血液契約 — Ketsueki keiyaku —
Pierwsze objawy były niewinne, wręcz niewidoczne. I każdy senkensha, który zawarł kontrakt, zaczął je odczuwać.
Niczym grypa, która chwilowo odbiera oddech i sprawia, że w głowie zaczyna się kręcić. Ale z każdym kolejnym tygodniem objawy nasilały się. Skóra zaczynała przypominać kolorem pierwszy śnieg, gorączka trawiła organizm a napady kaszlu rozrywały płuca. Cienkie strużki krwi barwiły swoją czerwienią, a nieoczekiwane omdlenia skutecznie uzmysłowiały, że to nie jest zwykła choroba.
Bo przy żadnej chorobie ból w okolicach zapisanego kontraktu nie był normalny. Znaki stały się ciemniejsze, piekące i gnijące. Cieniutka, ciemna pajęczyna zaczęła rozchodzić się dookoła alarmując właściciela, że faktycznie coś było nie tak. Coś mrocznego. Niebezpiecznego.
Coś pragnęło zerwać więź, jaka łączyła senkenshe z yurei.
Bo tych również objawy niewiadomego pochodzenia dotknęły, choć znosili je zdecydowanie lepiej od swych kontrahentów. Jednak nie ból w okolicach napisu był najgorszy, a powtarzające się koszmary. Koszmary, które zaglądały w głąb każdego, wydobywając na zewnątrz najgłębsze pragnienia. Koszmary tak realne, że może wcale nimi nie były. Klątwa, której zerwać się nie dało. Niewidzialne łańcuchy, które ciągnęły wprost na spotkanie z ich zgubą.
Chyba że.... był jednak sposób na powstrzymanie tego wszystkiego.
Niczym grypa, która chwilowo odbiera oddech i sprawia, że w głowie zaczyna się kręcić. Ale z każdym kolejnym tygodniem objawy nasilały się. Skóra zaczynała przypominać kolorem pierwszy śnieg, gorączka trawiła organizm a napady kaszlu rozrywały płuca. Cienkie strużki krwi barwiły swoją czerwienią, a nieoczekiwane omdlenia skutecznie uzmysłowiały, że to nie jest zwykła choroba.
Bo przy żadnej chorobie ból w okolicach zapisanego kontraktu nie był normalny. Znaki stały się ciemniejsze, piekące i gnijące. Cieniutka, ciemna pajęczyna zaczęła rozchodzić się dookoła alarmując właściciela, że faktycznie coś było nie tak. Coś mrocznego. Niebezpiecznego.
Coś pragnęło zerwać więź, jaka łączyła senkenshe z yurei.
Bo tych również objawy niewiadomego pochodzenia dotknęły, choć znosili je zdecydowanie lepiej od swych kontrahentów. Jednak nie ból w okolicach napisu był najgorszy, a powtarzające się koszmary. Koszmary, które zaglądały w głąb każdego, wydobywając na zewnątrz najgłębsze pragnienia. Koszmary tak realne, że może wcale nimi nie były. Klątwa, której zerwać się nie dało. Niewidzialne łańcuchy, które ciągnęły wprost na spotkanie z ich zgubą.
Chyba że.... był jednak sposób na powstrzymanie tego wszystkiego.
Odkrycie przyczyn gnijących kontraktów; zniszczenie źródła.
MG NADZORUJĄCY: Seiwa-Genji Enma
UCZESTNICY: Wstępnie: Ye Lian i Shogo Tomomi; Hecate Shirshu Black i Warui Shin'ya.
DATA FABULARNA WĄTKU: Koniec maja 2038 roku.
POCZĄTKOWA LOKACJA: Aktualnie brak danych.
DODATKOWE:
- Zostaną rozdzielone dwie drużyny: jedna zajmie się sprawą stacjonarnie, druga natomiast uda się na spotkanie z niebezpieczeństwem. Pierwsza nie będzie wymagać MG, a będzie bazować tylko na kostkach.
- Czas rozpoczęcia wydarzenia poznacie niebawem.
UCZESTNICY: Wstępnie: Ye Lian i Shogo Tomomi; Hecate Shirshu Black i Warui Shin'ya.
DATA FABULARNA WĄTKU: Koniec maja 2038 roku.
POCZĄTKOWA LOKACJA: Aktualnie brak danych.
DODATKOWE:
- Zostaną rozdzielone dwie drużyny: jedna zajmie się sprawą stacjonarnie, druga natomiast uda się na spotkanie z niebezpieczeństwem. Pierwsza nie będzie wymagać MG, a będzie bazować tylko na kostkach.
- Czas rozpoczęcia wydarzenia poznacie niebawem.
|
|
maj 2038 roku