Strona 2 z 2 • 1, 2
First topic message reminder :
20/05/2036 21:39
@Maruno Shoma
[ wiadomości archiwalne ]
Grzybek
20/05/2036 21:39
bug time
@Maruno Shoma
[ wiadomości archiwalne ]
Nieżłop Nakwietny
15/03/2037 22:09
Ja wiem, że to jest skrajnie wkurwiające i panoszą się jak mszyce po tym labie ostatnio nikogo nie pytając o zdanie czy mogą coś ruszyć
zrobi się z tym jutro porządek, ok?
a jak to tego plebsu nie ruszy to załatwi się sprawę z górą
Ale jak to nie pomoże, to wtedy można ich wszystkich rozwalić. Tylko po kolei
15/03/2037 22:10
[ wiadomości archiwalne ]
Grzybek
16/03/2037
mam juz tego dosyc sho
zawsze tam na mnie patrzą jak na jebane dziwadlo
i nikt mnie tam nie szanuje
a nie moge poszukac nic innego bo mnie pewnie w pizdu nie wezma
16/03/2037 03:22
Nie przyjde chyba jutro pierdole chora jestem
cokolwiek
16/03/2037 04:39
Nieodebrane połączenie od: Grzybek
16/03/2037 04:43
Ncwejj
ddddv
i sh
sh
@Maruno Shoma
[ wiadomości archiwalne ]
Nieżłop Nakwietny
16/03/2037 10:32
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
16/03/2037 10:34
4 nieodebrane połączenia od: Nieżłop Nakwietny
16/03/2037 10:37
jadena policje
nawetnjnie mam zamiar sprawdzac czy jestes w domu
wiecje żeli to jakis chujowy zartto masz przejeban
16/03/2037 12:34
Enoki
grzybku
serio proszę cie
16/03/2037 12:34
Szpitale poza miastem też obdzwonię
16/03/2037 14:12
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
16/03/2037 16:08
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
16/03/2037 17:41
Jestem u Ciebie.
Będę tu czekał.
Nieżłop Nakwietny
17/03/2037 08:15
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
17/03/2037 08:16
Będziemy Cię szukać. Będzie dobrze, ok?
Nieżłop Nakwietny
18/03/2037 08:07
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
18/03/2037 08:07
Jestem cały czas u Ciebie.
[Każdego dnia chwilę po godzinie ósmej, wykonywane jedno połączenie]
Nieżłop Nakwietny
02/04/2037 08:13
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
02/04/2037 23:14
nie dake spboe bez ciebie rady, grzybku
przepraszam cie, tak cholern cie przepraszam
ale co ja kurwa moglem zrobic
02/04/2037 23:39
staram si niczego za brdzo u ciebie nie rszać
Nieżłop Nakwietny
11/05/2037 08:02
Nieodebrane połączenie od: Nieżłop Nakwietny
11/05/2037 14:14
[Wiadomość głosowa]
Po drugiej stronie odzywa się zduszony, schrypły głos. Szept bardziej, majak, widmo dawnych sylab i zgłosek. — Hej, Grzybku. Nie dam już dłużej rady. Przepraszam — pauza, rozdarta cisza. Miałki świst oddechu. — Nie mogę już patrzeć na ekran. Nie wiem, czy dam radę jutro zadzwonić. Pewnie nie. Przepraszam. Naprawdę przepraszam, Enoki. Ja nie wiedziałem... — Słowa zlewają się w breję, praktycznie jeden ton, przeciągły, sapliwy wydech. — Ale oni będą dalej wiesz... — Telefon upada, kończąc wiadomość z trzaskiem wpadającym w głośnik.
Po drugiej stronie odzywa się zduszony, schrypły głos. Szept bardziej, majak, widmo dawnych sylab i zgłosek. — Hej, Grzybku. Nie dam już dłużej rady. Przepraszam — pauza, rozdarta cisza. Miałki świst oddechu. — Nie mogę już patrzeć na ekran. Nie wiem, czy dam radę jutro zadzwonić. Pewnie nie. Przepraszam. Naprawdę przepraszam, Enoki. Ja nie wiedziałem... — Słowa zlewają się w breję, praktycznie jeden ton, przeciągły, sapliwy wydech. — Ale oni będą dalej wiesz... — Telefon upada, kończąc wiadomość z trzaskiem wpadającym w głośnik.
11/05/2037 14:21
[Wiadomość głosowa]
Ciche mruknięcie jakby próba roześmiania się wpisuje się w początek wiadomości. Po nim pustka, jakby nikt po drugiej stronie nie istniał, dopóki szum poruszającego się ciała nie zapoczątkuje szeptu: — To nie tak, że ja się poddałem. Ja próbowałem... znaleźć Cię i żeby siebie ogarnąć. Ale ten jebany skurwiel... wiesz że ja... — pauza. Zaciskające się w spazmie gardło wypuszcza z siebie niskie, gardłowe westchnienie. — Nieważne co się ze mną stanie... choćbym miał... wrócić, to wrócę i Cię znajdę. Ja wiem, że Cię znajdę. Dla mnie zawsze byłaś najważniejsza, Grzybku.
Ciche mruknięcie jakby próba roześmiania się wpisuje się w początek wiadomości. Po nim pustka, jakby nikt po drugiej stronie nie istniał, dopóki szum poruszającego się ciała nie zapoczątkuje szeptu: — To nie tak, że ja się poddałem. Ja próbowałem... znaleźć Cię i żeby siebie ogarnąć. Ale ten jebany skurwiel... wiesz że ja... — pauza. Zaciskające się w spazmie gardło wypuszcza z siebie niskie, gardłowe westchnienie. — Nieważne co się ze mną stanie... choćbym miał... wrócić, to wrócę i Cię znajdę. Ja wiem, że Cię znajdę. Dla mnie zawsze byłaś najważniejsza, Grzybku.
Strona 2 z 2 • 1, 2
maj 2038 roku