Twój dom stał się celem. Jednym z wielu z resztą, jaki obrała sobie martwa dziewczyna, której dusza sobie swobodnie lewitowała. Nie celem były kosztowności bądź nudle pod prysznicem. Chociaż to ostatnie zawierało całkiem waży fragment jej zainteresowań. Łazienkę. To właśnie nią była zainteresowana. Ta mogła o człowieku powiedzieć wiele. Więcej niż pojedyńcza rozmowa. TO z czego korzysta, z czego nie korzysta. Czy zostawia po sobie porządek bądź jest fleją... Poza tym z tymi konkretnymi pomieszczeniami czuła się związana. W końcu to w toalecie umarła. Padło na ciebie w sumie przypadkiem, ale skoro już zdołałeś ją zainteresować, to cię nawiedziła.
Kap. Kap. Kap
Sen dziwny i nie na miejscu. Miejsce w którym jesteś to nic innego jak twoja łazienka. Wanna o wodzie cieplutkiej i jeszcze parującej. Śniło Ci się że wrzuciłeś bombę kąpielową i skusiłeś się na płatki róży. No i oczywiście świeczki. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie te czarne włosy, które zalęgły się w odpływie. Wystarczyło je wyciągnąć i po problemie. W końcu nie chcesz żeby na dobre zatkały odpływ, nie? Byłoby z tym naprawdę sporo kłopotów, prawda?
@Naiya Kō
Kap. Kap. Kap
Sen dziwny i nie na miejscu. Miejsce w którym jesteś to nic innego jak twoja łazienka. Wanna o wodzie cieplutkiej i jeszcze parującej. Śniło Ci się że wrzuciłeś bombę kąpielową i skusiłeś się na płatki róży. No i oczywiście świeczki. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie te czarne włosy, które zalęgły się w odpływie. Wystarczyło je wyciągnąć i po problemie. W końcu nie chcesz żeby na dobre zatkały odpływ, nie? Byłoby z tym naprawdę sporo kłopotów, prawda?
@Naiya Kō
Seiwa-Genji Enma ubóstwia ten post.
Łazienka Kou z pewnością nie należała do katalogu łazienki standardowego samodzielnego faceta. Nie za czystej, użytkowanej tylko do praktycznych celów. Nie. Pomieszczenie to było może nie za duże, generalnie schludne, ale usiane najrozmaitszymi przedmiotami. Na półkach wszelkiego typu odżywki poukładane kolorystycznie. Kamienie, minerały w każdym kącie, no i oczywiście świeczki, wiele z nich sojowych, posypanych ziołami. Kadzielnica z kadzidełkiem o zapachu bergamotki. Ogólnie pomieszczenie dawalo wrażenie nienaturalnie żywego, zwłaszcza, że mieścił się w nim niewielki fotel (krzesło?). Dość ekscentryczne rozwiązanie, ale może wygodne, jeśli chce się długo czekać z odżywką na włosach? Cóż. Powód jego pojawienia się był dużo mniej związany z codziennym, rutynowym self care, niż by się mogło po Naiyi spodziewać. Na pralce stał pozłacany organizer z kosmetykami. Z tej jedynej, niedomkniętej niepomyślnie szufladki, wystawały najróżniejsze ostre przedmioty; od pęset, przez cążki, nożyczki, nożyce fryzjerskie, brzytwy. Można pomyśleć, niby nic specjalnego. Ale Naiya był ostatnim człowiekiem, który powinien mieć cokolwiek ostrego w domu, nawet tubki o ostrych kantach czasami kusiły go za bardzo. Od kiedy miał długie paznokcie, które można uszkodzić, myślał, że pozbędzie się w ten sposób swoich kompulsywnych odruchów uszkadzania skóry w okolicach bioder. Niestety, nic bardziej mylnego, to fatum znalazło sobie jedynie inną drogę ujścia. W szufladce znajdował się także płyn do dezynfekcji ran, a kosz zawsze wypełniony był husteczkami nasiąkniętymi zaschniętą krwią.
