Strona 1 z 2 • 1, 2
Hanaa
25/03/2037 12:45
28/03/2037 02:02
28/03/2037 02:05
02/04/2037 15:30
02/04/2037 15:33
02/04/2037 23:21
HOTARU, CO ZA DZIEŃ! Przeczytałam taką super książkę od mamy, o najdziwniejszych schorzeniach, na które chorują ludzie. I wiesz co? Zespół Gansera to jest coś... Pacjenci w rozmowie zaskakują rażącą niewiedzą o powszechnych zjawiskach. Pytasz takich ile to jest tuzin, a oni odpowiadają, że trzynaście. Przecież każdy wie, że to DWANAŚCIE. Haha. Nie żebym się z nich śmiała, ale to zabawne, no nie?
O, albo taka agrawacja, czyli wyolbrzymianie objawów choroby, które ma na celu osiągnięcie subiektywnej korzyści. Też tak kiedyś robiłam jak mi czegoś zabraniali, a bardzo to chciałam, ale nie w szpitalu, zakłamując swój faktyczny stan... Potrzebuję drugiego tomu tej książki, NATYCHMIAST.
28/03/2037 02:02
Właśnie jest noc, a ja nie mogę spać. Próbowałam zmęczyć oczy ekranem telefonu, ale chyba jestem jakimś Robokopem. Albo cierpię na jakąś bezsenność. O, albo to przez te leki, bo mają masę skutków ubocznych.
28/03/2037 02:05
Czy Ty mi nie odpisałeś na poprzednie wiadomości? Geeez, ja wiem, że ostatnio więcej pracujesz, trenujesz i w ogóle, ale mógłbyś znaleźć dla mnie trochę czasu... Przecież nie będę wiecznie pytać się Twojej siostry co tam u Ciebie. Uzna mnie za dziwną albo powie, że koleguję się z nią tylko dlatego żeby gadać o Tobie. A TO NIEPRAWDA.
02/04/2037 15:30
Ja wciąż piszę, a Ty wciąż nie odpisujesz. Jak nie chcesz to nie będę się narzucać, wystarczy słowo. Zawsze jak chcę z kimś pogadać, to nagle wszyscy milkną. Nawet Ty.
02/04/2037 15:33
W sensie wcześniej zawsze odpisywałeś, a teraz nie. Czy zrobiłam coś źle? Dawno się nie widzieliśmy, Twoja siostra też mi nie pisała nic ciekawego. Oboje się obraziliście czy co?
Odpisz jak będziesz miał czas.
02/04/2037 23:21
Tragicznie się dziś czuję - psychicznie i fizycznie. Chciałam tylko żebyś wiedział, bo jeśli nie odpisujesz to może chociaż czytasz te wiadomości.
Albo nie, bo nie mają statusu wyświetlono. Nieważne. Po prostu się martwię, okej? Daj jakiś znak, bo ostatnio nawet nie mam siły wyjść z domu i na własną rękę sprawdzić co się z Tobą dzieje.
Ye Lian, Ejiri Carei and Arihyoshi Hotaru szaleją za tym postem.
Arihyoshi
02/04/2037 23:57
Murayama.
Wiem, że jest już późno. Wiem też, że napisałaś dużo wiadomości, na które nie odpowiedziałem. Jeżeli jeszcze nie śpisz: mogę zadzwonić?
Wiem, że jest już późno. Wiem też, że napisałaś dużo wiadomości, na które nie odpowiedziałem. Jeżeli jeszcze nie śpisz: mogę zadzwonić?
Ye Lian, Ejiri Carei and Murayama Hanaa szaleją za tym postem.
Ye Lian and Arihyoshi Hotaru szaleją za tym postem.
Arihyoshi
02/04/2037 23:58
POŁĄCZENIE Z: Arihyoshi
00:01
POŁĄCZENIE Z: Arihyoshi
00:01
Murayama.
[5 długich sekund kompletnej ciszy]
Przepraszam.
[świst wciąganego silniej powietrza; szelest pościeli]
Nie mogłem się odezwać. Z powodu pracy. Absolutnie nie chciałem, żebyś się martwiła. Nadrobię wszystko, ale najpierw powiedz, co się u ciebie dzieje. Jak mogę ci pomóc.
