Hyeon Yuushin
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Hyeon Yuushin

Sro 22 Mar - 23:38
Hyeon Yuushin
24.09.2013 - 12.08.2030

Miejsce urodzenia
Fukkatsu
Miejsce zamieszkania
Karafuruna Chiku

Grupa
neutralni
Stanowisko
-
Zawód
pracownik stacji benzynowej, podcaster

Kolor włosów
brązowe
Kolor oczu
stare złoto
Wzrost
181 cm
Waga
73 kg

Znaki szczególne
• posiada cztery tatuaże: jeden na lewym ramieniu (ten) i na wewnętrznej stronie lewego nadgarstka (ten), dwa na prawym ramieniu (ten i ten)
• zarówno twarz jak i ramiona ma usiane konstelacjami piegów
• posiada mała kolekcję różnych blizn: dwie podłużne po cięciu nożem: jedna na wewnętrznej stronie prawej dłoni, a druga, zdecydowanie dłuższa, zaczyna się na lewej stronie pleców i kończy na żebrach - obydwie są pamiątkami po bliskim spotkaniu z gangiem młodocianych nożowników. Oprócz nich szereg innych pomniejszych w różnych miejscach, będących wynikiem jego zamiłowania do przygód
• obydwa jego nadgarstki zazwyczaj są oplecione przez sznurkowe i skórzane bransoletki różnego rodzaju i rozmiarów. Czasami zakłada też kilka pierścionków
• nosi kolczyki, złote kółka w uszach. Czasem pokazuje się z tylko jednym
tak
• wydaje się być w wiecznym ruchu: ma trudności z usiedzeniem w jednym miejscu, podczas rozmowy zawsze dużo gestykuluje; żywe srebro


