Keita Gotō
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gotō Keita

Pon 26 Wrz - 15:43
Keita Gotō
05/01/2005 - 12/12/2035

Miejsce urodzenia
Fuukatsu
Miejsce zamieszkania
Nanashi

Grupa
Kyōken
Stanowisko
Samozwańczy Łotrzyk
Zawód
mechanik

Kolor włosów
czarny
Kolor oczu
szary
Wzrost
187 cm
Waga
89 kg

Znaki szczególne

pod lewym okiem tatuaż: odwrócona litera "k" w okręgu wykonana w technice handpoke'u;
zazwyczaj przybrudzone na knykciach dłonie;
infantylne, źle wykonane tatuaże nierównomiernie porozkładane na całym ciele;
nadłamany prawy kieł;
niedowidzący na prawe oko, którego źrenica straciła oryginalny kształt i zatraciła kontury przy delikatnym ich rozmyciu;



PJBYpxu.png

✤✤✤

  Jak już umarł to świat zresetował się niczym za pstryknięciem dwóch palców. Trach, i wraz ze złamanymi kośćmi, pogruchotało się i to emocjonalne wewnętrze a jego żywot zaczęto liczyć na nowo. Z umierania pamięta niewiele, jedynie miarowe utracanie myśli, które z tych rozwiniętych skraplały się do dźwięcznych sylab. Pamięta, jak mu gdzieś wewnątrz wyłączono wibrujące trybiki — wpierw stracił umiejętność ruchu, wraz z nim odpłynął wzrok i czucie. Na samym tylko końcu myśli jak kostki lodu rozpuszczały się wraz z ostatnim biciem serca. Podobno umierał spokojnie, z twarzą jak nigdy ospałą i beztroską. Podczas gdy na jego klatce lądowały co nuż to nowe dłonie obcych ludzi, on smakował nieopisywalnej równowagi. W bezruchu ciała, tak nagle skatowanego przez czarne auto o wyjątkowo jasnych halogenach, odnajdywał upajający spokój. A później to już tylko uniesienie powiek i kaszel zapadający płuca, nadmiar powietrza jak kleszcze zaciskający się na klatce piersiowej.
  Umarł w idiotycznie prostym wypadku — zderzeniu motocykla z ciężkim dwuśladowcem. Incydent na tyle oczywisty, że i on, i pozostali członkowie Kyōken podejrzewali zewnętrzny spisek. Mimo to przygaszone ulice Nanashi nie zapisały wspomnień z tamtego momentu. Auto ciemne jak cień wypłynęło znikąd; równie szybko zgasło z krótkim widmem rzucanym na ceglane podmurówki domów przy ulicy Taishido. Od tamtego wydarzenia minął niespełna rok a on wciąż wzdryga się nogę przekładając przez potężne cielsko własnoręcznie zbitego jednośladowca. Jest z niego dumny. Z żółci łapiącej wieczorne, ciepłe światła latarni, z prędkości, którą potrafi osiągnąć na dłuższych trasach. Dzieciaki nadały zabawce imię — Sawa.

✤✤✤

  Śmierci przestał bać się już za czasów dziecięcych. Wychowany przez destrukcyjne ulice Fuukatsu przyzwyczaił się do ich mdłego zapachu, wilgoci budynków, szmat posklejanych w prowizoryczne ubrania. Trudno było i jemu, i jego bratu przeskakiwać pomiędzy klasami społecznymi. Raz tylko załapali się na własne mieszkanie, we wczesnych latach dorosłości, kiedy Yukida zaczął handlować alkoholem pędzonym na własną rękę. Niemal brata dorwali, ale ten w przestrachu przed konsekwencjami wyjechał do Osaki.
  Keita polubił brutalność miasta i do dzisiaj łatwo przychodzi mu maczanie pięści w cudzych ciałach. Z tego powodu też jako pierwszy garnie się do rozrachunków pomiędzy Kyōken a resztą świata — tego materialnego, i nie. Choć sama grupa sili się na neutralność to wiadomo jak jest: z poszerzaniem się sieci kontaktów, powiększa się i pula konfliktów.
   Kyōken z reguły nie posiada hierarchii. Bazując na mało pragmatycznej wizji przyjemnego anarchizmu, w grupie każdy układa się jak może. W konsekwencji Keita został każdego i każdej starszym bratem. I choć padają w kierunku Gotō określenia Nīsan, na które wzdryga się w pierwszym odruchu, w drugim niewygodę rozpuszczając w miałkim uśmiechu, to zaprzestał wychowywania któregokolwiek z dzieciaków. Jako samozwańczy łotrzyk, półdiablę ulic Nanashi, wziął pod skrzydło trzyosobową grupę dwudziestolatków o zakusach szpiegowskich. To lisie nasienie, wilki w owczej skórze w poszarpanych szatach, gromadzące informacje z okruszków osypywanych na ulice Fuukatsu, stały się jego najbliższą rodziną. Ulega ich ryjkom przybrudzonym biedą, oczom zazwyczaj głodnym i chleba, i wiedzy, śmiechom głośnym, choć zawsze skorym do przemiany w bojowe okrzyki.

