POSTAĆ: Eri
ZADANIE: 13

No to od razu zarzucę kanałem studia, które stworzyło animacje...

ANIMACJA KLAUS Z 2019. Nie wiem czy jest dostępna na Netflixie - ale co roku ją wrzucają na nowo do obejrzenia. Prosta w historii - tylko, że ta historia jest właśnie bardzo dobrze zrealizowana i poprowadzona. Jest bardziej pretekstem, są rzeczy które trzeba przyjąć na wiarę, ale wcale to nie przeszkadza. Nadęty bananowy dzieciak jest wysłany do pracy w poczcie gdzieś, gdzie nikt nie chce pracować - jego zadaniem jest dostarczenie określonej liczby listów, aby móc wrócić i cieszyć się z powrotem dostępem do majątku rodziców. Na miejscu się okazuje, że ludzie w tym miasteczku nie chcą wysyłać listów, bo nie czują takiej potrzeby - więc cała sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, nie tylko przez ogólnie mroźny i ciężki do funkcjonowania klimat, ale i przez niechętnych i zgorzkniałych ludzi.
Do tego w kwestii samej realizacji produkcyjnej - jest ona wykonana w 3D, ALE (o czym więcej na filmikach studia), nałożono na nie tekstury 2D, aby nadać właśnie ten piękny klimat i efekt, który idzie za animacjami tradycyjnie rysowanymi.

POSTAĆ: Kitamuro Amaya
ZADANIE: 12

Love Actually - tak, tak, robaczki, TO WŁAŚNIE MIŁOŚĆ ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Film opowiada kilka niezależnych od siebie miłosnych historii, które mają swój finał właśnie w święta. Nie chodzi tu tylko o miłość faceta do laski ale naprawdę po prostu o miłość - ojca do syna, też tę bardziej platoniczną, miłość do kariery, dziecięcą :D Prócz humoru można podziwiać kocie ruchy Hugha Granta więc warto zainteresować się filmem bo jest  dobry :D

POSTAĆ: Shin.
ZADANIE: 13.

Podepnę się pod to:

Munehira Aoi napisał:„How the Grinch Stole Christmas” i nikogo to nie powinno dziwić. Uwielbiam kreację postaci Grincha, to jak został odegrany przez Jim'a, ruch kamery, to jak bardzo tandetnie momentami ten film wygląda teraz, bo wcale dobrze się nie starzeje, a zarazem jak wysoce rozwiniętej technologii użyto, aby w 2000 totalnie opadły ludziom szczeny. Grinch jest kultowy i Grinch jest miłością. I dodatkowo jest strasznie smutną historią; bo początkowo patrzymy na niego tylko przez pryzmat tego, jak traktuje innych, dopiero później odkrywając, jak sam był traktowany i co tego zatwardziałego szkłożercę w życiu spotkało. Przytulam najlepszego włochatego, zielonego i śmierdzącego cebulą Ktosia mocno do serduszka w każde święta.

Bo kocham Grincha, chociaż dobre 25 lat się przed nim wzbraniałam i nie chciałam obejrzeć sądząc, że to jakiś gniot. Tymczasem był filmem, który nie dość, że mnie skichał ze śmiechu to dodatkowo miał naprawdę super morał na samym finiszu. W tym roku też zmuszę rodzinę to odhaczenia tego tytułu; jest obowiązkowy na mojej liście świątecznej.

POSTAĆ: Nakao Yori
Zadanie: 13

...........Rudolf. Pierwsza, animowana cześć Rudolfa hah. Miałam na płycie i oglądałam w kółko, toteż zapadł mi w pamięć razem z piosenkami po dziś dzień. Druga, CGI część była przerażająca tho-

Kitamuro Eri napisał:POSTAĆ: Eri
ZADANIE: 13

No to od razu zarzucę kanałem studia, które stworzyło animacje...

ANIMACJA KLAUS Z 2019. Nie wiem czy jest dostępna na Netflixie - ale co roku ją wrzucają na nowo do obejrzenia. Prosta w historii - tylko, że ta historia jest właśnie bardzo dobrze zrealizowana i poprowadzona. Jest bardziej pretekstem, są rzeczy które trzeba przyjąć na wiarę, ale wcale to nie przeszkadza. Nadęty bananowy dzieciak jest wysłany do pracy w poczcie gdzieś, gdzie nikt nie chce pracować - jego zadaniem jest dostarczenie określonej liczby listów, aby móc wrócić i cieszyć się z powrotem dostępem do majątku rodziców. Na miejscu się okazuje, że ludzie w tym miasteczku nie chcą wysyłać listów, bo nie czują takiej potrzeby - więc cała sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, nie tylko przez ogólnie mroźny i ciężki do funkcjonowania klimat, ale i przez niechętnych i zgorzkniałych ludzi.
Do tego w kwestii samej realizacji produkcyjnej - jest ona wykonana w 3D, ALE (o czym więcej na filmikach studia), nałożono na nie tekstury 2D, aby nadać właśnie ten piękny klimat i efekt, który idzie za animacjami tradycyjnie rysowanymi.

TEŻ KOCHAM KLAUSA. Totalnie must watch dla każdego, kto jeszcze tego nie widział. Aczkolwiek...

POSTAĆ: Enm
ZADANIE: 13

Krampus z 2015. KOCHAM. Jest to cudowna mieszanka horroru, komedii i pastiszu. Wiele scen jest przerysowanych, jak chociażby początkowa sekwencja w sklepie. Poruszane są też ciekawe tematy jak chociażby kiedy Max pyta ojca dlaczego muszą znosić towarzystwo nielubianej części rodziny. Chyba każdy z nas to zna, prawda? Uśmiechy na siłę przy wigilijnym stole w towarzystwie nielubianej ciotki czy też wujka.
Sceny walki są kiczowate, na myśl przychodzą filmy z lat 90, gdzie nie było jeszcze takich efektów specjalnych jak teraz. I wiecie co? Właśnie za to kocham ten film. Do tego dodajmy końcową scenę i tadam. Film oglądam w każde święta i jeszcze mi się nie znudził.