Przepraszam.
Nie mogłem się odezwać. Z powodu pracy. Absolutnie nie chciałem, żebyś się martwiła. Nadrobię wszystko, ale najpierw powiedz, co się u ciebie dzieje. Jak mogę ci pomóc.
Ye Lian and Murayama Hanaa szaleją za tym postem.
Hanaa
02/04/2037 23:59
Arihyoshi.
A wiesz w ogóle za co przepraszasz? Nie dawałeś nawet znaku życia. Po prostu nagle zniknąłeś. Mieliśmy świetny kontakt, ale z dnia na dzień postanowiłeś mnie po prostu odsunąć na bok. Naprawdę się martwiłam.
Porozmawiamy o mnie dopiero, kiedy wystarczająco dobrze usprawiedliwisz siebie. Od samego początku nie chodziło o mnie, tylko o ciebie, więc mów. Rozmowy nocą mają to do siebie, że po całym dniu pracy człowiek nie ma już sił by kłamać.
[milczy, dostosowując się do ciszy narzuconej przez rozmówcę]
A wiesz w ogóle za co przepraszasz? Nie dawałeś nawet znaku życia. Po prostu nagle zniknąłeś. Mieliśmy świetny kontakt, ale z dnia na dzień postanowiłeś mnie po prostu odsunąć na bok. Naprawdę się martwiłam.
[pauzuje wypowiedź; ledwo słyszalne fuknięcie jest znakiem niezrozumienia, rozżalenia]
Porozmawiamy o mnie dopiero, kiedy wystarczająco dobrze usprawiedliwisz siebie. Od samego początku nie chodziło o mnie, tylko o ciebie, więc mów. Rozmowy nocą mają to do siebie, że po całym dniu pracy człowiek nie ma już sił by kłamać.
Ye Lian and Arihyoshi Hotaru szaleją za tym postem.
Arihyoshi
02/04/2037 23:59
POŁĄCZENIE Z: Arihyoshi
00:39
POŁĄCZENIE Z: Arihyoshi
00:39
Jesteś zaskakująco władcza jak na siedemnastolatkę. Nie sądzisz, że musztrowanie dziesięć lat starszego faceta to lekki nietakt? Chociaż, okej. W porządku. Głupio, że o nietakcie mówi ktoś, kto zniknął na dość długo. Bez żadnego komentarza. Uwierz jednak, że nie do końca miałem wybór. Ściśle się to wiązało z misją, w którą nie muszę, a wręcz nie powinienem, cię wdrażać. Życie rzadko kiedy pyta czy chcesz kogoś poinformować, że za moment stracisz zasilanie - i ustalmy, że tyle musi ci na razie wystarczyć. Postaram się dać ci lepsze argumenty, ale nie teraz. Obiecałaś mi kiedyś, że nie będziesz drążyć tematu, jeżeli wyjdzie, że dotyczy pracy. Ten jej dotyczy, Murayama.
[westchnienie; po krótkiej ciszy dźwięk napinanych, skrzypiących sprężyn, będących prawdopodobnie efektem poprawienia pozycji]
Pokłóciłaś się z Hiromi?
Pokłóciłaś się z Hiromi?
Ye Lian and Murayama Hanaa szaleją za tym postem.
Hanaa
02/04/2037 23:59
Bo mnie to... d-denerwuje, myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi albo chociaż dobrymi znajomymi, a zdaje się, że oni tak nie robią.
Masz rację, nie powinnam tak wybuchać... Pouczać...
Ale to tylko poka-zuje, że mi zależy. Może odrobinę za bar-rdzo. I widzisz, wystarczyło powiedzieć jedno słowo. PRA-CA. Zrozumiałabym. Nagłej ciszy nie potrafiłam zrozumieć.
Ostatnio miałyśmy cichsze dni. Taki czas.
[dostrzega swój błąd, dlatego milknie na chwilę, dając sobie czas na poukładanie myśli w głowie]
Masz rację, nie powinnam tak wybuchać... Pouczać...
[szybko się reflektuje; stara się uspokoić, choć głos wciąż jej trochę drży]
Ale to tylko poka-zuje, że mi zależy. Może odrobinę za bar-rdzo. I widzisz, wystarczyło powiedzieć jedno słowo. PRA-CA. Zrozumiałabym. Nagłej ciszy nie potrafiłam zrozumieć.
