reagowała, jak malowała. Jak stawiała smukłe nogi na krzywiznach ścieżki. Jak dotykała z troską napuchniętego od bójki policzka kolejnej zagubionej duszy. Miała w sobie to, co stało się znaczeniem barwy różu - czułość, miękką miłość, resztki niewinności. Choć nie była ofiarą, inni widzieli w niej łatwy łup. I wymęczali każdej doby.

Czym zatem jest róż?
To subtelne, kuszące podkreślenie niewieścich cech, to delikatność równa łagodności kwiatów. To silne nawiązanie do sakury w japońskiej tradycji, której bogata kulturowa geneza sięga motywu piękna w przemijaniu; ulotności, jaka zachwyca, ale...
... trwa kilka sekund, tyle tylko, by opaść z najwyższego punktu na bruk, zaścielić go swoją pastelową barwą, upiększając i zgadzając się, aby obumrzeć pod ciężarem czyjejś podeszwy. Róż to więc nieopisane poświęcenie, to łagodzenie cudzego stresu własnym kosztem. To pomoc i w tej pomocy olbrzymie oddanie. Przesadna ilość różu to zbytnia cukierkowość, a od takiej ilości mdli, bo ludzie nie znoszą infantylności, takiej chorej dziecinady, nawet jeżeli początkowo urzeka ich gracja i oszczędność siły. Więc taka osoba dusi się samą sobą, niedobrze jej na własny widok, bo ta słodycz osiada na języku jak trucizna, spływa gęstą pecyną do gardła i tam zalega, tam zgina sylwetkę wpół.
Nigdy nie można jednak zapomnieć, że ta barwa nie jest dobra ani zła.
Jest twoja.

Szczegóły zadania

Masz do napisania dwa wątki fabularne w dowolnym przedziale czasowym (ale najwcześniejsza z opcji to marzec). Każda z tych fabuł musi trwać minimum trzy kolejki, w których ustosunkowujesz się do opisanych poniższych efektów. Zadania musisz wykonać po kolei.



1 淡いピンク - awai pinku - blady różZADANIE: przeprowadź wątek, w którym twoja postać w nieproporcjonalnych intensywnościach wyraża pozytywne cechy (bądź konkretną cechę) związaną z różem. Efekt odczuwany przez Ejiri jest podsycany czymś wewnętrznym, niemal równym z szaleństwem. Przypomina moment, w którym człowiek zatrzymuje się u szczytu żelaznej kolejki w parku rozrywki, na pół oddechu zamiera, a potem wagonik nagle ześlizguje się w dół i nie pozostaje nic prócz pisku ekscytacji. Fabuła musi zostać przeprowadzona z postacią innego gracza, która kojarzy się Carei z tą konkretną emocją.
DATA FABULARNA: najszybciej marzec 2038 roku.
NAGRODA: 100PF (dla Ejiri oraz osoby, z którą przeprowadzony zostanie wątek).

Kod:
<div class="t1-l"><legend>[b]1[/b] 淡いピンク - awai pinku - [i]blady róż[/i]</legend>[b]LINK:[/b] [i]link do tematu nawiązującego do zadania.[/i]
[b]OPIS:[/b] [i]opisz przebieg fabuły w skrócie, zaznaczając najistotniejsze momenty.[/i]

@"Warui Shin'ya"</div>



2 赤紫色 - sekishishoku - magentaZADANIE: przeprowadź wątek, w którym twoja postać w nieproporcjonalnych intensywnościach wyraża negatywne cechy (bądź konkretną cechę) związaną z różem. Efekt odczuwany przez Ejiri jest podsycany czymś wewnętrznym, niemal równym z amokiem i w żadnej mierze nie jest przez nią kontrolowany. Fabuła musi zostać przeprowadzona z postacią innego gracza, która kojarzy się Carei z tą konkretną emocją.
DATA FABULARNA: najszybciej marzec 2038 roku.
NAGRODA: 100PF (dla Ejiri oraz osoby, z którą przeprowadzony zostanie wątek).

Kod:
<div class="t1-l"><legend>[b]2[/b] 赤紫色 - sekishishoku - [i]magenta[/i]</legend>[b]LINK:[/b] [i]link do tematu nawiązującego do zadania.[/i]
[b]OPIS:[/b] [i]opisz przebieg fabuły w skrócie, zaznaczając najistotniejsze momenty.[/i]

@"Warui Shin'ya"</div>

DODATKOWO!!!
Po przeprowadzeniu wątku dotyczącego pierwszego zadania każda kolejna fabuła będzie nosiła jego ślady, niekoniecznie w takim nasyceniu, jednak Ejiri zacznie zachowywać się tematycznie, bardzo nakierowując swoje działanie (codzienne, biznesowe, prywatne) na ścieżkę wyznaczoną przez symbolikę koloru różowego. Dziać się tak będzie aż do przeprowadzenia fabuły w związku z zadaniem drugim - od tej chwili wyblakną wszystkie pozytywne nastroje przypisane barwie, a życie Carei zdominują negatywne. Stanie się zatem autodestrukcyjna, przesadnie oddana, samokrytyczna, zdegustowana sobą, własnym wyglądem i tym jak ludzie mogą ją postrzegać, ukierunkowana na świadomość, że nie liczą się z jej zdaniem, sprowadzają do roli zlęknionego zwierzątka, którym przecież wcale nie jest. Wszystkie jej obrazy będą tworzone wyłącznie w odcieniach różu, a elementy otoczenia (przedmioty, rośliny, zwierzęta itp.) w tym kolorze okażą się ostrzejsze niż wszystkie pozostałe.
Mistrz Gry

Seiwa-Genji Enma, Ye Lian, Sugiyama Nobuo, Ejiri Carei and Yakushimaru Seiya szaleją za tym postem.

maj 2038 roku