Dobra, to ja mam w sumie pytania też o Shingetsu. Skoro te nowopowstałe dywizje mają max rok, to czy istnieje możliwość by postać przebywała w Shingetsu dłużej niż rok (np. była członkiem jednej z tych istniejących dłużej, np. 3-4 lata) i przeniosła się do jednej z nowszych jakoś niedawno? Czy takie przenosiny nie wchodzą w grę? I chcąc postać w tej grupie muszę założyć, że jej pierwsze zetknięcie z nią było dopiero rok temu jak nowe dywizje się tworzyły?

Płaczek napisał:Dobra, to ja mam w sumie pytania też o Shingetsu. Skoro te nowopowstałe dywizje mają max rok, to czy istnieje możliwość by postać przebywała w Shingetsu dłużej niż rok (np. była członkiem jednej z tych istniejących dłużej, np. 3-4 lata) i przeniosła się do jednej z nowszych jakoś niedawno? Czy takie przenosiny nie wchodzą w grę? I chcąc postać w tej grupie muszę założyć, że jej pierwsze zetknięcie z nią było dopiero rok temu jak nowe dywizje się tworzyły?

Postać może przejść z jednej dywizji do drugiej, ale:

Jeżeli założyć, że dawniej była w dywizji III, II bądź I jako zwykły jej członek, a teraz jest w dywizji IV lub V też jako zwykły członek to trzeba podać dobry argument, dlaczego zmieniła bądź została zmuszona do zmienienia swojego oddziału.

Jeżeli jednak uznać, że dawniej była zwykłym członkiem dywizji III, II lub I, a obecnie jest kapitanem/zastępcą kapitana dywizji IV lub V to po prostu w zamyśle jako zwykły członek zasłużyła na awans i otrzymała go, przechodząc do innej grupy i obejmując w niej dowodzenie. Tu już sprawa nie wymaga jakichś wielkich wyjaśnień.

Więc w skrócie: tak, jest opcja, aby postać była dłużej w Shingetsu, jeżeli założyć, że wcześniejsze lata spędziła w innej dywizji.

Szybkie pytanko, więc liczę na podobną odpowiedź. Czy istnieje jakakolwiek przeszkoda, aby senkenshą została osoba po próbie samobójczej? Biologicznie nie, w takich przypadkach zdarza się śmierć kliniczna, ale czy forum uwzględnia taką opcję, czy może ją całkowicie wyklucza? Z góry dzięki!

Cześć, marzy mi się egzorcystka i w sumie interesuje mnie bardziej Minamoto niż Tsunami. Tylko zastanawiam się jak to zrobić(i czy w ogóle to możliwe) w systemie tak patriachalnym.
1. Czy Mizu no gishiki, tatuowanie pleców i bycie "wyhodowanym medium" jest zarezerwowane tylko dla następców klanu?(Czy może dla nie nastepców ten proces wygląda bardziej przyziemnie?)
3. Czy kobiety mogą w ogóle być poddawane tym procesom, czy jest to zarezerwowane tylko dla mężczyzn.

Miło byłoby być z rodu Seiwa-Genji, rozumiem w takim razie jedyną opcją jest bycie Wnuczka Masashiego(choć chce trochę starszą postać więc odpada), dzieckiem Miharu Seiwa-Genji, albo bezpośrednio Córka Masashiego.
3. Czy można o tych dwóch ostatnich opcjach coś się dowiedzieć, tzn jak wygląda koncept tych postaci, czy może mogę popuścić wodzę fantazji.
4. Nie pogardzę jakimś tipem, żeby ta postać mogła mieć ręce i nogi ^^

Tak w kwestii eventu - czy w zadaniu Plotki szybko się rozchodzą liczą się też wątki ze snami?

