Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
First topic message reminder :
10/07/2037 21:16
10/07/2037 21:17
Hiasobi
10/07/2037 21:16
Powitać zacnie.
Dawno nie mieliśmy kontaktu, ale wierzę, że nic nie zdążyło cię przez ten czas ustrzelić.
Liczę, że nie będziesz wyprowadzał mnie z błędu, chyba, że mam startować ze sprzętem.
Jak kiedyś, Kori.
Dawno nie mieliśmy kontaktu, ale wierzę, że nic nie zdążyło cię przez ten czas ustrzelić.
Liczę, że nie będziesz wyprowadzał mnie z błędu, chyba, że mam startować ze sprzętem.
Jak kiedyś, Kori.
10/07/2037 21:17
Gdybyś miał chęć mieć okazję się ze mną spotkać, to całkiem nieprzypadkowo ścigam się ostatnio po ulicach Fukkatsu. Ale w towarzystwie byłoby raźniej.
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian and Satō Kisara szaleją za tym postem.
Hiasobi
05/03/2037 14:39
10 minut, skończę kurs.
I też mam sprawę.
I też mam sprawę.
05/03/2038 14:51
DZWONI: Hiasobi
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Kōri
05/03/2038 14:51
ODEBRANE POŁĄCZENIE
POŁĄCZENIE Z: Kōri
01:40
— Cześć Shogo. — Cisza wypełniająca otoczenie, mogła uświadomić yurei, że jego kontrahent znajduje się w domu. — Chciałem z tobą porozmawiać o kontrakcie. A właściwie o pieczęci. Czy — krótkie zawahanie, wypełnione po sekundzie pewnym, pasującym do mężczyzny spokojnym tonem: — wszystko z nią w porządku?
Shogo Tomomi and Satō Kisara szaleją za tym postem.
Hiasobi
05/03/2038 14:51
TRWAJĄCE POŁĄCZENIE
POŁĄCZENIE Z: Hiasobi
02:40
— Ye — odwrotnie, niż u senkeshy, w tle słychać wciąż szum co najmniej ulicy i zbliżający się wraz z miękkimi krokami, wyraźniejszy warkot silnika, który względnie znika, gdy przywitanie kończy się cichym kliknięciem zamykanych drzwi auta — Wychodzi na to, że mamy powody rozmawiać o tym samym — odpowiada po chwili milczenia i oczekiwaniu, na uzupełnienie. Lekkie parsknięcie sygnalizuje, że dusi w zalążku chęć odpowiedzi żartem, kiedy w końcu mówi, głos ma poważniejszy — nie do końca. A skoro pytasz, zakładam, że odbija się to na obu stronach. — moment przerwy, w którym - Ye Lian jest pewien - odpala papierosa i zaciąga się, nim kontynuuje — Jest wyraźniejsza, w losowych momentach pulsuje bólem
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Kōri
POŁĄCZENIE Z: Kōri
04:21
W głośniku słuchać ciche westchnięcie; łatwo można było wyobrazić sobie, jak mężczyzna przykłada palce do nasady nosa, a później pociera skronie. — Wychodzi na to, że mamy problem. Nie wiem jeszcze dokładnie z czym, ale próbuję się tego dowiedzieć. Niemniej to nie tylko nasza sprawa — prawdopodobnie przypadków jest więcej. Nie przydarzają ci się żadne zasłabnięcia?
Shogo Tomomi ubóstwia ten post.
Hiasobi
TRWAJĄCE POŁĄCZENIE
POŁĄCZENIE Z: Hiasobi
06:12
— Poradzimy z tym — odpowiada wolniej, skupiony na szumie po drugiej stronie — Masz jakiś kontakt... obeznany w temacie?— chwila wahania, uzupełniana o ciche, zapewne dymne wdechy. Nie dodaje coś więcej, drżenie silnika odpala mruczenie auta — nie nazwałbym tego zasłabnięciem. Krótkie zawroty. Nieprzyjemne, ale nie były uciążliwe jeszcze. Może intensywność zależy od kondycji? Rozumiem, że ci się coś takiego zdarza? — obroty silnika zwiększają się, gdy Shogo rusza — Jeśli czegoś teraz potrzebujesz, daj znać. Podrzucę po drodze.