  Budzi go dopiero szósty budzik. Yuu wie, że było ich sześć, bo sam je ustawiał, ale w pamięci niejasno zarysowują mu się jedynie trzy ostatnie – podczas trzech pierwszych był zbyt nieprzytomny, żeby je w ogóle zarejestrować. Nie jest mu łatwo wstać, nigdy nie jest, senność oblepia go całego, sprawiając, że jego ruchy są powolne, nieprecyzyjne i nawet codzienny rytuał ziewania i przeciągania się w skotłowanej pościeli nie pomaga mu wyrwać się z tego stanu. Półprzytomny wlecze się do łazienki, gdzie dopiero zimny prysznic zmywa z niego pozostałości nocy i pozwala z jasnym umysłem wkroczyć w nowy dzień.
  Przed lustrem staje już rześki, choć właściwej jemu energiczności nabierze dopiero po pierwszej kawie i pierwszym papierosie, jego ulubionym śniadaniu. Uśmiecha się do swojego odbicia szeroko i puszcza mu oczko – kolejna rzecz, którą lubi codziennie powtarzać, a która pomaga mu wskoczyć na właściwe mu tory: razem z tym pierwszym uśmiechem pojawia się szelmowski błysk w oku, pierś wypina się dumnie do przodu, a jego ciało przybiera tę wyluzowaną postawę, przez którą inni postrzegają go jako wiecznie beztroskiego. Mają rację tylko do połowy.
  Jak zwykle przegląda się w lustrze dłużej i jak zwykle podoba mu się to, co widzi, choć jego wygląd, jego pochodzenie, od zawsze było jednym z powodów jego niedopasowania. Tylko imię miał japońskie; koreańskie rysy twarzy i nazwisko zawdzięczał matce imigrantce, europejskie akcenty w wyglądzie – takie jak usiana piegami skóra buzi i ramion, brązowe włosy czy oczy koloru starego złota – to zasługa ojca Francuza. Przynajmniej tak twierdziła Su-Jin, Yuu nie do tej pory nie jest pewien czy może wierzyć w tę wersję – pewnym jest, że nie pochodził z Azji, że mieli krótki, ale płomienny romans, którego był wynikiem, i że nie zobaczyli się już nigdy więcej. Prawdopodobnie nawet nie wiedział, że ma syna. Yuushin przestał oceniać ją za stracenie rachuby w ilości romansów, bo sam wcale nie jest lepszy (to chyba rodzinne), jednak w przeszłości często zastanawiał się, jak to jest mieć ojca. Szczególnie wtedy, kiedy musiał położyć do łóżka pijaną matkę albo przygotować obiad dla młodszej siostry, bo jeśli on by tego nie zrobił, to Rei chodziłaby głodna.
  Wplata długie palce w jeszcze  wilgotne włosy i czochra je lekko od nasady, żeby nadać im tego pierwszego kształtu rozwianej fryzury – dobrze wie, że jego późniejsza całodzienna bieganina tylko pogłębi ten efekt, który przylgnął do niego jako jego znak rozpoznawczy. Uśmiecha się do swojego odbicia ponownie, szeroko, radośnie, promiennie, tak jak tylko on potrafi, żeby rozegnać każdą negatywną myśl, która mogłaby popsuć mu humor. Ukontentowany rezultatem, przystępuje do najmniej lubianej przez niego części poranka, która polega na nałożeniu na siebie szeregu specyfików, mających utrzymać jego uczulenie na słońce w ryzach. Jednak nie zawsze jest taki pilny, czasami mu się nie chce, czasami musi opuścić mieszkanie w szalonym pośpiechu, w efekcie czego jego skóra jest przyozdobiona większą ilością odbarwień niż normalnie mogłaby mieć. Przyzwyczaił się już do nich, do tych ciemniejszych plam usianych na różnych częściach jego ciała, które nierozważnie wystawił na promienie słoneczne. Wie, że nie powinien, ale… lista rzeczy, których nie może robić, a i tak je robi (włączając w to łamanie prawa), jest tak długa, że dopisanie jednej lub dwóch rzeczy od czasu do czasu nie stanowi dla niego żadnej różnicy. Nie ciąży mu też od tego sumienie. Lubi powtarzać, że stosuje odpowiedzialność wybiórczą, biorąc ją na siebie wtedy, kiedy to było dla niego wygodne, a fakt, że podpinał też pod to swoje zdrowie… cóż, nikt nie jest idealny.
  Z głośnym westchnięciem opuszcza łazienkę i energicznym krokiem wpada ponownie do swojego pokoju, żeby znaleźć jakieś ubrania na dzisiaj. Dosłownie znaleźć: wystarczyło zerknąć do jego pokoju, żeby się przekonać, że wygląda jakby przeszedł przez niego huragan. Bałagan, nieporządek, chaos totalny, a jednak Yuu doskonale wie, gdzie znaleźć akurat potrzebną mu rzecz – zawsze wie, swój chaos zna na wylot, jego chaos zawsze ma wzór, który bezbłędnie odczytuje prawdopodobnie tylko on, łapiąc niezawodnie wszystkie końce, jakich akurat potrzebował. Wykonuje parę zgrabnych obrotów, ściągając biały t-shirt z krzesła, czerwoną flanelową koszulę z biurka i niebieskie jeansy z podłogi na środku pokoju. Czujnym okiem zerka na laptopa, jeszcze przed chwilą schowanego pod ubraniami, upewniając się, że wszystko z nim w porządku, bo wszystko inne mógłby stracić, ale laptop jest zbyt ważny. To prawdopodobnie jego najcenniejszy przedmiot, a zdecydowanie najważniejszy dla deathwisha, internetowej tożsamości Yuushina i jednocześnie nazwy prowadzonego przez niego podcastu. Urządzenie stanowiło archiwum odcinków, bibliotekę materiałów i tablicę pomysłów na kolejne projekty. Było magazynem dowodów, bazą danych wszystkich jego śledztw, elektroniczną mapą każdej myśli. deathwish dalej się rozwija, nie jest szczególnie