Mam pytanie odnośnie znajomości języków. Mianowicie lingwistyka zakłada, że postać zna więcej niż 1 język. Na poziomie podstawowym + 1, na poziome średniozaawansowanym od 2 do 4, a zaawansowany pięć i więcej. Co w przypadku kiedy postać mieszkała X czasu w jednym miejscu, ucząc się danego języka ze względu na pochodzenie, szkołę oraz życie codzienne, a po przeprowadzce musiała na nowo uczyć się tego, w którym kraju zaczęła mieszkać? Logicznym jest to, że naturalnym procesem jest to, że na nowo uczy posługiwać się języka w miejscu, w którym zaczęła zamieszkiwać, chociażby ze szkoły, słysząc na ulicy nowe słowa itd. Czy w takim przypadku postać po prostu zna oba języki czy siłą rzeczy i tak trzeba w umiejętności dać lingwistykę? No i jak w takim przypadku wygląda język angielski? Czy znajomość tego języka wymaga posiadania lingwistyki czy to chodzi po prostu oto, że na start dajmy na to postać zna te 2 języki  np. japoński i angielski, a jeżeli chciałaby znać ich więcej, to do tego dokłada tą umiejętnością?

Obecnie tworzę postać, która będzie innego pochodzenia i z uwagi na to, nie wiem czy muszę rezygnować z potrzebnej mu umiejętności na rzecz znajomości dwóch języków przez wzgląd na pochodzenie. Jeżeli tak, dla mnie będzie to trochę nielogiczne, bo to jednocześnie w jakiś sposób wymusza wzięcie na postaci umiejętności, która w żaden sposób przeze mnie nie będzie rozwijana, bo nie widzę potrzeby, aby uczył się dodatkowych języków. A żeby zachować w tym logiczny sens, musiałbym wziąć tą umiejętność na poziomie podstawowym. Czy jest jakiś sposób, aby to przeskoczyć? Niestety niezależnie od tego jakbym to rozegrał, obecnie moja postać mając te 35 lat większość swojego życia mieszkała w Norwegii oraz mając te naście lat przeprowadziła się do Japonii, więc nawet nie wchodzi opcja jakiegoś "zapomnienia" tego starszego języka na rzecz drugiego. Zawsze będą gdzieś te prześwity, i think.

Czekam cierpliwie na odpowiedź i z góry dzięki za wytłumaczenie tego aspektu. :ghost2:

W Japonii angielski jest na bardzo niskim poziomie, więc nic dziwnego, że większość może sobie nie radzić z tym językiem - nawet w podstawowej formie. To tak w kwestii międzynarodowego.

Jak chodzi o samego Ivara: jeżeli twoja postać jest obcokrajowcem i zakładasz, że zna więcej języków niż swój rodowy, to musisz wykupić umiejętność.

Wiadomo, z punktu widzenia użytkownika, logiczne jest, że ktoś, kto żyje dłużej, ma też większe doświadczenie czy szerszy wachlarz umiejętności, ale na forum przyjmujemy, że każdy startuje z tej samej linii - zatem przysługuje ci taka sama ilość PF do rozdysponowania jak każdemu i jeżeli oznacza to, że będzie trzeba je przeznaczyć na lingwistykę to to już kwestia twojej kreacji postaci i wyboru jej pochodzenia. Pod tym kątem gra obcokrajowcem to utrudnienie; trochę takie "coś za coś", ale na własne życzenie. Znajomość języka może się jednak przydać choćby podczas eventów czy interakcji z NPC, więc to nie do końca spalony plan, aby ładować w to Punkty Fabularne.

No to żeby nie było za łatwo Wam w tym tygodniu. . . Chciałbym swojej postaci jako słabość/wadę dać daltonizm i właśnie. Czy takie schorzenie jest zaliczane jako wadę czy ciekawostkę do postaci? Jest to jednak zaburzenie widzenia kolorów, więc siłą rzeczy taka osoba widzi świat w nieco innych barwach. Nie wiem, czy ze względu na takie schorzenie, podpiąć to pod wadę wzorku (zaburzenie widzenia) czy chorobę?