MINORU YOSHIDA
13.10.2004 - 21.11.2030
Miejsce urodzenia
FUKKATSUMiejsce zamieszkania
KARAFURUNA CHIKU Grupa
SHINGETSUStanowisko
KAPITAN DYWIZJI VZawód
ALFONS, WŁAŚCICIEL "Chimamire"Kolor włosów
SZATYNKolor oczu
CIEMNY BRĄZWzrost
194 CMWaga
92 KGZnaki szczególne
• Tatuaże, głównie na rękach oraz jeden wchodzący na prawą stronę szyi. • Blizny na ciele. Spora ilość znajduje się na klatce piersiowej, a jedna szczególnie zauważalna jest nad lewym łukiem brwiowym oraz na prawej dłoni.
• Brak czucia w dwóch ostatnich placach lewej ręki.
• Nosi kilka sygnetów.
• Znany jest pod pseudonimem Cayenne.
• Przed swoją śmiercią kliniczną został porwany oraz był torturowany, najczęściej pod gołym niebem w trakcie zachodu słońca.
Intensywny odcień szkarłatnego nieba — to jedyna z niewielu rzeczy jakie zdołał zapamiętać na łożu własnej śmierci. Gdy ta przyszła po niego, by przywitać go jak dobrego przyjaciela, niedane mu przyszło odejść w spokoju, bowiem ujawniła mu rzeczywistość inną od tej, której oczekiwał.
Podobno po tylu latach nie pamiętał dokładnie przyczyny swojej śmierci. Czy to ze zwykłej nieuwagi, a może chwila słabości przyczyniła się do śmierci ze strony Yūrei, z którym miał nawiązany kontrakt. Mimo że go to zastanawiało, chaotyczne myśli i wspomnienia przytłoczył fakt ciągłego istnienia. Czemu tak dokładnie zapamiętał odcień krwistego nieba, które jako ostatnie uchwycił spojrzeniem, pozbawione jakiegokolwiek wigoru? Nie czuł strachu, nie był też przerażony. Pustka wypełniła jego ciało, by z nicości narodzić się na nowo. Wiele razy rozmyślał nad tamtym dniem, nad tamtą chwilą, by ostatecznie pogodzić się z rzeczywistością, z którą miał do czynienia.
Stał się jednym z nich.
Z początku nie radził sobie tak dobrze jak myślał. Mimo pewnego doświadczenia na czarnym rynku, a także posiadaniu własnego yūrei za życia, jeszcze wiele potrzebował się nauczyć o tym świecie. Najzabawniejsze jest to, że nigdy nie czuł urazy względem całej zaistniałej sytuacji. Jego życie i tak było doszczętnie rozpierdolone, a dostać tak niepowtarzalną szansę na rozwój samego siebie... Aby jednak zrozumieć sens tego wszystkiego, cofnijmy się w odległą przeszłość, która wyjaśni żywot człowieka uznanego za okrutnego i w pewien sposób niemoralnego.
Nie będzie to ckliwa historia o dzieciństwie, ani tym bardziej o nastoletnich latach. Choć już zza młodu interesował się nielegalną broszką, dopiero w czasach drugiego roku studiów prawdziwie zechciał pobrudzić sobie ręce. Splamiwszy swoje nazwisko już na zawsze, śmiało wchodził w nielegalny rynek z yūrei u boku, wzbogacając się na nielegalnych interesach. Nie pamiętał dokładnie, w którym momencie sny przeobraziły się w koszmary tak wyraziste, że aż nabawił się bezsenności. W coś, co nie chciał uwierzyć, ostatecznie stało się materialne i żyło z nim u boku do dnia, w którym Minoru stracił całkowitą kontrolę nad swoim ciałem i umysłem. Najprawdopodobniej właśnie wtedy zły duch wykorzystał sytuację, by uwolnić się od nieskuteczności ich działań — finalnie upragnionego celu nigdy nie znaleźli, a on nie wiedział co stało się z duchem później. Nigdy więcej nie spotkał go ponownie.
Przeżycie śmierci klinicznej uwolniło go od kontraktu. On natomiast popadł w śpiączkę. Ciężko przyznać, czy kilkutygodniowa drzemka była skutkiem zerwania więzi z yūrei, a może podawana trucizna przyczyniła się do tego stanu. Ostatecznie mężczyźnie można byłoby wiele zarzucić, w końcu nie miał skrupułów przed tym, aby mordować za cenę iście niemoralną, aby tylko móc wspiąć się na najwyższe szczebla młodzieńczej kariery. Mimo wszystko ten czas pozostawił na nim bezpowrotne piętno, przez które stał się jeszcze bardziej bezwzględny. Nigdy tez nie narzekał na niesprawiedliwość losu, najwyraźniej lubiąc dreszcz adrenaliny, który wybudzał się w skrajnych dla niego sytuacjach. A może nie chciał mówić wszystkiego?
