First topic message reminder :
nowa wiadomość od: numer nieznany
00:47 22/11/2036
nowa wiadomość od: numer nieznany (2)
nowa wiadomość od: numer nieznany (3)
00:47 22/11/2036
Gdzie ty, u licha, znajdujesz świeże słoneczniki w listopadzie?
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Wreszcie mogę podziękować.
00:47 22/11/2036
00:47 22/11/2036
Lie
01/01/2037 22:03
Rano napisałeś mi, abym zrobił dzisiaj tylko to, na co mam ochotę. Chciałbym się z tobą napić. Chociaż po kieliszku czerwonego wina? Każdy w swoim towarzystwie, oczywiście.
Ichi
01/01/2037 22:13
01/01/2037 22:13
01/01/2037 22:13
Czekałeś? Musiałem znaleźć zapasy. I wina, i lodu.
01/01/2037 22:13
01/01/2037 22:13
Twoje zdrowie, Ye Lian.
Lie
01/01/2037 22:14
Czekałem. Choć nie ukrywam — zakładałem, iż skapitulujesz. Albo napiszesz coś w stylu: „Ye Lian, naprawdę? Ktoś z twoją głową proponuje mi wspólne picie alkoholu?”. Niektóre rzeczy jednak bezustannie zaskakują.
01/01/2037 22:15
01/01/2037 22:15
I twoje, Ichiru.
01/01/2037 22:16
Mogłem się domyślić, że „jeden kieliszek” z tobą to pojęcie względne. Zdajesz sobie sprawę, że ogólna zasada nalewania wina brzmi, iż małe kieliszki należy wypełniać do 1/3, zaś wielkie tylko do 1/4?
Ichi
01/01/2037 22:15
01/01/2037 22:17
01/01/2037 22:18
01/01/2037 22:19
Ye. Masz urodziny. Jest dziesiąta w nocy. Co złego może się stać, nawet jeżeli upijesz się w sztok?
01/01/2037 22:17
Naprawdę? 1/4?
01/01/2037 22:18
W takim razie mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że pijąc za moje zdrowie starczy Ci ta ledwie 1/4 kieliszka, ale jeżeli mnie przypadło wypicie za Twoje... to obydwoje wiemy, że i tak działam bardzo stopniowo. Dżentelmeńsko wybrałem cienkie szkło zamiast dziesięciolitrowego wiadra.
01/01/2037 22:19
Oh. Właśnie. Co do zdrowia. Jak Twoje płuca, Ye? Co sobie pomyślałeś przy zdmuchiwaniu świeczek?
Lie
01/01/2037 22:20
Pewnie masz rację, jednakże nie widziałeś mnie w tym stanie przez sześć lat. Niewiele się zmieniłem. Nadal lubię wypić kieliszek umesu Choya, ale mój umiar pozostał na granicy przyzwoitości. Chociaż nie oszukujmy się, Choyą trudno się upić. Dzisiaj otworzyłem europejskie czerwone wino, które otrzymałem w prezencie, lecz brak okazji, spowodował, iż butelka zbierała kurz przez dwa i pół lata.
01/01/2037 22:21
Nie jestem zaskoczony, że zainteresowały cię duże kieliszki. Ale tak. W rzeczy samej. Doceniam twoją subtelność. Chociaż pomimo twoich możliwości nie wydaje mi się, że dałbyś radę wypić wiadro wina. Chyba nie próbujesz mi przez to powiedzieć, że zawiązałeś keiyaku suru z prawdziwym koneserem?
01/01/2037 22:23
Nie zdmuchiwałem dzisiaj żadnych świeczek. Mam nadzieję, że cię nie rozczarowałem. Życzenie jednak miałem — jedno, które przemknęło mi przez głowę. Chyba nie sądzisz, że ci o nim napiszę? To przynosi pecha.