[milknie na kilka sekund, gdy pada pytanie o przyjaciółkę]
Ostatnio miałyśmy cichsze dni. Taki czas.
Warui Shin'ya, Ye Lian and Arihyoshi Hotaru szaleją za tym postem.
Arihyoshi
POŁĄCZENIE Z: Arihyoshi
01:14
W porządku.
Wyjaśniliśmy sobie moją kwestię.
Teraz czas na ciebie.
Raczej też wolałbym nie poznawać szczegółów dzięki Hiromi.
Jest coś, co powinienem wiedzieć? Jako przyjaciel.
Albo dobry znajomy.
Ye Lian and Sugiyama Nobuo szaleją za tym postem.
Hanaa
[W słuchawce słychać głośne westchnięcie. Poza tym gdzieś w tle z ciszą próbuje walczyć drobny, niewiele znaczący dźwięk – może to jedna z nóg nerwowo zahacza o odstający dywan, albo nerwowo stukające o blat stołu palce. Pewne jest tylko to, że rosnące napięcie staje się coraz bardziej wyczuwalne. Z każdą mijającą milisekundą jest dotkliwsze, niemal namacalne.]
Kiedy zamykam oczy, wyobrażam sobie, że jestem zupełnie sama. Kiedy je otwieram, wszystko wydaje się niesamowicie wyraziste, prawdziwe. Tak naprawdę jestem sama, nawet jeśli wokół są tłumy. Przenikam przez wszystkich, odwracają się ode mnie spojrzenia. Jak jest mi źle, to nie mówię o tym nikomu. Całą truciznę zatrzymują dla siebie, rozpływa się po całej długości mojego organizmu. Czuję to. Gryzie mnie w gardle, wywołuje mdłości i mąci w głowie. Coraz częściej zapominam o zażywaniu wszystkich dawek leków. To śmieszne, że do kontaktów w telefonie muszę dodawać notki z wyjaśnieniami. U ciebie jest 'on, brat mojej najlepszej przyjaciółki Hiromi'. Ale dlaczego on jest napisane kursywą?
[Chwila ciszy na zebranie myśli. Ale bardzo krótka, bo wciąż chciała mówić.]
Chciałabym wiedzieć, ale nie pamiętam. W pewnym momencie każdy stanie się dla mnie jedynie zlepkiem nic nieznaczących liter, postacią z tła, która odwraca ode mnie wzrok.
Ye Lian and Arihyoshi Hotaru szaleją za tym postem.
on, brat mojej najlepszej (...)
POŁĄCZENIE Z: on, brat mojej najlepszej przyjaciółki Hiromi
02:34
Wyrazy pisane kursywą podlegają pod myśli.
Może tak mnie potraktuj.
Mając w sobie tornado wyrzucające ci z głowy różne fragmenty pamięci będę jedyną myślą, która pozostanie stała. Nigdzie się nie wybieram, Murayama. Zostaw tę kursywę w nazwie, dopisz do niej, by dzwonić o trzeciej w nocy albo za kwadrans południe. Jak widzisz, sam nie mam oporów. Dlaczego ty miałabyś mieć?
... obca
... słabsza
... za młoda
jest...
... przyjaciółką siostry
... dziewczyną bez przyszłości
... c h o r a;
powody rozbrzmiewały zwielokrotnionym echem, choć usta Arihyoshiego w tym czasie pozostały nieruchome; drgnęły dopiero po fakcie, gdy ostatni z wyrazów, tępo tłukący się o świadomość, zniknął w lichym pogłosie;]
Nastaw stały budzik na godziny, w których przyjmujesz leki. Nie zapomnisz tak długo, jak długo będziesz mieć ze sobą telefon. A masz przecież zawsze. Nastaw się też na to, że
nie odwrócę wzroku.
Gdy ostatnim razem to zrobiłem, omal nie wpadłaś w stoisko z cukrową watą. To było w zeszłym roku.
Gdzie w tym roku chciałabyś pójść na urodziny?
Strona 1 z 2 • 1, 2
maj 2038 roku