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Kōri
POŁĄCZENIE Z: Kōri
08:43
Przyjął jego odpowiedź w ciszy, jakby nie chciał umniejszać zasłyszanemu optymizmowi. — Tak. Rozmawiałem już o tym z osobą, której mogę zaufać. Jestem pewien, że jej wiedza może rozwiązać nasz problem. Jeśli objawy zmienią natężenie, poczujesz coś innego, dasz mi znać? Na tym etapie nie powinniśmy tego lekceważyć. I czasami — dodał po chwili. — Ale nie na tyle, abym sobie z tym nie poradził. — W głośniku nastała cisza, pokreślona dziwnym napięciem. Zaskoczeniem? Zakłopotaniem? — Nic nie potrzebuję, Hiasobi. — Pauza. — Dziękuję. Gdyby udało mi się czegoś dowiedzieć, odezwę się do ciebie. Skup się na drodze. Dobrze wiesz, że to niebezpieczne. Do usłyszenia.
ZAKOŃCZONE POŁĄCZENIE Z: Kōri
CZAS TRWANIA 08:43
CZAS TRWANIA 08:43
Shogo Tomomi ubóstwia ten post.
Hiasobi
ODEBRANE POŁĄCZENIE
POŁĄCZENIE Z: Hiasobi
00:08
W słuchawce rozlega się echo rozchodzących, ale zwalniających, ciężkich, męskich kroków, potem bardzo wyraźny zgrzyt uchylanych drzwi i wygłuszany szum stłumionych głosów gdzieś w tle, jakby znajdował się w wąskim korytarzu budynku — Mów do mnie, Kori — westchnienie wibruje tuż przy słuchawce i wieńczy zdanie, gdy cichsze kliknięcie sugeruje domknięcie drzwi.
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Kōri
POŁĄCZENIE Z: Kōri
01:31
W słuchawce zapadła cisza, jakby rozmówca był gotowy coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili się rozmyślił; jakby układał w głowie na szybko nowy scenariusz. — Gdzie jesteś? — Zasłuchiwał się w odbijające echem rozmowy, próbując umiejscowić Tomomi w konkretnej lokalizacji. Brzmiał ostrożnie. Nie był pewny czy pierwsze słowa yurei nie były wynikiem wpadnięcia w tarapaty. Przypadkiem gorszym niż wpadł on sam.
Shogo Tomomi ubóstwia ten post.
Hiasobi
ODEBRANE POŁĄCZENIE
POŁĄCZENIE Z: Hiasobi
05:48
— Niewiele masz do powiedzenia, jak na moją prośbę. Nie sadzisz? Moment... — w słuchawce zapada w końcu jakaś cichość, jakby słuchawka została przytknięta na moment do ciała, wytłumiając wyraźnie skróconą wymianę zdań z jakimś kobiecym właścicielem głosu. Mruczenie w oddali zmienia się ponownie w głos Shogo — Dostałem nieoczekiwane zgłoszenie, ale cieszę się, że dzwonisz. Ułatwiasz mi realizację. I naprawdę, mów do mnie — tonacja zmienia się na niższą, z chrypą sugerująca tłumiony pośpiech i złość, zapewne wynikającą z wcześniejszej rozmowy z nieznajomą — Jestem bliżej niż myślisz — szum kroków znowu niesie się echem, wybijając prawdopodobnie - podwójne echo, gdy klamka drzwi do sali szpitalnej zostaje przekręcona, a na drzwi ktoś pewnie napiera, by w wejściu - pojawiła się postać byłego wojskowego, który wciąż trzyma słuchawkę przy uchu. Ślepia obleczone światłem jadeitu zatrzymują się na pobladłej twarzy pisarza - I zdecydowanie masz mi coś do powiedzenia więcej.
You don’t choose your demons,
but you do decide who owns who.
but you do decide who owns who.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
maj 2038 roku