First topic message reminder :
Zgrzyty, niedopowiedzenia i skróty myślowe... jak nie pogubić się w natłoku informacji przekazywanych takim hurtem? Czasami się nie da. Temat powstał ku chwale zasady, że kto pyta, nie błądzi. Jeżeli coś nie jest jasne bądź nurtuje cię informacja, o której nigdzie nie wspomniano - zapytaj. Lepszego miejsca niż to nie znajdziesz.
Pytania
Zgrzyty, niedopowiedzenia i skróty myślowe... jak nie pogubić się w natłoku informacji przekazywanych takim hurtem? Czasami się nie da. Temat powstał ku chwale zasady, że kto pyta, nie błądzi. Jeżeli coś nie jest jasne bądź nurtuje cię informacja, o której nigdzie nie wspomniano - zapytaj. Lepszego miejsca niż to nie znajdziesz.
Jest to olej, który kiedyś używano do lamp! Czyli jest łatwopalny, acz nie może posłużyć do usmażenia kotlecików!
@Seiwa-Genji Kamiko
@Seiwa-Genji Kamiko
Seiwa-Genji Kamiko ubóstwia ten post.
Jak zapowiadałem, tak jestem
Czy jeśli gracza od dłuższego czasu nie ma, przy czym nie podejmował żadnego fabularnego działania jeśli chodzi o grupę, do której przynależy - to czy mogę wykopać Kapitan dywizji IV ze stołka w grupie Shingetsu?
Czy jeśli gracza od dłuższego czasu nie ma, przy czym nie podejmował żadnego fabularnego działania jeśli chodzi o grupę, do której przynależy - to czy mogę wykopać Kapitan dywizji IV ze stołka w grupie Shingetsu?
I can't decide whether
you should live or
Yul napisał:Jak zapowiadałem, tak jestem
Czy jeśli gracza od dłuższego czasu nie ma, przy czym nie podejmował żadnego fabularnego działania jeśli chodzi o grupę, do której przynależy - to czy mogę wykopać Kapitan dywizji IV ze stołka w grupie Shingetsu?
Nie ma problemu.
Kyōki Yul ubóstwia ten post.
Witam ponownie, oto znowu pojawia się wasza miłość życia, najbardziej upojny koszmar.
Przybywam tutaj z prośbą o doprecyzowanie, bo nie wiem w którą stronę iść, a kręcenie się w kółko bywa męczące. Mam pytanie odnośnie aktorstwa, jeśli chcę, żeby moja postać żyła podwójnym życiem - ach, te masła maślane - to czy jeśli wezmę aktorstwo, to uda mi się zwieść większą część osób, o ile będę je trzymać na dystans?
To teoretycznie jest sytuacja prywatna, stąd mam rozkminę.
Przybywam tutaj z prośbą o doprecyzowanie, bo nie wiem w którą stronę iść, a kręcenie się w kółko bywa męczące. Mam pytanie odnośnie aktorstwa, jeśli chcę, żeby moja postać żyła podwójnym życiem - ach, te masła maślane - to czy jeśli wezmę aktorstwo, to uda mi się zwieść większą część osób, o ile będę je trzymać na dystans?
Przyjęcie zupełnie skrajnej postawy nie zabiera więcej niż chwili, dlatego niejednokrotnie mylono aktorstwo z kłamstwem. W gruncie rzeczy postać nie jest w stanie wykorzystać swojej zdolności w sytuacji prywatnej.
To teoretycznie jest sytuacja prywatna, stąd mam rozkminę.
I can't decide whether
you should live or
To i ja zbieram się na odwagę i chciałabym zapytać o kwestię materializacji i dematerializacji duszka - już po kontrakcie. Ile czasu zajmuje zmiana? I czy to każdorazowo wyczerpuje medium? Ewentualnie jak często może takiej zmiany dokonać? Jakieś skutki dla jednej i drugiej strony?
Z góry dziękuję pięknie za doprecyzowanie (chyba, ze gdzieś o tym jest, to wybaczcie)
Z góry dziękuję pięknie za doprecyzowanie (chyba, ze gdzieś o tym jest, to wybaczcie)
Kyōki Yul napisał:Witam ponownie, oto znowu pojawia się wasza miłość życia, najbardziej upojny koszmar.
