Mieszkanie nr 12
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Randolph Éric Varmus

Sob 26 Lis - 1:02
Mieszkanie numer 12

Ciemno, zawsze strasznie ciemno i jakoś tak nijak, pusto i bezosobowo; salon połączony jest z niewielkim korytarzem oraz równie niedużą przestrzenią kuchenną — aneks znajduje się naprzeciw kanapy i części „jadalnianej", w której zawsze panuje sterylny ład, jakby osoba, która mieszka w tym miejscu, w ogóle z niego nie korzystała. Metraż łazienki mógł zostać nieco lepiej zagospodarowany, bo wszystko przylega do siebie w widocznej ciasnocie; jednak może i warto to przeboleć, bo zamiast prysznica znajduje się w niej sporych rozmiarów wanna. Za drzwiami sypialni została ukryta dusza gospodarza. Szeroki drewniany blat podstawiony na całą długość ściany z wiecznie zasłoniętymi oknami. Blat, na którym walają się dokumenty, papiery ważne i te, które dawno powinny znaleźć się w śmietniku, pudełka z lekami nasennymi, jedna pełna i jedna pusta butelka wina, zbłąkany papieros, który wypadł z jednej z już pustych paczek, które też nie odnalazły drogi do kosza. Już na pierwszy rzut oka widać, że Varmus nie przywiązuje wagi do miejsca, w którym mieszka, nie zakładając przystosowania go bardziej pod siebie. Ugotować coś na szybko, zjeść, popracować, jeżeli Bóg da przespać się i zniknąć, zatrzaskując za sobą drzwi.
Usytuowanie mieszkania może dawać jednak czasami w kość; z racji na fakt, że znajduje się na ostatnim piętrze budynku, w gorące dni pomieszczenia bardzo szybko się nagrzewają. Pomimo klimatyzacji, powietrze czasami potrafi przytłaczać i przyklejać się do skóry nieprzyjemnie. Nadrabia jednak panoramą z balkonu; szczególnie nocny widok na rozciągające się w neonowych światłach osiedle, potrafi urzec nawet najmniej wrażliwe osoby.

Randolph Éric Varmus
maj 2038 roku