To wszystko może być niewinną plotką, a może istotną prawdą.
Jedno wiem na pewno — szkarłat nieba musi być naprawdę przepiękny.
I choć tu jego wątpliwa historia dobiega końca, na dzień dzisiejszy mężczyzna radzi sobie nie najgorzej. Jako członek jego dywizji wiem, że dorobił się własnego klubu. Niebawem stuknie mu okrągłe dwa lata odkąd przejął rewir w dzielnicy rozpusty oraz rozkręcił tam własny biznes. Absolutnie nie wiem jak to robi, bo mimo brutalnych poczynań i snujących się domysłów, do tej pory nikt nie miał wystarczającej ilości odwagi, by puścić jego działalność z dymem.
Może to i lepiej? Grupa Shingetsu na zawsze powinna zostać górą.
Podobno po tylu latach nie pamiętał dokładnie przyczyny swojej śmierci. Czy to ze zwykłej nieuwagi, a może chwila słabości przyczyniła się do śmierci ze strony Yūrei, z którym miał nawiązany kontrakt. Mimo że go to zastanawiało, chaotyczne myśli i wspomnienia przytłoczył fakt ciągłego istnienia. Czemu tak dokładnie zapamiętał odcień krwistego nieba, które jako ostatnie uchwycił spojrzeniem, pozbawione jakiegokolwiek wigoru? Nie czuł strachu, nie był też przerażony. Pustka wypełniła jego ciało, by z nicości narodzić się na nowo. Wiele razy rozmyślał nad tamtym dniem, nad tamtą chwilą, by ostatecznie pogodzić się z rzeczywistością, z którą miał do czynienia.
Stał się jednym z nich.
Z początku nie radził sobie tak dobrze jak myślał. Mimo pewnego doświadczenia na czarnym rynku, a także posiadaniu własnego yūrei za życia, jeszcze wiele potrzebował się nauczyć o tym świecie. Najzabawniejsze jest to, że nigdy nie czuł urazy względem całej zaistniałej sytuacji. Jego życie i tak było doszczętnie rozpierdolone, a dostać tak niepowtarzalną szansę na rozwój samego siebie... Aby jednak zrozumieć sens tego wszystkiego, cofnijmy się w odległą przeszłość, która wyjaśni żywot człowieka uznanego za okrutnego i w pewien sposób niemoralnego.
Nie będzie to ckliwa historia o dzieciństwie, ani tym bardziej o nastoletnich latach. Choć już zza młodu interesował się nielegalną broszką, dopiero w czasach drugiego roku studiów prawdziwie zechciał pobrudzić sobie ręce. Splamiwszy swoje nazwisko już na zawsze, śmiało wchodził w nielegalny rynek z yūrei u boku, wzbogacając się na nielegalnych interesach. Nie pamiętał dokładnie, w którym momencie sny przeobraziły się w koszmary tak wyraziste, że aż nabawił się bezsenności. W coś, co nie chciał uwierzyć, ostatecznie stało się materialne i żyło z nim u boku do dnia, w którym Minoru stracił całkowitą kontrolę nad swoim ciałem i umysłem. Najprawdopodobniej właśnie wtedy zły duch wykorzystał sytuację, by uwolnić się od nieskuteczności ich działań — finalnie upragnionego celu nigdy nie znaleźli, a on nie wiedział co stało się z duchem później. Nigdy więcej nie spotkał go ponownie.
Przeżycie śmierci klinicznej uwolniło go od kontraktu. On natomiast popadł w śpiączkę. Ciężko przyznać, czy kilkutygodniowa drzemka była skutkiem zerwania więzi z yūrei, a może podawana trucizna przyczyniła się do tego stanu. Ostatecznie mężczyźnie można byłoby wiele zarzucić, w końcu nie miał skrupułów przed tym, aby mordować za cenę iście niemoralną, aby tylko móc wspiąć się na najwyższe szczebla młodzieńczej kariery. Mimo wszystko ten czas pozostawił na nim bezpowrotne piętno, przez które stał się jeszcze bardziej bezwzględny. Nigdy tez nie narzekał na niesprawiedliwość losu, najwyraźniej lubiąc dreszcz adrenaliny, który wybudzał się w skrajnych dla niego sytuacjach. A może nie chciał mówić wszystkiego?
