00:47 22/11/2036
Gdzie ty, u licha, znajdujesz świeże słoneczniki w listopadzie?
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Wreszcie mogę podziękować.
00:47 22/11/2036
00:47 22/11/2036
Wiadomość wycofana
00:48 22/11/2036
00:48 22/11/2036
Skąd masz ten numer?
01:02 23/11/2036
01:02 23/11/2036
Śledzisz mnie? Jeśli to żarty, radzę ci odpuścić w tym momencie.
01:03 23/11/2036
01:03 23/11/2036
Znam twój numer na pamięć. To chyba oczywiste?
01:13 23/11/2036
01:13 23/11/2036
Poza tym, gdybyśmy szli tym tokiem rozumowania, to raczej Ty śledziłbyś mnie!
01:13 23/11/2036
01:13 23/11/2036
Ale spokojnie. Nie napuszczę na ciebie służb porządkowych. Przecież obydwoje wiemy, że prawo nie ma już dla mnie znaczenia, nie?
01:14 23/11/2036
01:14 23/11/2036
Żartuję. Oczywiście, że ma! Chciałbym zobaczyć teraz Twoją minę.
Powiedz mi.
Czy w tym naszym całodobowym dalej pracuje Kiran? Wciąż wisi mi 3000 jenów.
01:15 23/11/2036
Powiedz mi.
Czy w tym naszym całodobowym dalej pracuje Kiran? Wciąż wisi mi 3000 jenów.
01:15 23/11/2036
Musisz jeszcze trochę zaczekać, ale jeśli potrzebujesz, mam dowód, byś mi uwierzył.
01:29 23/11/2036
01:29 23/11/2036
Wiemy o tym tylko my dwaj, Ye Lian.
01:29 23/11/2036
01:29 23/11/2036
Chciałbyś zobaczyć moją minę.
Zawsze byłeś odważny. Przyjdź i ją zobacz.
01:33 22/11/2036
Zawsze byłeś odważny. Przyjdź i ją zobacz.
01:33 22/11/2036
Jeśli jesteś osobą, za którą podawałeś się czterdzieści siedem minut temu, którą byłeś czterdzieści osiem miesięcy temu, i dwadzieścia cztery lata temu, odpowiedz mi: czemu zwlekałeś?
01:34 23/11/2036
01:34 23/11/2036
Chce mieć pewność. Mów.
01:34 23/11/2036
01:34 23/11/2036
Tak myślałem. W każdym razie dziękuję za ten stek kompletnie niepotrzebnych wiadomości. Jestem pod wrażeniem zaangażowania. Może w innych okolicznościach twój trud zostałby wyceniony na coś więcej niż na marne ramy zniesmaczenia. Czujesz się sprowokowany? Nie? Obawiam się, że jest raczej odwrotnie: to ty mnie prowokujesz. Posiadasz wyjątkowo chaotyczny zmierzający do celu sposób pobudzenia mojej uwagi: chcesz wyciągnąć ze mnie informacje nikłym nakładem pracy i jednocześnie nie chcesz. Zastanawiam się tylko po co? Czemu akurat on? Czemu ja? Może i plan był dobry, ale nie możesz powiedzieć mi nic, co pozwoliłoby mi uwierzyć, ponieważ nie znasz osoby, za którą się podajesz. Zresztą ona nigdy nie odezwałaby się do mnie pierwsza. Nie po tym. Zaskoczyłem cię? Dużo jeszcze musisz się dowiedzieć. Albo i nie. Nie zamierzam kontynuować tej rozmowy. Nie mam pojęcia po co, to wszystko piszę. To moja ostatnia wiadomość. Żegnam.
05:05 22/11/2036
05:05 22/11/2036
XXX-XXX-XXXX
26/11/2036 02:21
26/11/2036 02:21
26/11/2036 02:22
26/11/2036 02:23
26/11/2036 02:23
26/11/2036 02:23
26/11/2036 02:24
Nie mogę kontaktować się codziennie. Prawdę mówiąc, w ogóle nie powinienem, ale uznałem, że czterdzieści osiem miesięcy to wystarczająco długi czas, a minie jeszcze pewnie drugie tyle, nim będziemy mogli się spotkać.