Przybywam tutaj z prośbą o doprecyzowanie, bo nie wiem w którą stronę iść, a kręcenie się w kółko bywa męczące. Mam pytanie odnośnie aktorstwa, jeśli chcę, żeby moja postać żyła podwójnym życiem - ach, te masła maślane - to czy jeśli wezmę aktorstwo, to uda mi się zwieść większą część osób, o ile będę je trzymać na dystans?
Przyjęcie zupełnie skrajnej postawy nie zabiera więcej niż chwili, dlatego niejednokrotnie mylono aktorstwo z kłamstwem. W gruncie rzeczy postać nie jest w stanie wykorzystać swojej zdolności w sytuacji prywatnej.
To teoretycznie jest sytuacja prywatna, stąd mam rozkminę.
Praca nie jest sytuacją prywatną - to już podchodzi pod sprawę zawodową, więc aktorstwo może się tutaj sprawdzić.
Ejiri Carei napisał:To i ja zbieram się na odwagę i chciałabym zapytać o kwestię materializacji i dematerializacji duszka - już po kontrakcie. Ile czasu zajmuje zmiana? I czy to każdorazowo wyczerpuje medium? Ewentualnie jak często może takiej zmiany dokonać? Jakieś skutki dla jednej i drugiej strony?
Zaraz obgadam szczegóły z Enmą i dam znać jak to dokładnie wygląda.
Szybkie pytania i szybkie odpowiedzi. Apis ma być postacią bardzo... wiekową. Dokładnie od Starożytnego Egiptu. Jego cel bazuje na podstawowych, egzystencjonalnych pytaniach poważnego człowieka Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?, więc finalnie będzie opierać się na prostym "pogodzeniu się z życiem". Wiecie, poznanie siebie, istoty człowieka i świata. Docelowo od małego miał cierpieć za życia na ciężką depresję i nie rozumiał, jaki jest cel istnienia. Umierał z tą też myślą. Od śmierci skakał od senkenshy do senkenshy i dopiero, gdy jego nowy, potencjalny partner w zbrodni umarł w 1936 roku, to zdecydował się na niezawieranie większej ilości kontraktów. Jako, że nadal nie potrafi odnaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, na swój cel, to błądzi już tylko w koszmarach ludzi a i czasami przesiaduje gdzieś w podziemiach świątyń. Chcę go rozegrać na granicy zamieniania się w borei. W końcu pytanie do administracji: czy mogę? czy brzmi to duable? p-proszę.
Zhiva Elin ubóstwia ten post.
Hej! Niestety nienawidzę być niszczycielem dobrej zabawy, ale dzisiejszego dnia przypadła mi ta rola.
Generalnie nie ma możliwości, aby na forum był tak bardzo wiekowy yurei, z racji, że każda śmierć senkenshy sprawia, że yurei traci fragment swoich wspomnień.
Biorąc pod uwagę wiek twojej postaci i to, że musiałby zawrzeć naprawdę duuuużą ilość kontraktów podczas całej swojej egzystencji - nie ma opcji, aby w pewnym momencie nie zapomniał celu, co z kolei poskutkowałoby przemianą w borei. :c
@Seiwa-Genji Rainer
Generalnie nie ma możliwości, aby na forum był tak bardzo wiekowy yurei, z racji, że każda śmierć senkenshy sprawia, że yurei traci fragment swoich wspomnień.
3. Śmierć człowieka oznacza automatyczne zerwanie keiyaku suru, co skutkuje zniszczeniem fizycznej powłoki yūrei. Dusza cofa się wtedy do poprzedniej, niematerialnej formy. Jest jednak słabsza, a jej pamięć ulega częściowemu, nieodwracalnemu uszkodzeniu. Pojawiło się już kilka historii, w których yūrei, po stracie kontrahenta i powrocie do Kakuriyo, zapominał własnego imienia. Uniemożliwiało mu to ponowne zawiązanie kontraktu, co ostatecznie doprowadzało do przemiany w bōrei.
Biorąc pod uwagę wiek twojej postaci i to, że musiałby zawrzeć naprawdę duuuużą ilość kontraktów podczas całej swojej egzystencji - nie ma opcji, aby w pewnym momencie nie zapomniał celu, co z kolei poskutkowałoby przemianą w borei. :c
@Seiwa-Genji Rainer
Zhiva Elin gardzi postem aż przykro.
