Staram się jak mogę. Chociaż rzeczy na niebie i ziemi w ostatnim czasie mi w tym przeszkadzają.  

Czasem trzeba. Z większością sobie radzę, ale... Ech.
KITKA, ja nie wiem co się wokół mnie ostatnio dzieje. Dużo. Bardzo dużo.

Mam za to nowy malunek na ścianie. Kot śpi na męskiej koszulce, którą z właściciela samodzielnie zdjęłam. Wymieniłam kanapę w salonie. Śniłam o grze w której wybuchali ludzie. I wszyscy o tym pamiętają. Byłam na randce. Dostałam wisiorek na urodziny. I tęsknię za Tobą.

To tak w małym skrócie  
A jak u Ciebie?  

Takim jednym panom. Długo opowiadać. Naprawdę. To skomplikowane.
I tu się nie da nie łamać głowy. To wszystko jest dziwne. Długo długo nic, a potem raptem dzieje się wszystko. Wiem, że brzmię chaotycznie, ale tak też się czuję.

Bo tego jest bardzo dużo. Opowiadanie przez smsy, to... tak długo.
Malunek, musiałam poprawiać, bo autorem jest pan od koszulki. I to on mi kazał ją zdejmować. I go uderzyłam, to drań
jest Szczegóły zrobiłam na rysunku.
Następnym razem zapytam cię o pomoc w przemeblowaniu, ale to wszystko było powiązane... z nim.
Wybuchający ludzie mieli obroże. Nie podobało mi się to wcale, wiesz? Nie nadaję się do takich gier.
No...randka. Tak mi się wydaje. Jak cię ktoś zaprasza na spotkanie, daje mi kwiatka i mówi mi rzeczy - to chyba jest randka, ale mogę się mylić. BO NIGDY NIE BYŁAM na żadnej innej.
Ech, wiem, zajmujesz się ważnymi rzeczami, których mi nie możesz opowiadać.
No właśnie. Może  powinnam nauczyć się jak nie być taka. Tylko nie wiem jak.
Ty jesteś silna, odważna, potrafisz sobie z rzeczami radzić, masz przecudowne psiaki. Nikt nie powiedziałby ci, że jesteś ciężarem, albo naiwną. Odkąd pełna nadziei, to to samo co naiwna?
Przepraszam, za dużo mi siedzi w głowie ostatnio. Nie mówiłam ci też wszystkiego.

Naprawdę możesz mi powiedzieć. Wiem, że nie zawsze rozumiem wszystko to co robisz, ale ci ufam. Nowy piesek? Skąd? Poznam go? Jak ma na imię?  
Mundurowe... to bardzo niebezpieczne? Ale pasuje ci. Tylko ciężko mi to połączyć z nielegalnym   Będziesz chciała mi o tym opowiedzieć więcej? Niekoniecznie telefonicznie.

Przeczytałam wszystko co ci napisałam i... przepraszam.
Brzmię jak jakaś zdesperowana nastolatka. Jestem chyba ostatnio bardziej rozdrażniona. I ciężko mi to poskładać, ale to nie powód, żeby wszystkim tym rzucać w Ciebie.
Ale! naprawdę chciałabym posłuchać o Twoim nowym nowym zajęciu! Opowiesz mi, prawda?  

Nic się nie stało! I niby tak, ale potem jest głupio po prostu. A to wszystko chyba za dużo wrażeń mi zaserwowało

Czasem pisząc, trochę tak, jakby się dopiero zobaczyło własne myśli. Być może z mówieniem też tak jest. I chętnie się spotkam, Mogę wpaść do Ciebie? Albo wiem, ze taki psi park otworzyli... ale nie wiem, czy chcesz tam iść.
Oh! A czy możesz zrobić zdjęcie Hałera?

Bo zasługiwał! I byłam zdenerwowana mocno, chociaż dłoń mnie też bolała. Naprawdę, pierwszy raz coś takiego zrobiłam.

Może im przypomnę, jaką mają fantastyczną siostrę, jak nie pamiętają  

Nieważne. Po prostu... naprawdę chciałabym mieć coś z ciebie. Cieszę się że jesteś i dziękuję