First topic message reminder :
06/05/2037 19:43
06/05/2037 19:45
06/05/2037 19:50
@Mae Haneul
On
06/05/2037 19:43
han!!!!
06/05/2037 19:45
hanhanhanhan
06/05/2037 19:50
HAAAAAAAAAN
sprawa jest
szybko
@Mae Haneul
H-Y
20/05/2037 05:20
hm.
oooh, to jestem
taki wyjątkowy??
chodziło mi
o dorwanie
ale też dobrze wiadomy
lear
jak chce sie spotkać
to podaj
czas i miejsce
przecież wiesz
ze i tak przyjmę
@Mae Haneul
Nieznany numer
20/05/2037 05:23
No już nie przesadzajmy z tą wyjątkowością, Yuushin. Jesteś raczej bardzo wygodną kartą przetargową.
Wiem. Doskonale o tym wiem. Ale zdecydowanie wolę to zrobić po swojemu. Jak to mawiają, nie znasz dnia ani godziny.
Hyeon Yuushin ubóstwia ten post.
Han
20/05/2037 09:43
Yuu, przepraszam, spałem jak zabity.
Wszystko dobrze?
20/05/2037 11:09
Daj mi proszę znać w wolnej chwili czy wszystko jest ok.
20/05/2037 13:19
20/05/2037 14:31
Yuushin chciałbym, żeby to było zabawne — ale nie jest. Po Twojej nocnej wiadomości średnio mam ochotę bawić się w milczenie.
20/05/2037 14:55
20/05/2037 15:20
Koniec. Jadę do Ciebie.
Hyeon Yuushin ubóstwia ten post.
Yuushin
15/05/2037 15:52
[Wiadomość głosowa]
— Cześć, hyung — w słuchawce rozległ się dziwny jak na Yuu niepewny głos, w dodatku wyraźnie osłabiony, choć jego właściciel robił wszystko, żeby zabrzmieć swobodnie. — Wybacz milczenie, dzisiaj mam trochę, hehe, urwanie głowy. Podejrzewają wstrząs. Dopiero skończyłem wymiotować. Ale wszystko jest okej! Nagrywam się, bo jestem trochę osłabiony i nie mam siły przebierać paluszkami w smsach na razie. Dali mi coś przeciwbólowego, to może też to. Rei jest ze mną. To znaczy gdzieś tu była, chyba mówiła, że wychodzi na chwilę — mamrotał, podążając tylko sobie znanym tokiem myślowym. — Ach, bo jestem w szpitalu. Udało im się mnie dorwać. Sala 237. Nieczęsto się to zdarza, wiesz — westchnął mu ciężko do słuchawki, po czym zamilkł na dłuższą chwilę. — Gdybyś chciał wpaść, to zapraszam, ale jestem dość rozbitym towarzystwem — zaśmiał się cicho ze swojego głupiego żartu. — Nie bądź zły, Rei już jest, to mi wystarczy za dziesięciu.
— Cześć, hyung — w słuchawce rozległ się dziwny jak na Yuu niepewny głos, w dodatku wyraźnie osłabiony, choć jego właściciel robił wszystko, żeby zabrzmieć swobodnie. — Wybacz milczenie, dzisiaj mam trochę, hehe, urwanie głowy. Podejrzewają wstrząs. Dopiero skończyłem wymiotować. Ale wszystko jest okej! Nagrywam się, bo jestem trochę osłabiony i nie mam siły przebierać paluszkami w smsach na razie. Dali mi coś przeciwbólowego, to może też to. Rei jest ze mną. To znaczy gdzieś tu była, chyba mówiła, że wychodzi na chwilę — mamrotał, podążając tylko sobie znanym tokiem myślowym. — Ach, bo jestem w szpitalu. Udało im się mnie dorwać. Sala 237. Nieczęsto się to zdarza, wiesz — westchnął mu ciężko do słuchawki, po czym zamilkł na dłuższą chwilę. — Gdybyś chciał wpaść, to zapraszam, ale jestem dość rozbitym towarzystwem — zaśmiał się cicho ze swojego głupiego żartu. — Nie bądź zły, Rei już jest, to mi wystarczy za dziesięciu.
