Głęboki wdech; odlicz od 10 do 1. Powoli. Pięć. Cztery... Czujesz się w gotowości - przekrocz więc próg ogromnej rezydencji rodziny Aikiriju i pozwól, by tłum pełen czarownic, wilczych łap i szorstkich bandaży mumii zamknął cię w ścisku, tańcz z potworami, kosztuj makabrycznych potraw i wyraziście krwistych napojów. Wykonuj przy tym zadania, aby przetrwać. Przetrwać w atmosferze dobrej zabawy, oczywiście. Przede wszystkim jednak udowodnij swoją odwagę sięgając po łakocie w loterii, a później udaj się do domu strachów. Skoro to tylko niegroźna rozrywka... to skąd to zwątpienie?

31 października to od wieków termin dla zjaw, demonów, przeobrażonych w pyski o sobaczych kłach twarzy; to moment, w którym błona pomiędzy światem ludzkim a pozagrobowym zanika, jest cienka tak bardzo, że przechodzenie z jednego miejsca do drugiego nie stanowi problemu. Po krwioobiegu ulic ramię w ramię przechadzają się żywi i umarli i na pierwszy rzut oka nikt nie wie która z napotkanych osób jest bliższa śmierci.

To także święto dla wszystkich tych, którzy w prześmiewczym parsknięciu wyszydzają prawdziwość strachów, październikową noc traktując jako idealny pretekst do zabawy. Naciągają na siebie przygotowane kostiumy, oblicza zmieniają w pełne blizn i ostrych kłów prezentacje kultowych monstrów - wampirów, wilkołaków, strzyg. Nie wierzą w towarzystwo dusz, choć niejednokrotnie drzwi pokoju otwierały się same. Zwykły przeciąg. Szukają wytłumaczeń dla postukiwań z piętra wyżej, doskonale zdając sobie sprawę, że nikt tam nie mieszka od miesięcy. Łatwiej ugłaskać wyobraźnię, nadając paranormalnym sytuacjom normalności - to stary budynek, przecież wszystko w nim trzeszczy.

A jednak mrożące krew w żyłach opowieści pojawiają się do dziś i choćby to, jak opasła jest ich ilość, powinno zastanawiać: czy skoro tyle się ich naradza, wciąż działają jako ambitny obraz grozy, czy może jednak, w niektórych przypadkach, stanowią relację przerażonych ofiar? Mroczne historie powszechnieją przekazywane z ust do ust, szeptane nad rozedrganym płomieniem ogniska, poprzez opowiadania na starych, zapomnianych stronach internetowych, wreszcie w komercyjnym przekazie - dzięki książkom, teatrowi i, oczywiście, filmom.

Japońskie kino grozy to klasa sama w sobie. Umocniło gatunek horroru swoim nietuzinkowym, klimatycznym podejściem, zaskarbiając uwielbienie nie tylko rodzimych koneserów, ale docierając do gustów aż po Zachód. Mało kto, w dziennym świetle słonecznych promieni, odgadłby, że rodzina Aikiriju lubuje się w seansach grozy tak bardzo, by tegoroczne Halloween napiętnować najpopularniejszymi tytułami.
Raz jeszcze właściciele ogromnej rezydencji, mieszczącej się na terenach Saawy, postanowili ją udostępnić w całym bogactwie walorów, jednak, w porównaniu z poprzednimi, obchody wzbogacono o dodatkowe, wcześniej zamknięte dla gości skrzydło. Poza znaną już salą balową, w myśl wypromowania japońskiej kinematografii, zorganizowany został Dom Strachów - Obakeyashi.

Oprócz głównego eventu, przygotowaliśmy dla was również kilka pomniejszych zadań, które każdy z was może wykonać! Nie martwcie się brakiem materiałów, liczy się wasza kreatywność i przede wszystkim dobra, upiorna zabawa. Czas na wykonanie zadań macie do końca trwania halloweenowego eventu!

1 | Dzisiaj nie jestem sobą.
Niech twoja postać zjawi się na balu/w domu strachów/bądź na normalnej fabule przebrana w jakiś upiorny, halloweenowy strój. Inną opcją jest założenie przerażającego avataru bądź dodatku do podpisu na minimum tydzień.
Nagroda: 20 PF.

2 | Klątwa październikowej nocy.
Czym byłoby Halloween bez charakterystycznej lampy zrobionej z wydrążonej dyni? Historia dyniowej latarni wywodzi się z Irlandii. Dawniej robiono je z brukwi, buraków bądź rzepy. Jack-o’-lantern dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. Nazwa wywodzi się zaś od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję na wzbogacanie się, jednocześnie będąc niezwykle leniwym. Pewnego dnia spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę. Kiedy diabeł przybył do niego, aby zabrać należną zapłatę, Jack podstępem uwięził demona. Niestety, mężczyzna umarł 31 października. Jack nie mógł wstąpić do niebios, ponieważ był chciwy i podpisał pakt z diabłem, ale nie mógł także wstąpić do piekła, bo żartował z diabła. W konsekwencji musi chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego. A ty? Udało ci się już stworzyć swoją dyniową lampę? Zrób zdjęcie i pochwal się! Jeżeli jednak nie zrobiłeś takowej - możesz ją narysować. Tradycyjnie, na kartce papieru bądź na tablecie. A nawet w sketchtoyu!
Nagroda: 40 PF.

3 | W błękitnym blasku telewizora.
Oglądając horrory niejednokrotnie łapiemy się za głowę widząc, jakie głupoty wyczyniają główni bohaterowie na ekranach. Wyobraźcie sobie, że wasza postać trafiła do takiego świata. Na plan waszego ulubionego horroru. Co by zrobiła? Przeżyłaby? Czy może umarłaby jako pierwsza? Opisz krótko horror, w jakim widzisz swoją postać i los, jaki mógłby ją spotkać.
Nagroda: 40 PF.

Kod:

<span class="hh"></span>[b]ZADANIE:[/b]
[b]WYKONANIE:[/b]

Kod musi być wysłany z konta, którego dotyczy.

EVENT KOŃCZY SIĘ 30 LISTOPADA O GODZINIE 23:59!