I need a Hug.
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Shiba Ookami

Wto 30 Kwi - 23:57
Gdyby ktoś się kiedyś zastanawiął czy Yurei śnią, to tak. Śniły tak samo jak żywi ludzie, a Shiba był tego żywym dowodem. No dobra. Nieżywym, ale nie miało to raczej większego znaczenia. Sen nie zapowiadał się początkowo niczym złym. Był na leśnej polanie wysoko w górach. Słonko świeciło i nic nie zwiastowało tego że sielski sen przekształci się w koszmar. Leżał sobie na polanie, słuchał śpiewu ptaków, a tu coś mu zaczęło brzęczeć. Poderwał się i usilnie poszukiwał źródła tego irytującego dźwięku. Szerszeń. Wzdrygnął się na widok tego paskudnego stworzenia. Jednak było pojedyncze. Przemógł się przez swój strach i obrzydzenie, po to by klaszcząc zmiażdżyć robala, który tak bardzo mu tu wadził. Obrzydlistwo. I już miał nadzieję że nie będzie się musiał nimi przejmować. No niestety, jak nie było. Kolejne brzęczenie. I kolejne i kolejne. Gigantyczne szerszenie więlkości jego nogi zaczęły lecieć w jego kierunku z zastraszającą prędkością. On sam zaczął uciekać. Z jednym robaczkiem sobie by poradził, ale z tym? Bogowie weźcie to od niego! Biegł przez las, a brzęczenie rosło. Ziemia wręcz drżała. Szerszeń wielkości kaiju zaczął go gonić. Zabić to zanim złoży jaja! W końcu dobiegł do jakiejś małej wiochy gdzie znalazł miotacz ognia. Już miał zamiar wystrzelić w niego płomieniami gdy... Miotacz wystrzelił kolejnymi szerszeniami. Już ze łzami w oczach rzucił bronią i zaczął spierdzielać dalej. W końcu nawet otoczenie zaczęło przypominać te piekielne owady. Zastąpiły nawet ludzi. Porwały go i zamknęły żłądląc całe dnie. To... Był koszmar z którego chciał się jak najszybciej obudzić.


#a2006d
Shiba Ookami

Seiwa-Genji Enma ubóstwia ten post.

maj 2038 roku