popularny, nie przynosi wielkich zysków, właściwie ledwo jakiekolwiek przynosi, ale jest projektem bardzo bliskim sercu Hyeona. Pozbawiony możliwości pójścia na studia, zaczął nagrywać podcast o tematyce true crime, gdzie starannie wybierał opowieści o azjatyckich kryminalnych sprawach. Kiedy odkrył, że odcinki na podstawie rozmów z zamordowanymi duszami mogą pomóc im osiągnąć spokój poprzez naprowadzenie policji na nowe wątki w starych sprawach, czuł, że jego ciężka praca naprawdę coś zmienia. Jednak prawdziwym spełnieniem marzeń była pomoc policji w rozpracowaniu teraźniejszej sprawy gangu młodocianych nożowników, która może co prawda naraziła jego zdrowie, ale również wniosła oddech świeżości w jego życie i pozwoliła nabrać wiatru w żagle, jednocześnie stwarzając podcastowi kolejną gałąź – dziennikarstwo śledcze. Pomimo rosnącej popularności deathwisha, Yuu prowadzi kanał całkowicie anonimowo, strzegąc swojej prawdziwej tożsamości do tego stopnia, że nawet głos zmienia komputerowo tak, by nikt go nie rozpoznał. Jego zdaniem anonimowość daje mu większe pole do popisu.
  Upewniwszy się, że laptopowi nic nie zagraża, trzaska drzwiami od pokoju, zupełnie niechcąco, chwilę później zatrzymując się przy tych należących do siostry. Łomocze do nich głośno, bo przecież obiecał jej, że ją obudzi, kiedy tylko “skończy się mizdrzyć w łazience”. Reimi niestrudzenie dokuczała mu z powodu konieczności nakładania na siebie różnych kremów i maści, choć jednocześnie to ona tłukła mu do głowy, jakie to ważne w jego przypadku i często to również ona groziła mu, że bez tego nie wypuści go z mieszkania. Ich relacja bardzo zmieniła się na przestrzeni lat, kiedy z początku postrzegał ją jako intruza w swoim życiu, ale po śmierci matki przejął opiekę nad nią i robił wszystko, byleby ich dwójka utrzymała się jakoś na powierzchni. To zmusiło ich do wypracowania kompromisu i dało grunt do kiełkowania obopólnej opiekuńczości, która najpierw była skupiona (bardzo nieudolnie) wokół Reimi, tak z czasem, im siostra stawała się starsza, tym bardziej to ona troszczyła się o Yuu. Nie zmieniało to faktu, że to on jest tym starszym i mądrzejszym w tym domu, dzięki czemu mógł uzupełnić walenie do drzwi słowami “wstawaj, gówniaro” całkowicie pełnoprawnie.
  Zadowolony z zaserwowanej pobudki, niemal tanecznym krokiem wchodzi do kuchni. Nie ma zbyt wiele czasu do wyjścia, ale przecież przynajmniej bez wypitej kawy nigdzie nie wyjdzie. Najwyżej będzie biegł do pracy – nie pierwszy to raz i na pewno nie ostatni. Praca na stacji benzynowej nie jest spełnieniem jego marzeń, ale po tym, jak przez jego ostatnie śledztwo wywalili go z kelnerowania w klubie, to jedyne miejsce, gdzie mógł się zatrzymać na dłużej. Na razie mu to odpowiada, szczególnie że podczas nocnych zmian są takie godziny, kiedy może zająć się wyszukiwaniem informacji do kolejnego odcinka podcastu. Przynajmniej nie musi robić na dwóch etatach, jak kiedy jeszcze Reimi chodziła do szkoły, a to już duży luksus.
  Nastawia wodę, po czym sięga po mleko do lodówki; przy zamykaniu drzwiczek po raz tysięczny miga mu stuletni wycinek z gazety, mówiący o tym, że niejaki Hyeon Yuushin (17 l.) uratował topiącego się w morzu nastolatka, zostając tym samym lokalnym bohaterem. Yuu nie wie, co takiego jest w tym bohaterskiego, szczególnie, że sam prawie przy okazji zginął i to jego ratownicy musieli wyciągać z drugiej strony, ale dostał i kwiaty, i podziękowania od lokalnych władz. Bardzo chciałby wyrzucić w końcu ten artykuł, jednak Rei za każdym razem upiera się, żeby zostawić, więc, oczywiście, został.
  Zaczyna nucić pod nosem pierwszą piosenkę, która przychodzi mu do głowy (znów coś z repertuaru Ghost of Jupiter, ostatnio często goszczą zarówno w jego umyśle, jak i na najczęściej puszczanej playliście) i w akompaniamencie własnego głosu i nienachalnego szumu czajnika, robi powolną rundkę wokół kuchni. Sunie palcami po każdym przedmiocie i każdej powierzchni płaskiej jaką mija, lekko, jak gdyby mocniejszy dotyk mógł coś zepsuć, a spomiędzy jego warg słowa piosenki ulatują coraz wyraźniej, coraz odważniej. Już nie nuci, tylko śpiewa; zdaniem wielu dobrze mu to wychodzi. Przy oknie na moment przystaje, zerkajac na palce u dłoni, których opuszki zmieniły znienacka barwę na lekko szarą. Patrzy na nie jeszcze przez dwie długie sekundy, po czym jak gdyby nigdy nic wyciera dłoń o spodnie i odsuwa się od okna, by za moment mocno się przeciągnąć na środku kuchni. Wszystko wskazuje na to, że znowu zapomniał, że to jego tydzień sprzątania. Najpewniej dostanie za to srogi opierdol, ale stwierdza, że może i tym razem wymiga się od kłopotów dźwięcznym śmiechem i nader przyjacielskim zachowaniem. Co prawda Reimi wykazuje niezwykłą wręcz odporność na jego urok, szczególnie jeśli jest naprawdę zła, jednak Yuu i to bagatelizuje, bo wie, że jeśli w porę opuści mieszkanie w zorganizowanym pośpiechu przez okno, to znowu mu się upiecze – umiejętność parkouru już wielokrotnie uratowała go z opałów.