26/11/2036 02:21
Uwierz, że gdyby to ode mnie zależało, po prostu wysłałbym ci adres z datą - i czekał. Bo tak. Wiele nas poróżniło, ale przez bite dziesięć lat byłeś moim przyjacielem. A... "pewne rzeczy" zmieniają punkt widzenia, Ye Lian. Nie powiesz mi chyba, że po tym, jak doszło do wypadku, setki razy nie zastanawiałeś się nad tym "co by było gdyby"?
26/11/2036 02:22
Mogę nie odzywać się tak długo aż nie osiągnę jednego z celów - czegoś, co jest konieczne, by móc się z tobą zobaczyć. By móc się zobaczyć z kimkolwiek. Pomyślałem jednak, że rozmowa, raz na jakiś czas, nie zaszkodzi. Niewiele się zmieniłem, nadal ledwo wytrzymuję bez ciebie i twoich sztywniackich dąsów.
26/11/2036 02:23
Mam też to:
26/11/2036 02:23
26/11/2036 02:23
To stare, niewyraźne zdjęcie z naszej pierwszej misji. Zrobione przez tego wariata Nammona. Dał jedno zdjęcie tobie, a odbitkę mnie. Uznał, że świetnie wyszliśmy. Chociaż twierdził, że było tak, bo fotograf był wybitnie utalentowany.
26/11/2036 02:24
Możesz zakończyć tę rozmowę tu i teraz, Ye, ale obydwoje wiemy, że nadal nosisz to samo zdjęcie w portfelu.
XXX-XXX-XXXX
26/11/2036 02:30
26/11/2036 02:46
26/11/2036 02:49
26/11/2036 02:58
26/11/2036 02:58
26/11/2036 04:15
Zatrzymałeś je.
26/11/2036 02:46
Zaraz po zrobieniu tego zdjęcia porządnie się rozpadało, zaciął mi się pistolet i wybiłem palca, więc całkiem prawdopodobne, że tym stwierdzeniem Nammonowi udało się rozzłościć samego boga. Ale, żeby było jasne. Nie zatrzymałem tego zdjęcia, by wspominać, jak bardzo wtedy przemokłem. Moja chorowitość to nie tylko stan kliniczny, ale i część mojej osobowości. Bycie przykutym do przyciasnego łóżka nigdy nie leżało w sferach moich fantazji. A na pewno nie takich, do których wracałbym myślami stojąc w kolejce w supermarkecie.
26/11/2036 02:49
Zastanawiałem się. „Co by było, gdyby?” to nie jedyne pytanie. Było coś jeszcze. Więcej innych pytań, a wśród nich zasadnicze - „dlaczego?”. Są rzeczy, które nigdy nie dadzą człowiekowi spokoju. Na przykład rozczarowanie samym sobą. Tego rozczarowania nie da się wyłączyć jak wentylatora ani skierować podmuchu w bok. Niestety. Chcę, abyś wiedział, że nie mam ci nic za złe. Właściwie nigdy nie miałem. Właściwie nawet nie mam do tego prawa. Te ostatnie miesiące. Gdyby nie one...
Znowu to robię, prawda?
Znowu to robię, prawda?
26/11/2036 02:58
26/11/2036 02:58
Zgadłeś. Czy to oznacza, że wciąż jestem tak przewidywalny?
26/11/2036 04:15
Gdziekolwiek teraz jesteś, cieszę się, że wróciłeś, Ichiru.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
Ichi
01/12/2036 01:08
01/12/2036 01:08
01/12/2036 01:09
01/12/2036 01:09
01/12/2036 01:10
01/12/2036 01:10
01/12/2036 01:10
01/12/2036 01:11
Oczywiście, że je zatrzymałem, kretynie. Po tym jak wylądowałeś w łóżku, mieliśmy mnóstwo czasu, by przeanalizować każdy szczegół tego ujęcia. Zdążyłem się wtedy przywiązać.
