Yuri Chie
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Yuri Chie

Nie 16 Paź - 15:55
Yuri Ivana Chie
13.06.2013 - 12.06.2033

MIEJSCE URODZENIA
Hokkaido
Miejsce zamieszkania
Fukkatsu

Grupa
-
Stanowisko
-
Zawód
Tancerka, upadła baletnica, stalker po godzinach

Kolor włosów
Białe
Kolor oczu
Błękitne
Wzrost
159 cm
Waga
47 kg

Znaki szczególne
Nieco dłuższe niż u przeciętnego człowieka kły, przez co jej uśmiechy nabierają iście kociego wyrazu; jasne włosy oraz oczy są wynikiem przewagi rosyjskiej krwi płynącej w jej żyłach;  lata wytężonych treningów odcisnęły swoje piętno, stąd małe stopy pokrywają liczne blizny oraz ślady po pęcherzach; uwielbia dotyk, stąd często rozmówcy mogą czuć się nieco zgorszeni inwazją w ich przestrzeń osobistą. Muśnięcie, dotknięcie ramienia, wtulenie się w ciepłotę ciała, są dla niej czymś normalnym; otula ją subtelny aromat kwiecia mandarynki oraz słodycz miodu.


I'll dance, dance, dance
With my hands, hands, hands
Above my head, head, head

Pamięta szorstki palec wiodący po wnętrzu delikatnej dłoni, sunący wzdłuż niekończącej się linii serca i cichą melodię motylich skrzydeł trzepocących we własnej piersi. Migotliwe światła festiwalu nie lśniły równie mocno, co skurczona postać, żadne pomyślne słowa podczas Shichi-go-san nie brzmiały równie słodko, co chrapliwy głos obcej kobiety. Pisana jest ci wielka miłość, czerwona nić przeznaczenia nigdy nie była równie silna, jak twoja - szeptała, a siedmiolatka karmiła się tym dźwiękiem, łapczywie połykała każdą sylabę i zgłoskę, nieskończenie głodna opowieści o czymś, co nie do końca mieściło się w jasnej główce. Ale miało być jej, tylko j e j i to wystarczyło. Wspomina także śmiech, swój własny, upojony szczęściem, nieco histeryczny. Rozbrzmiewający, nawet kiedy znajduje ją babushka i stalowym uściskiem łapie ją za ramie, zamierzając poprowadzić ją do świątyni. Bo pisana jej była miłość wielka, tylko życie krótkie.

Kochali ją najbardziej, kiedy tańczyła. Każde temps sauté, piruet, pas glissade okraszone było westchnięciami, swoistymi peanami wobec elegancji ruchu oraz zgrabności wiotkiej sylwetki. Czerwień róż sypała się na scenę wraz z komplementami dla wnuczki rosyjskich imigrantów, córki znanego japońskiego kompozytora i byłej baletnicy o włosach tak jasnych, że niemal śnieżnych, absolwentki akademii baletu rosyjskiego im. Agrippiny Waganowej, która po latach wróciła na wyspy. Ona kochała najbardziej, kiedy na nią patrzyli. Czasem z fascynacją, uwielbieniem, zazdrością, ale nigdy z tym samym głodem, który drzemał w szafirze jej własnych tęczówek. Pragnęli talentu dziewczęcia, łez płynących z każdym pękniętym pęcherzem licznie zdobiącym małe stopy, emocji jakie ofiarowywała - jednak nie jej samej. Więc to ona wykonywała pierwszy zgrabny krok, z ustami przytkniętymi do małego palca u dłoni, szukała, szukała i szukała swej przeznaczonej osoby. Czasem wyłapywała ją w tłumie, zawsze niepozorna, a jednak tak piękna w swej zwykłości, że mogła podążać za nią godzinami. Dzielić z nią wspólną rutynę dni, o ile treningi w tym nie przeszkadzały, poznawała miejsce pracy, czasem zamieszkania, zdarzało się, że nawet miękkość pościeli pod nieobecność właściciela. Wyobrażała sobie ich pierwsze, naturalnie przypadkowe spotkanie, zetknięcie opuszków palców, nieśmiałość spojrzeń, wspólny rytm serc - twarze się zmieniały, podobnie jak zdjęcia wieszane z nabożną pieczołowitością na ścianie. Lecz motylki w brzuchu pozostawały takie same, nawet kiedy osoba będąca ofiarą jej uczuć, swój wzrok kierowała na kogoś innego, nieświadoma, że ktoś kochał ją już wystarczająco mocno, tylko krył się jeszcze w cieniu, za słupem, czy zakrętem zbyt nieśmiały, acz z nadzieją czekający na znak od niebios, że to ich właśnie czerwona nić przeznaczenia splątała ze sobą. Płakała wtedy mocno, gorzko, rozczarowana jak nigdy. Przecież nie chciała tak wiele, chciała by patrzono jedynie na nią. Wyobrażała sobie, jak wymieniają się słowami przysięgi, jak wyciąga oczy wybranka z oczodołów - patrz tylko na mnie - jak przecina skórę, mięso, mięśnie aż w końcu kości na wysokości połowy ud - bądź zawsze przy mnie - jak pręty klatki piersiowej otwierają się przed nią niby najpiękniejszy prezent, by wreszcie mogła skryć się - stańmy się jednością - w ciepłym wnętrzu, tuż obok ledwie bijącego serca. Rozstania, które nigdy nie miały właściwie początku były ciężkie, bolesne, okraszone metalicznym posmakiem przygryzanych ust i bólu bijącego od wycieńczonych mięśni. Chie jednak była uparta. Tak, jak nie przestawała tańczyć, tak nie przestawała szukać.