✤✤✤

  Patrząc na aluminiowe osłony zębatek Sawy widzi wokół nich poświatę. Na samym początku łunę tę przypisywał naruszeniu soczewki, z pamięci całkiem wymazując wspomnienie drugiego z wymiarów. Świat zmarłych o nim nie zapomniał. Jak kawa rozlana na pergaminie przesiąkał i wciąż zresztą przebija się ku jego ludzkiej rzeczywistości. Dowiedziawszy się, że osoby o podobnych zdolnościach nazywane są łącznikami, zaśmiał się gardłowo. Skojarzone z realiami wojennymi słowo niosło podobne konsekwencje. I on jak w Zespole Stresu Pourazowego doświadczał palpitacji serca, niewytłumaczalnych ataków paniki czy rozlewającej się po ciele nagłej, niepohamowanej agresji.
  Do dzisiaj buja się pomiędzy jednym światem a drugim, pomiędzy jako takim opamiętaniem a chęcią skoczenia w szaleństwo. Paląc fajkę za fajką, przerywając całość blantami skręcanymi w kolorowe bletki, czasami tęskni do spokoju śmierci. Bo mu przed oczyma dwoją się i troją żywe trupy. Żywe na tyle, że ich kości zdają się cuchnąć rozkładem, słowa dźwięczą piskliwie a białka ulewają się poza obręb oczu jak nieścięte jajko. Gardzi tym półświatkiem, zatrzymanymi pomiędzy skarłowaconymi duszami o pospolitych zachciankach. Łaszą się do jego łydek jak koty powyciągane z laboratoriów; powyginane w bólu, bez kręgosłupów kostnych, jak i tych moralnych. Czasami myśli, że przyzwyczaił się do nich jak do niechcianych pupili, bezpańskich psów wyżeranych przez choroby skórne i anemię. Przed śmiercią jeszcze by ku nim zapłakał, ku ich skrzywionemu losowi i bezwiednemu zawieszeniu między światami. Ale teraz trawiony jest na przemian do nich to nienawiścią, to lękiem panoszącym się w mięśniach a i — a może przede wszystkim — w głowie. Nieraz zapada się w bólu tak wielkim, podobnym temu, co w literaturze przypisuje się umieraniu właśnie. Wie, że to nieprawda. Że śmierć jest przyjemna, nieoddająca tragizmu wpisanego w hasło agonii. Trawiące go migreny przyjmuje więc jak karę za przechytrzenie Shinigami, boga śmierci. Jednocześnie tonie w gwałtownym rozbawieniu, gdy mu ból w skroniach przypomni, że uciekł samej Krainie Korzeni, samej Ne-no-kuni.
  Kiedy już ocknie się z tego rozdzierającego czaszkę amoku, kiedy już połata dni w jedną całość zauważy, że wraz z powrotem do żywych brakuje mu części życia. Do zaburzeń pamięci przyzwyczaja się do dzisiaj. Jak babka nitką spaja ze sobą fragmenty materiałów i w całej swojej złości klnie na mgliste wspomnienia. Nie wie już, czy brodzi w oparach snu, czy go ktoś na siłę trzyma w bramie pomiędzy życiem i śmiercią. Dla własnej uciechy. A on jak ten błazen na królewskim dworze zastanawia się, czy wciąż z ludźmi empatyzować, czy dać się pochłonąć majakom zza światów.


Ostatnio zmieniony przez Keita Gotō dnia Pon 26 Wrz - 21:35, w całości zmieniany 5 razy
Gotō Keita
Gotō Keita

Pon 26 Wrz - 18:47
Senkensha
Keita Gotō

Keiyaku Suru
brak
Poziom kontraktu
0


Kondycja

Stan fizyczny
W normie.

Stan psychiczny
W normie.


Umiejętności

Broń Biała (200 PF)
podstawowy

Parkour (400 PF)
średniozaawansowany

Prawo jazdy - motocykl (100 PF)
podstawowy

Siła fizyczna (200 PF)
podstawowy


Wady

Cykliczne migreny
ciężki

Lęk - Yūrei
niewielki

Negatywna aura (zwierzęta)
znaczący

Obsesja - Papierosy
niewielki

Uraza - Yūrei
niewielki

Wada wzroku
niewielki

Zaburzenia pamięci
znaczący


W posiadaniu

Mityczne przedmioty
WARANINGYŌ (藁人形)
Shikigami
brak
Technologia
brak
Inne
motocykl o imieniu Sawa; jednorazowy amulet z niewyraźnymi znakami


Historia zmian

[+] 500 PF na start
[+] 450 PF za dodatkowe wady (3 x niewielka, 1 x znacząca)
[−] 900 PF - Karta Postaci
[+] 50 PF - osiągnięcie: Pierwszy as z rękawa
[+] 30 PF - event halloweenowy, zadanie 1: Początek-Koniec
[+] 50 PF - event halloweenowy, zadanie 2: Zatarta Granica
[+] 30 PF - event halloweenowy, zadanie 3: Jack-o'-lantern
[+] 20 PF - event halloweenowy, zadanie 5: Przebrania
[+] 30 PF - Krwawe Łowy
[+] 50 PF - 50 postów fabularnych
[−] 25 PF - loteria halloweenowa - psikusy
[+] 10 PF - loteria halloweenowa - cukierek
[+] 35 PF - kalendarz adwentowy
[+] jednorazowy amulet z niewyraźnymi znakami (+20 do wyniku przy rzucie na wybraną umiejętność) - kalendarz adwentowy
[+] 320 PF - wydarzenie: Gabinet luster
[+] 50 PF - osiągnięcie: Świeże mięso
[+] 50 PF - napisanie 50 postów fabularnych
[+] 20 PF - osiągnięcie: Lęk niejedno ma imię (cykliczne migreny, lęk - yurei, cykliczne migreny)
[–] 500 PF - wykupienie przedmiotu mitycznego

OBECNY STAN PF: 270

Postać sprawdzona przez: Warui.


Ostatnio zmieniony przez Keita Gotō dnia Pon 26 Wrz - 21:35, w całości zmieniany 1 raz
Gotō Keita
maj 2038 roku