Ichi
01/01/2037 22:20
Rany. Wiedziałem, że masz silną wolę, ale dwa i pół roku? Mam nadzieję, że to europejskie czerwone wino było warte czekania na taką okazję. Dziś przecież nie ma miejsca na błędy, Ye. Chociaż... cały czas nie mogę uwierzyć, że ledwie rok dzieli Cię od zmiany przodującej liczby. Tak szczerze, co sądzisz o 3? Pół życia wydawałeś się kimś, kto preferuje wyłącznie 1 - co najwidoczniej było symbolem Ciebie jako samotnika. W końcu nastała era, gdy 2 zdominowała Twoją codzienność. Do teraz uwielbiam myśl, że stanowiliśmy idealną parę towarzyszy. Bądźmy szczerzy: to były najlepsze lata, nawet jeżeli raz na jakiś czas zakrapiałeś je choyą (na litość bogów, nie znam nikogo innego, kto lubi śliwkowe likiery). Sądzisz, że przekraczając ten magiczny moment trzydziestki coś w Twoim życiu również ulegnie zmianie? Może to chwila, gdy będziesz mieć na karku nie jedną, a dwie osoby, by zachować normę?
Minęło zdecydowanie zbyt dużo ciągnących się w nieskończoność minut, nim telefon drgnął od kolejnej wiadomości.
Ichi
01/01/2037 22:37
Keiyaku suru?
Ye Lian ubóstwia ten post.
Lie
01/01/2037 22:21
Nie. Ono z pewnością nie było dzisiaj błędem.
01/01/2037 22:21
Nie podejrzewam, aby coś w moim życiu miało się zmienić, ale też tego nie oczekuję. Wydaje mi się, że przez całe życie byłem jedynką, nadal nią jestem i nią też zostanę; stawianą w świetle wielu scenariuszy, które w większości były i są dla mnie zwyczajnie niekomfortowe. Nikt nie chce stanąć przy jedynce, która nie da zadowalającego wyniku. Ty stanąłeś. Myślę, że to dlatego, iż sam byłeś jedynką – choć nie w tym samym znaczeniu co ja.
01/01/2037 22:41
Tak. Keiyaku suru.
01/01/2037 22:41
Ichiru, powiedz mi, jak odzyskałeś ciało?
Ichi
01/01/2037 22:42
01/01/2037 22:45
Skąd myśl, że w ogóle je straciłem? I jakim cudem znasz takie terminy?
01/01/2037 22:45
Poza tym... ja, jedynką? Proszę Cię, Ye. Zawsze symbolizowałem liczbę 2. Zawsze miałem nią być, choć znalezienie kompletu faktycznie trwało dłuższą chwilę i może dlatego aż do pierwszego spotkania z Tobą uparłem się, że czegoś mi brakuje - jakbym szukał igły w sianie i nie mógł z tego zrezygnować, bo jak bez niej zaszyć wszystkie rany, od których człowiek z każdym kolejnym rokiem słabnie coraz bardziej? Ale po tym, gdy dokonałem niemożliwego, gdy wymyśliłem Sensō, gdy przydzielono nas do jednego oddziału, gdy wreszcie zacząłeś przychodzić do mojego mieszkania i dzielić się swoim wolnym czasem, wszystko wskoczyło na prawidłowe miejsce. Może ten wypadek nie miał być przypadkiem. Gdyby wziąć pod uwagę okoliczności... cholera. Ty o wszystkim wiesz, racja? Cały czas wiedziałeś. A skoro tak, to zdajesz sobie też sprawę z tego, że nieważne ile kwiatów przyniesiesz na grób w rocznicę urodzin, moje cyfry fizycznie nigdy się nie zmienią. Na płycie, czegokolwiek nie zrobisz, zawsze z przodu będzie 2. To trochę żenujące, chociaż nigdy nie sądziłem inaczej. Jesteś częścią mnie, Ye. Zostałeś mi już tylko Ty.
maj 2038 roku