Ostatnio zmieniony przez Hyeon Yuushin dnia Wto 28 Mar - 22:25, w całości zmieniany 2 razy
Hyeon Yuushin

Gotō Keita, Ejiri Carei and Mae Haneul szaleją za tym postem.

Hyeon Yuushin

Wto 28 Mar - 21:44
Senkensha
Hyeon Yuushin

Keiyaku Suru
Mae Haneul
Poziom kontraktu
0


Kondycja

Stan fizyczny
W normie.

Stan psychiczny
W normie.


Umiejętności

dedukcja - poziom podstawowy - 200
silna wola - poziom podstawowy - 150
lingwistyka (koreański) - poziom podstawowy - 100
parkour - poziom podstawowy - 200
urok - poziom podstawowy - 100
talent artystyczny (pisarstwo) - poziom podstawowy - 100

...


Wady

alergia (na słońce) - znaczący
alergia (psia sierść) - znaczący
uzależnienie (papierosy) - niewielki
uzależnienie (kofeina) - niewielki
lęk (duże zbiorniki wodne) - znaczący
brzydota (blizny po ciosach nożem) - niewielki
uszkodzenie słuchu (niedosłyszy na lewe ucho) - niewielki

...


W posiadaniu

Mityczne przedmioty
WYPISZ MITYCZNE PRZEDMIOTY
Shikigami
WYPISZ SHIKIGAMI
Technologia
WYPISZ TECHNOLOGIĘ
Inne
WYPISZ INNE


Historia zmian

[+] 500 PF na start
[+] 350 PF za dodatkowe wady (2 x wada niewielka, 1 x wada znacząca)
[−] 850 PF - Karta Postaci

OBECNY STAN PF: 0


Postać sprawdzona przez: Heizo.


Ostatnio zmieniony przez Hyeon Yuushin dnia Czw 30 Mar - 9:49, w całości zmieniany 3 razy
Hyeon Yuushin
maj 2038 roku