@Mae Haneul
Mae Haneul ubóstwia ten post.
Han
20/05/2037 16:03
[Wiadomość głosowa]
— Nie jest okay, jeżeli wylądowałeś w szpitalu, Yuushin — przeciął krótko tok myślowy mężczyzny, zapewne zbyt poważnym tonem, zapewne kończąc zbyt ciężkim oddechem, który niósł się w echu klatki schodowej. Uspokoić się. Bez chłodu odbijającego się w głosie. Nic już przecież teraz nie zrobi. Już nie może.
— Nie jestem zły na Ciebie, tylko na siebie — stara się sprostować, chociaż przyciszając nieznacznie głos, pozwalając mu otrzeć się o nieco bardziej zakłopotaną, cieplejszą oktawę. Jakim cudem odcięło go w nocy aż tak mocno? W głowie brzęczała tylko jedna myśl, tylko jedna możliwość, ale tą, starał się uznać za nieprawdziwą. Krótkie stęknięcie ciężkich drzwi wejściowych do budynku, zaraz to zastępuje ich stłumiony trzask już trzy kroki za plecami. Śpieszy się. — A dodatkowo zaraz tam będę, daj mi maksymalnie 10 minut.
— Nie jest okay, jeżeli wylądowałeś w szpitalu, Yuushin — przeciął krótko tok myślowy mężczyzny, zapewne zbyt poważnym tonem, zapewne kończąc zbyt ciężkim oddechem, który niósł się w echu klatki schodowej. Uspokoić się. Bez chłodu odbijającego się w głosie. Nic już przecież teraz nie zrobi. Już nie może.
— Nie jestem zły na Ciebie, tylko na siebie — stara się sprostować, chociaż przyciszając nieznacznie głos, pozwalając mu otrzeć się o nieco bardziej zakłopotaną, cieplejszą oktawę. Jakim cudem odcięło go w nocy aż tak mocno? W głowie brzęczała tylko jedna myśl, tylko jedna możliwość, ale tą, starał się uznać za nieprawdziwą. Krótkie stęknięcie ciężkich drzwi wejściowych do budynku, zaraz to zastępuje ich stłumiony trzask już trzy kroki za plecami. Śpieszy się. — A dodatkowo zaraz tam będę, daj mi maksymalnie 10 minut.
Hyeon Yuushin ubóstwia ten post.
Yuushin
20/05/2037 16:05
[Wiadomość głosowa]
— Tylko nie gnaj na złamanie karku. Serio, nie musisz się spieszyć, akurat nigdzie nie ucieknę. Ani dzisiaj, ani przez kolejnych kilka dni. Umrę tu z nudów, słowo daję... — westchnął głęboko i cierpiętniczo — W każdym razie do zobaczenia, Han— w słabym głosie Yuu na moment przed końcem wiadomości odmalował się uśmiech.
— Tylko nie gnaj na złamanie karku. Serio, nie musisz się spieszyć, akurat nigdzie nie ucieknę. Ani dzisiaj, ani przez kolejnych kilka dni. Umrę tu z nudów, słowo daję... — westchnął głęboko i cierpiętniczo — W każdym razie do zobaczenia, Han— w słabym głosie Yuu na moment przed końcem wiadomości odmalował się uśmiech.
@Mae Haneul
Mae Haneul ubóstwia ten post.
Ten skurwiel
29/12/2037 01:08
Yuushin
Jak poświąteczny nastrój? Wszyscy nadal uśmiechnięci? Prezenty rozpakowane?
Hyeon Yuushin ubóstwia ten post.
H-Y
29/12/2037 01:14
a właśnie
z kim rozmawiam??
bo mam parę
osobliwości tak
zapalenie
i nie jestem
pewien
z kim
rozmawiam
29/12/2037 01:14
a od tego zaległości
odpowiedz
:)
@Mae Haneul
Mae Haneul ubóstwia ten post.
Ten skurwiel
29/12/2037 01:16
teraz jestem niesamowicie ciekaw, jak masz mnie zapisanego
bo auć, prosto w moje miękkie uczucia. Tak bez specjalnej nazwy? Ranisz.
Lear
Hyeon Yuushin ubóstwia ten post.
maj 2038 roku