ODEBRANE POŁĄCZENIE

POŁĄCZENIE Z: Liàn'ài

02:40

W słuchawce rozgościła się cisza; nie dopuszczała Ye Liana do głosu. Pozwalała nieść go przez narrację szczeniackiego tonu. — Nie podejrzewałem, że w Kasuge obawiacie się ludzi mających odrobinę klasy — I nawet jeśli w ustach mężczyzny dominował pozbawiony emocji ton, to wsłuchując się w te wyrażone dźwięki, Shin'ya doszukać się mógł dziwnej swobody. Może nawet dałoby się określić Ye Liana mianem zrelaksowanego; jakby próbował swoich sił w zaszczepieniu nieśmiałego żartu. — Jak to mawiał Albert Einstein: znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić. Może to idealna pora, aby zmienić to, co potem, na to, co teraz. Podoba ci się? — zapytał po chwili z lekkim ociągnięciem; może zwątpieniem, które nie chciało jednoznacznie ujawnić się w tym bezpośrednim zapytaniu. Mężczyzna wydawał się skupiony na pogłosie dochodzącym z wnętrza poddasza. Sam jednak nie demaskował się bezpośrednio żadnym, które mogłyby zdradzić, gdzie dokładnie się znajduje. Tło podłożone pod kojące dźwięki dobrze persewerującego japońskiego języka były okryte kołdrą tajemnicy. — Myślałem, że świętujesz na mieście. — Na wzmiankę o cieście ciało Ye Liana poruszyło się; czyżby siedział w fotelu? — Zrobione w naprawionym piekarniku? — Nie wiedzieć czemu wspomnienie ubiegłego roku zamknęło usta na kłódkę i nabiegło trwające między nimi łącze dziwnym naelektryzowanym napięciem. Może to przez samo uświadomienie sobie ile od tamtego czasu się między nimi zmieniło.

POŁĄCZENIE Z: Liàn'ài

06:23

W komórce rozległo się ciche westchnięcie; raptownie zlało się z puszczonym dźwiękiem muzyki. Korciło, aby go skorygować; że z pewnością chodziło mu o utwór „Bella Ciao”. Perfekcjonizm Ye Liana był czujny. Wyłapywał nieścisłości na każdym kroku. Jednak przy Shin'yi wymagał od mężczyzny znacznie więcej niż w przeżywanej codzienności. Jakby chłopak cały czas pokazywał mu, że da się naginać ramy i nie czuć się z tego powodu ujmy; że nie zbiera się za to żadnych batów. Kiedy jednak skończył mówić, coś w tle zaszeleściło, na drewniany blat została odstawiona szklanka. — Zmienia. Kulinaria to niełatwa dziedzina. Wymaga wprawy i dobrej znajomości produktów, ich wpływu na wysoką temperaturę. Wielu ludzi poddaje się przy pierwszym zakalcu. W najgorszym wypadku — do wypowiedzi wkradł się niewinny podtekst — myślę, że cydr będzie do niego pasować. — Pomimo swojego statecznego tonu, głoski wypowiadał gładko, jakby sunął po cienkim szkle. Jakby wcale nie odkleił stóp od parkietu.