To wszystko może być niewinną plotką, a może istotną prawdą.
Jedno wiem na pewno — szkarłat nieba musi być naprawdę przepiękny.
I choć tu jego wątpliwa historia dobiega końca, na dzień dzisiejszy mężczyzna radzi sobie nie najgorzej. Jako członek jego dywizji wiem, że dorobił się własnego klubu. Niebawem stuknie mu okrągłe dwa lata odkąd przejął rewir w dzielnicy rozpusty oraz rozkręcił tam własny biznes. Absolutnie nie wiem jak to robi, bo mimo brutalnych poczynań i snujących się domysłów, do tej pory nikt nie miał wystarczającej ilości odwagi, by puścić jego działalność z dymem.
Może to i lepiej? Grupa Shingetsu na zawsze powinna zostać górą.
I feel like I am Hannibal when I step in the booth
My blade is on my hip I ain't got nothing to lose
Got a bad little bitch Don't fuck with my bitch
Or I'll break your fucking neck
My blade is on my hip I ain't got nothing to lose
Got a bad little bitch Don't fuck with my bitch
Or I'll break your fucking neck
Senkensha
Minoru Yoshida
Keiyaku Suru
Munehira AoiPoziom kontraktu
0Kondycja
Stan fizyczny
W normie.Stan psychiczny
W normie.Umiejętności
BROŃ BIAŁA (500 PF)
średniozaawansowany
OBURĘCZNOŚĆ (100 PF)
podstawowy
ROZEZNANIE W ŚRODOWISKU PERSONALNYM (200 PF)
podstawowy
WALKA WRĘCZ (200 PF)
podstawowy
PRAWO JAZDY - SAMOCHÓD (100 PF)
podstawowy
Wady
BRZYDOTA - blizny
niewielki
KALECTWO - brak czucia w dwóch ostatnich placach lewej ręki
niewielki
NEGATYWNA AURA (ZWIERZĘTA)
niewielki
OBSESJA - na punkcie władzy
znaczący
UZALEŻNIENIE - leki nasenne
znaczący
UZALEŻNIENIE - papierosy
ciężki
WADA POWONIENIA
ciężki
ZABURZENIA SNU
znaczący
ZŁA SŁAWA
znaczący
W posiadaniu
Mityczne przedmioty
-Shikigami
-Technologia
-Inne
bezimienna ofuda; świeca ochronna; skórzana bransoletka z tajemniczym kamieniemHistoria zmian
[+] 500 PF na start
[+] 500 PF za dodatkowe wady (1 x 200 PF za ciężką i 2 x 150 PF za znaczącą)
[−] 1000 PF - Karta Postaci
[+] 5 PF - jesienna loteria
[+] 5 PF - jesienna loteria
[+] bezimienna ofuda (jednorazowo dodaje +20 do rzutu na atak - siłę, zręczność bądź walkę wręcz) - jesienna loteria
[+] 5 PF - jesienna loteria
[+] 1 PF - jesienna loteria
[+] 50 PF - osiągnięcie: Pierwszy as z rękawa
[+] 90 PF - wydarzenie: Szepty
[+] 20 PF - wydarzenie: Plotki szybko się rozchodzą
[+] 50 PF - osiągnięcie: Kierowca autobusu wstał i zaklaskał
[+] 30 PF - event halloweenowy, zadanie 1: Początek-Koniec
[+] 50 PF - event halloweenowy, zadanie 2: Zatarta Granica
[+] 50 PF - Krwawe Łowy
[+] 70 PF - Halloweenowa Loteria
[+] 160 PF - kalendarz adwentowy
[+] świeca ochronna (jej zapalenie daje ochronę przed wszelakimi yūrei oraz yōkai na czas 2 postów) - kalendarz adwentowy
[+] skórzana bransoletka z tajemniczym kamieniem (jednorazowe użycie w celu zmiany negatywnego wyniku kostki na pozytywny) - kalendarz adwentowy
[+] 50 PF - osiągnięcie: Kolejny poziom wbity...
[+] 50 PF - Tydzień Weny
[+] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności - Tydzień Weny
[+] 30 PF - wielkanocne życzenia
[+] 50 PF - osiągnięcie: Nie trać głowy
[+] 315 PF - Hanami
[+] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności - Hanami
[+] zniżka w postaci 100 PF na dowolny cel [2] - Hanami
[–] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności – wykupienie umiejętności
[–] zniżka w postaci 100 PF na dowolny cel [1; pozostało 1] – wykupienie umiejętności
OBECNY STAN PF: 1081
Postać sprawdzona przez: Enma.
maj 2038 roku