01/12/2036 01:08
Porozmawiamy o tym jednak kiedy indziej, Ye. Twarzą w twarz.
01/12/2036 01:09
A czy przewidywalny...
01/12/2036 01:09
To zależy jak mnie zapisałeś w telefonie. I co ustawiłeś na profilu.
01/12/2036 01:10
Bo przecież nie dałbyś tego zdjęcia znad oceanu, które cyknąłeś sądząc, że nie odwrócę się w ostatnim momencie, nie?
01/12/2036 01:10
I absolutnie, kategorycznie, bezspornie nie nazwałeś kontaktu "Ichi" znów bawiąc się grą słów. Nie, żebym nie zdawał sobie sprawy z tego, że zawsze byłem dla ciebie pierwszym, ale to przecież byłyby dowody na to, że znam cię za dobrze, a ty jesteś zbyt łatwy do rozgryzienia.
01/12/2036 01:10
W końcu w liceum sam siebie musiałem dodać w twoim telefonie, bo jak patrzyłem, to wszystkich zapisywałeś nazwiskiem i imieniem, a to takie sztywniackie, skoro byłem twoim najlepszym kumplem. Długo się wtedy żarliśmy. Do teraz nie rozumiem, dlaczego usunąłeś "Największe Ciacho W Mieście", ale Ichi też mi się podobało.
01/12/2036 01:11
Mam nadzieję, że zgadłem. I że nic się nie zmieniło.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Lie
02/12/2036 02:30
02/12/2036 02:31
02/12/2036 02:34
Muszę przyznać, że to zadziwiająca teza. A co bardziej zadziwia niż sama teza, to to, że sam na nią wpadłeś. Zawsze rekapitulowałeś to, co niewarte rozmyślania, a co oczywiste omijałeś niewidomym wzrokiem. Teraz uważasz, że nie tylko zachowałem zdjęcie, które (według ciebie) z pełną premedytacją wykonałem z ukrycia (w końcu to nie tak, że chciałem sfotografować molo i zwyczajnie wlazłeś mi w kadr), to na dodatek przyjąłeś, że używam skrótu Ichi z powodu terminologii. Od zawsze byłeś pewny siebie, jednak musisz wiedzieć, że nie jesteś pępkiem świata.
02/12/2036 02:31
Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że naprawdę chciałeś abym miał cię zapisanego w ten sposób? Zapewniam cię, że te wszystkie dziewczyny z kryminalistyki, które ledwo stały na nogach, gdy przechodziłeś obok, w swoich kontaktach puściły o wiele barwniejsze wodze fantazji.
02/12/2036 02:34
Dopiero wszedłem do hotelowego pokoju. Podczas podróży rozładowała mi się komórka, dlatego odpisuje dopiero dzisiaj. Choć to pewnie bez znaczenia. W końcu nie wiem, kiedy odczytasz tę wiadomość.
Dobrej nocy.
Dobrej nocy.
Ichi
02/12/2036 02:35
02/12/2036 02:36
02/12/2036 02:36
02/12/2036 06:11
02/12/2036 06:12
Rek... że co robiłem? Nawet nie mogę się odnieść do twojej wiadomości, bo połowy nie rozumiem, a druga połowa traci przez to sens.
02/12/2036 02:36
Hah, a jednak myślę, że z twoją kreatywnością jest wszystko w porządku. Ale, przy okazji, niepotrzebnie zwracałeś uwagę na dziewczyny z kryminalistyki. Bądźmy szczerzy, Ye, karki łamały też przez ciebie; jak obok nich przechodziłeś to niemal słychać było ten charakterystyczny trzask przy zbyt gwałtownym obrocie głowy. Sądzisz, że ktoś z twoim wyglądem nie wzbudzał zainteresowania czy po prostu próbujesz mnie nieporadnie zawstydzić?
02/12/2036 02:36
Wszystko ma znaczenie. Dobranoc.
02/12/2036 06:11
Opowiedz mi o swoim dniu. Co zamierzasz dziś robić?
02/12/2036 06:12
Muszę zająć czymś myśli.
Ye Lian ubóstwia ten post.
maj 2038 roku