POSTAĆ: Hattori.
ZADANIE: 13.

Jak przychodzi co do czego, to nie umiem sobie przypomnieć żadnego filmu, dlatego podpiszę się pod netflixowym Klausem, bo to chyba taka najświeższa świąteczna rzecz, którą oglądałem. W każdym razie animację poleciła mi znajoma ze studiów i właściwie sam plakat filmu wydawał mi się dość niepozorny. Coś, na co patrzysz i stwierdzasz, że dupy nie urwie. No i przyznam, że się miło zaskoczyłem, bo animacja okazała się świetna, a historia jeszcze lepsza. Sam uważam, że każdy powinien to nadrobić, jeśli jeszcze nie  miał ku temu okazji.

POSTAĆ: Shiba Ookami
ZADANIE: 13

Seiwa-Genji Enma napisał:

Krampus z 2015. KOCHAM. Jest to cudowna mieszanka horroru, komedii i pastiszu. Wiele scen jest przerysowanych, jak chociażby początkowa sekwencja w sklepie. Poruszane są też ciekawe tematy jak chociażby kiedy Max pyta ojca dlaczego muszą znosić towarzystwo nielubianej części rodziny. Chyba każdy z nas to zna, prawda? Uśmiechy na siłę przy wigilijnym stole w towarzystwie nielubianej ciotki czy też wujka.
Sceny walki są kiczowate, na myśl przychodzą filmy z lat 90, gdzie nie było jeszcze takich efektów specjalnych jak teraz. I wiecie co? Właśnie za to kocham ten film. Do tego dodajmy końcową scenę i tadam. Film oglądam w każde święta i jeszcze mi się nie znudził.

Oj podpinam się pod to bardzo. Idealna czarna komedia, która też nie raz dała mi masę pomysłów. Nie jest to też typowy świąteczny film który ogląda się w święta, więc cieszę się że ktoś o nim napisał. ^^
Poza tym zakończenie tego filmu? Naprawdę mi się podoba. Chociaż ciężko powiedzieć dlaczego nie dając przy tym nikomu spoilerów XD

POSTAĆ: Sugiyama Nobuo
ZADANIE: 13

Kitamuro Eri napisał:ANIMACJA KLAUS Z 2019. Nie wiem czy jest dostępna na Netflixie - ale co roku ją wrzucają na nowo do obejrzenia. Prosta w historii - tylko, że ta historia jest właśnie bardzo dobrze zrealizowana i poprowadzona. Jest bardziej pretekstem, są rzeczy które trzeba przyjąć na wiarę, ale wcale to nie przeszkadza. Nadęty bananowy dzieciak jest wysłany do pracy w poczcie gdzieś, gdzie nikt nie chce pracować - jego zadaniem jest dostarczenie określonej liczby listów, aby móc wrócić i cieszyć się z powrotem dostępem do majątku rodziców. Na miejscu się okazuje, że ludzie w tym miasteczku nie chcą wysyłać listów, bo nie czują takiej potrzeby - więc cała sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, nie tylko przez ogólnie mroźny i ciężki do funkcjonowania klimat, ale i przez niechętnych i zgorzkniałych ludzi.
Do tego w kwestii samej realizacji produkcyjnej - jest ona wykonana w 3D, ALE (o czym więcej na filmikach studia), nałożono na nie tekstury 2D, aby nadać właśnie ten piękny klimat i efekt, który idzie za animacjami tradycyjnie rysowanymi.

Jezu, totalnie się zgadzam. Dla mnie ta animacja ma dodatkową wartość, bo oglądałem ją w świetnym towarzystwie, w ważnym dla mnie czasie (wcale nie przedświątecznym). Przywołuje wspaniałe wspomnienia i ogólnie jest sztos. Ta dbałość o szczegóły i sama historia. Dałem wysoką ocenę na filmwebie, także gorąco polecam. <3

POSTAĆ: Aomine Toshiro
ZADANIE: 13

Można powiedzieć ze są dwa filmy, chociaż ja to bardziej traktuje jako całość i fakt, że ludzie nie uczą się na błędach. A chodzi między innymi o Kevin sam w domu i Kevin sam w nowym jorku. Gdyby miał wskazać zwycięzcę, wybrałbym w nowym jorku, ponieważ był znacznie bardziej zabawny i mroczny, a scena z gołębiarą do dziś potrafi przywrócić flashbacki z pierwszego oglądania. No i wiadomo fajnie było zobaczyć te wszystkie hamerykańskie zabawki.

POSTAĆ: Jiro
ZADANIE: 13

Oczywiście muszę zarzucić starociem tak dawnym, że jak go kręcili to na plan filmowy dojeżdżali na dinozaurach. W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju to typowa amerykańska komedia z durnymi żartami. Główny bohater upiera się żeby zorganizować dla swojej rodziny idealne święta, ale oczywiście nic z tego nie wychodzi z powodu tysiąca durnych i absurdalnych sytuacji. Najważniejszą postacią jest jednak kuzyn Eddie mieszkający w kamperze rodem z postapo, bo to mój spirit animal i przed świętami zawsze muszę obejrzeć ten film przynajmniej raz, by przejąć moce wyjebania na wszystko Eddiego i móc przeżyć święta z normalniejszą częścią rodziny.