Zaparowane powietrze i ciepło ukochanej wanny, która mimo wykonania z zimnego, twardego żelastwa, jako jedyna potrafiła ogrzać jego zimną samotność i ukoić zmysły, dlatego też dokładał dlań wszelkich starań, conajmniej jakby była cholera żywa. Sen ten zapowiadał się bardzo spokojnie, aż podejrzanie zbyt spokojnie, ale tak długo, jak w śnie Kou jest dobrze, tak długo można zakładać, że nie myśli i niczego nie podejrzewa. Zrzucił granatowy szlafrok w srebrne gwiazdki i zanurzył się w wodzie, cały, nie dziwiąc się w ogóle, że mieści się w niej jak w jeziorze. Odczucie głębokiego zanurzenia, w którym nie trzeba oddychać, było niesamowicie porywające, ale chyba obiecał mamie, że więcej tak nie odpłynie. Po chwili wynurzył się, zginając nagle znów nie mieszczące się w wannie kolana, z całą masą czerwonych płatków wplątanych we włosy, wyglądając trochę jak wiązanka.
Ah, wlosy w odpływie? Czarne? Kurde, pewnie zapomniał je wyjąć kilka lat temu, jak jeszcze miał czarne. Nie szkodzi, trzeba się ich po prostu pozbyć. Zanim przejdą na niego i będzie musiał znowu rozjaśniać. Bez skrępowania chwycił czarny pukiel paznokciami, który ciągnął się zdecydowanie dłużej, niż Kou by się tego spodziewał. No, niech już wylezie te cholerstwo. Inaczej będzie musiał spalić mieszkanie.
@Saeki Sawako
Zaparowane powietrze i ciepło ukochanej wanny, która mimo wykonania z zimnego, twardego żelastwa, jako jedyna potrafiła ogrzać jego zimną samotność i ukoić zmysły, dlatego też dokładał dlań wszelkich starań, conajmniej jakby była cholera żywa. Sen ten zapowiadał się bardzo spokojnie, aż podejrzanie zbyt spokojnie, ale tak długo, jak w śnie Kou jest dobrze, tak długo można zakładać, że nie myśli i niczego nie podejrzewa. Zrzucił granatowy szlafrok w srebrne gwiazdki i zanurzył się w wodzie, cały, nie dziwiąc się w ogóle, że mieści się w niej jak w jeziorze. Odczucie głębokiego zanurzenia, w którym nie trzeba oddychać, było niesamowicie porywające, ale chyba obiecał mamie, że więcej tak nie odpłynie. Po chwili wynurzył się, zginając nagle znów nie mieszczące się w wannie kolana, z całą masą czerwonych płatków wplątanych we włosy, wyglądając trochę jak wiązanka.
Ah, wlosy w odpływie? Czarne? Kurde, pewnie zapomniał je wyjąć kilka lat temu, jak jeszcze miał czarne. Nie szkodzi, trzeba się ich po prostu pozbyć. Zanim przejdą na niego i będzie musiał znowu rozjaśniać. Bez skrępowania chwycił czarny pukiel paznokciami, który ciągnął się zdecydowanie dłużej, niż Kou by się tego spodziewał. No, niech już wylezie te cholerstwo. Inaczej będzie musiał spalić mieszkanie.
@Saeki Sawako
Oh my, just look at those eyes - Pretty like a girl, oh boy
This boy is so nice - Never seen a boy like him
So cute and polite - Better keep him humble,
Cuz he might wanna learn to bite
Look at me, look at me, look at me - Tell me that you don't like what you see
Look at me, look at me, look at me -Tell me that you don't like
This boy is so nice - Never seen a boy like him
So cute and polite - Better keep him humble,
Cuz he might wanna learn to bite
Look at me, look at me, look at me - Tell me that you don't like what you see
Look at me, look at me, look at me -Tell me that you don't like
Yakushimaru Sadamitsu ubóstwia ten post.
maj 2038 roku