Śmierć nadeszła wcześnie, spodziewanie, acz niespodziewanie. W otoczeniu bukietów białych róż i równie białego wina, które smakowało zastanawiającą cierpkością. Następnie żółcią treści żołądkowych, posmakiem potu perlącego się na czole aż wreszcie krwią ciurkiem ulatującą spomiędzy spierzchniętych warg. Zazdrość oraz rywalizacja w artystycznym świecie bywała doprawdy przerażająca. I śmiertelna. Haha. Ha. Tańczyła wokół swojego martwego ciała, nie do końca rozumiejąc, nie do końca wiedząc co dalej. Ale przecież nie mogła odejść, zniknąć, przepaść. Musiała odnaleźć swoją osobę, przecież pisana była jej wielka miłość. Czas niczym rzeka przepływał między smukłymi paluszkami, świat dawno zapomniał o martwej baletnicy, a ona tańczyła dalej, szukała nucąc nocą znane sobie melodie. Balansując na krawędzi światów, ucząc się od przypadkowych yūrei jak przetrwać, jak unikać niebezpieczeństw, Chie wciąż szuka. Czasem wierzy, że keiyaku suru jest jedyną szansą na osiągnięcie celu, czasem, znacznie rzadziej sądzi, że jej miłość jest równie trująca co trucizna, która pozbawiła ją ostatniego tchu.
I'm gonna dance, dance, dance
With my hands, hands, hands above my head
Hands together, forgive her before she's dead




Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Pon 17 Paź - 0:52, w całości zmieniany 5 razy
Yuri Chie

Warui Shin'ya ubóstwia ten post.

Yuri Chie

Nie 16 Paź - 19:55
Yūrei
Yuri Ivana Chie

Keiyaku Suru
-
Poziom kontraktu
-

MENADA NO SAKEBI
Aromat otulający właściciela mocy wpływa na zmysły niczym upojenie alkoholowe, sprawiając, że dana osoba staje się bardziej podatna na sugestie yūrei. Wyczuwając zwątpienie, dusza jest w stanie obniżyć jeszcze bardziej morale, niejako odwodząc od podjęcia danej decyzji. W przypadku, jeśli przeciwnik odznacza się zbytnią pewnością siebie, yūrei może zaproponować działanie lekkomyślne bądź ryzykowne, którego ziarno zostanie zakorzenione w umyśle. Zbyt długie używanie mocy wywołuje silny ból głowy przypominający kaca, który nasila się coraz bardziej w momencie nazbyt częstego używania, a jego działanie w takim przypadku jest krótsze.

Cel
Obiecano jej wielką miłość, kogoś z kim związana jest czerwoną nicią przeznaczenia i nie odejdzie, dopóki tej osoby nie spotka, nie zasmakuje, nie stanie się z nią jednością. Jest to znacznie ważniejsze, niż nudne rozwiązanie zagadki swojej śmierci.

Forma yūrei
Wciąż ma na sobie strój baletnicy, ciemnogranatowy materiał przetykany srebrną nicią opina wiotką sylwetkę, chociaż bufiaste rękawy odkrywają nienaturalną biel skóry oraz wysłużone białe pointy. Część nieco potarganych śnieżnych kosmyków miękko opada na plecy, sięgając pasa, część natomiast została zebrana i podpięta dużą kokardą barwy tej samej, co kostium. To, co zwraca uwagę to delikatna, pobladła twarz z rozmazanym makijażem, szczególnie w okolicach oczu, gdzie wyraźnie widać ścieżkę płynących łez, a także usta, ładnie skrojone, acz lekko spierzchnięte, czerwone jak krew która wycieka z ich kącików, przenosząc się na brodę, plamiąc szyję oraz pierś dziewczęcia.


Kondycja

Stan fizyczny
W normie.

Stan psychiczny
W normie.


Umiejętności


gibkość (100 PF)
podstawowy

perswazja (150 PF)
podstawowy

talent artystyczny: taniec (600 PF)
mistrz

urok (100 PF)
podstawowy


Wady


alergia - kiwi
niewielki

brzydota - stopy baletnicy
niewielki

lęk - białe róże
znaczący

lęk - ocean
niewielki

obsesja - miłość
ciężki

urojenia
znaczący

zaburzenia pamięci
niewielki


W posiadaniu

Mityczne przedmioty
-
Shikigami
-
Technologia
-
Inne
-


Historia zmian

[+] 500 PF na start
[+] 450 PF za wady (3 x wada niewielka, 1 x wada znacząca)
[−] 950 PF - karta postaci
[+] 50 PF - osiągnięcie: Pierwszy as z rękawa
[+] 20 PF - wydarzenie: Szepty
[+] 60 PF - Krwawe Łowy
[+] 30 PF - event halloweenowy, zadanie 1: Początek-Koniec
[+] 50 PF - event halloweenowy, zadanie 2: Zatarta Granica
[+] 30 PF - event halloweenowy, zadanie 3: Jack-o'-lantern
[+] 20 PF - event halloweenowy, zadanie 5: Przebrania
[+] 50 PF - zdobycie osiągnięcia The true CEO
[+] 70 PF - kalendarz adwentowy

OBECNA ILOŚĆ PF: 380

Postać sprawdzona przez: Warui.


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Pon 17 Paź - 1:28, w całości zmieniany 2 razy
Yuri Chie
marzec-kwiecień 2038 roku