Odnośnie broni Tsunami znalazłem taką notkę:
O jakich ranach mowa? Rany zadane bronią Tsunami można porównać do ran zadanych człowiekowi jakimś przedmiotem? Siniaki, rozcięcia i tak dalej? Ostrze zachowuje się jakby napotkało coś materialnego czy częściowo przenika (ach, ta niematerialność)? Ile czasu potrzebuje yurei aby wyleczyć obrażenia zadane narzędziem egzorcysty? W jaki sposób można całkowicie unicestwić ducha za pomocą tej broni? Jak można opisać ból, którego doświadcza demon?
To zaś, co wyróżnia je na tle zwykłych narzędzi, jest możliwość zranienia, a dzięki wyszkoleniu i sile fizycznej właściciela, również całkowitego unicestwienia yūrei, yōkai i kami.
O jakich ranach mowa? Rany zadane bronią Tsunami można porównać do ran zadanych człowiekowi jakimś przedmiotem? Siniaki, rozcięcia i tak dalej? Ostrze zachowuje się jakby napotkało coś materialnego czy częściowo przenika (ach, ta niematerialność)? Ile czasu potrzebuje yurei aby wyleczyć obrażenia zadane narzędziem egzorcysty? W jaki sposób można całkowicie unicestwić ducha za pomocą tej broni? Jak można opisać ból, którego doświadcza demon?
Sugiyama Nobuo napisał:Odnośnie broni Tsunami jest znalazłem taką notkę:
To zaś, co wyróżnia je na tle zwykłych narzędzi, jest możliwość zranienia, a dzięki wyszkoleniu i sile fizycznej właściciela, również całkowitego unicestwienia yūrei, yōkai i kami.
O jakich ranach mowa? Rany zadane bronią Tsunami można porównać do ran zadanych człowiekowi jakimś przedmiotem? Siniaki, rozcięcia i tak dalej? Ostrze zachowuje się jakby napotkało coś materialnego czy częściowo przenika (ach, ta niematerialność)? Ile czasu potrzebuje yurei aby wyleczyć obrażenia zadane narzędziem egzorcysty? W jaki sposób można całkowicie unicestwić ducha za pomocą tej broni? Jak można opisać ból, którego doświadcza demon?
@Sugiyama Nobuo obrażenia u yurei wyglądają tak samo jak obrażenia zadane człowiekowi. Jeżeli więc trafisz go nożem, na sylwetce ducha pojawi się rozcięcie; jeżeli postrzelisz - rana postrzałowa; itp. Urazy zadane specjalną bronią wywołują u nich ból.
Broń Tsunami nie przelatuje przez ciało ducha jak przez mgłę. Napotyka dosłownie fizyczny opór, kiedy trafia w postać nadnaturalną, dlatego trzeba siły, aby takiego ducha skrzywdzić - im więcej, tym głębsze i poważniejsze rany się mu zadaje. Dla zwykłego człowieka wyglądałoby to tak, jakby ktoś uderzył w niewidzialną barierę, jednak wy, jako medium, jesteście świadomi, że w rzeczywistości trafiliście w sylwetkę ducha.
W wielkim skrócie: walka między yurei a Tsunami wyglądałaby jak walka między dwoma żywymi jednostkami. Gdyby yurei posiadało własną broń (magiczną, bo tylko ona może z nim przejść do Kakuriyo), mogłoby dojść do faktycznego starcia.
Co do rekonwalescencji: działa jak w przypadku realnej, z tą różnicą, że yurei zawsze wraca do poprzedniego stanu, tj. ucięta kończyna wreszcie odrośnie, nacięcie zniknie bez szram itp. Jak zaś chodzi o całkowite unicestwienie: dodałam opis obrażeń dzieląc je na Kakuriyo i Utsushiyo. Tam też jest wzmianka na temat broni Tsunami, która jako jedyna jest w stanie unicestwić yurei (oraz inne istotny nadprzyrodzone) jedynie w efekcie zadanych obrażeń.
Sugiyama Nobuo ubóstwia ten post.
maj 2038 roku