First topic message reminder :
nowa wiadomość od: numer nieznany
00:47 22/11/2036
nowa wiadomość od: numer nieznany (2)
nowa wiadomość od: numer nieznany (3)
00:47 22/11/2036
Gdzie ty, u licha, znajdujesz świeże słoneczniki w listopadzie?
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Ale cieszę się, że w tym roku też pamiętałeś.
00:47 22/11/2036
Wreszcie mogę podziękować.
00:47 22/11/2036
00:47 22/11/2036
Lie
01/01/2037 22:47
Ichiru, co masz na myśli?
01/01/2037 22:48
Keiyaku suru... Można powiedzieć, że ten czas zaprowadził mnie w miejsca, w których usłyszałem wiele różnych rzeczy. Ale nie oznacza to, że w każde uwierzyłem. Ten termin odnosi się do czegoś na podstawie kontaktu pomiędzy człowiekiem a duchem, który pozostawiony sobie, pragnie dopełnić swój cel. Kiedy o tym usłyszałem, chciałem myśleć, że stałeś się kimś takim.
01/01/2037 22:49
Nie ma to dla mnie znaczenia — to ile lat widnieje na twoim nagrobku. Chcę, abyś wiedział, że bardziej niż to, ważniejsze jest dla mnie, iż znów ślesz do mnie wiadomości, że gdzieś jesteś, że żyjesz. Nie wydaje mi się, że ten wypadek był przeinaczeniem, a na pewno boję się o nim myśleć w tej kategorii.
01/01/2037 22:52
Nic się między nami nie zmieniło, Ichiru.
X ubóstwia ten post.
Ichi
01/01/2037 22:49
01/01/2037 22:53
Co mam na myśli? Może to, że rozmawiam z kimś, kto nawet mając trzy lata nie wierzył w Świętego Mikołaja, a wszystkie mleczaki od razu wyrzucał do kosza, bo wizja włożenia swoich kłów pod poduszkę, nawet jeżeli zostałyby wymienione na monety przez Wróżkę Zębuszkę, była taka niehigieniczna... a teraz nagle opowiadasz o zawiązywaniu kontraktu między człowiekiem a duchem? Pan Racjonalny i Logiczny i Daj Mi Wpierw Dowody? Ten sam, który przewrócił oczami, gdy pytałem, co sobie zażyczył podczas Nocy Spadających Gwiazd? Ten, który uznał, że wrzucanie miedziaków do fontanny to strata pieniędzy? Nie kto inny jak Pragmatyczny Ye Lian twierdzący, że każde działanie ma przynieść efekt, więc nie może być poprzedzone bezsensownymi, niemożliwymi do uargumentowania, a przede wszystkim niemożliwymi do fizycznego udowodnienia, hipotezami? Naprawdę, Ye. Kto z nas tu bardziej zaskakuje?
01/01/2037 22:53
Wiem. Po prostu... mam wrażenie, że ten incydent wzburzył fundamenty, nadłamał coś i utworzył wyrwę między nami. A tak nie powinno być. To był wypadek, prawda? Nie ma znaczenia jak wyszedłem z tego żywo. Nieważne jakie to przyniosło ze sobą konsekwencje. Liczy się to, że wkrótce znów wybierzemy się na szczyt Ryūnoyamy. Cena nie gra roli. Po prostu daj mi czas.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Lie
01/01/2037 22:55
Ktoś kiedyś powiedział, że nie można się przygotować na czyjeś odejście i nie można przewidzieć, jak się na to zareaguje. Człowiek szuka poparcia w każdej możliwej dziedzinie, aby choć w szczątkowym stopniu móc uporać się ze swoimi koszmarami. Zabawne. Wszystkie te tytuły wybrzmiewają w mojej głowie dokładnie jak kiedyś. Ciekawe czy nadal wypowiadasz je tym samym zgrywnym, zmodulowanym głosem.
01/01/2037 22:55
Może i bym w to nigdy nie uwierzył, ale ty owszem – potrzebowałem tej perspektywy, tak różnej od mojej własnej.
01/01/2037 22:56
Na szczyt Ryūnoyamy? Musisz wiedzieć, że moja kondycja nie dorównuje tej sprzed lat. Nie wejdziesz tam ze mną nawet w dwa dni.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
Ichi
01/01/2037 22:56
01/01/2037 22:56
01/01/2037 22:57
Czy Twoja pamięć ma nieograniczoną pojemność? Nie mogę pozbyć się wrażenia, że kojarzysz absolutnie każdą możliwą sytuację, tekst i obraz, jaki tylko miał miejsce w Twoim życiu. Chociaż w tym przypadku to bardzo dobrze. Pewne sprawy wydają się głupie, ale nic, co jest w stanie wytworzyć ludzki umysł, nie powinno zostać ignorowane. Może - i tylko może - na pewne rzeczy nie jesteśmy po prostu gotowi. Neandertalczykom nawet w głowie się nie mieściło, że można przemierzyć świat w inny sposób niż na własnych nogach, ale nam trudno wyobrazić sobie wycieczkę na drugi kontynent inaczej niż dzięki samolotom, statkom i pociągom, racja? Wysiłek i czas to prawdziwi sprzymierzeńcy ewolucji.
01/01/2037 22:56
Ale nawet to nie zmienia faktu, że wspinaczka na szczyt Smoczej Góry Cię nie ominie. Jest tam coś, co chcę Ci pokazać. Coś, co wręcz musisz zobaczyć, choćbym miał Cię tam wnieść.
01/01/2037 22:57
Chyba mi nie powiesz, że taka wizja Cię satysfakcjonuje? Dziś jeszcze możesz pić, oczywiście, że tak, ale od jutra liczę na cotygodniowy raport o wyciskającym siódme poty treningu katorżniczym na tyle, by dać radę pokonać szlak na Ryūnoyamę.
Lie
01/01/2037 22:59
Ma to swoje dobre i złe strony, ale w tym przypadku warto skupić się na tych lepszych. Na przykład tych, gdzie usilnie stałeś przy swoim zdaniu, próbując wyjaśnić mi, jak według ciebie naprawdę funkcjonuje świat. Czasem miałem ochotę zakleić ci usta, ale dzisiaj wiem, że bez tych poglądów nie byłbyś Ichiru, którego znam.
01/01/2037 22:59
Oczywiście, że nie satysfakcjonuje. To musiałoby wyglądać naprawdę źle, nieprawdaż? Ciekawi mnie natomiast, co chcesz pokazać mi na samym szczycie tej góry. Mam nadzieję, że nie pozostawioną przez siebie chusteczkę, którą z dumą schowałeś pod kamieniem, i którą nikt dotąd nie znalazł, bo udusiłbym cię gołymi rękoma.
01/01/2037 23:02
Muszę ci się do czegoś przyznać. W ciągu tej godziny wypiłem więcej niż jeden kieliszek. I zaczynam tego żałować. Oczywiście, nie tego, że piszemy już od godziny. Doceniam, że ze mną zostałeś.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
Ichi
01/01/2037 22:59
01/01/2037 23:03
01/01/2037 23:05
01/01/2037 23:05
01/01/2037 23:05
01/01/2037 23:05
Żeby była jasność, Ye, chcę też poznać świat Twoimi oczami. Racjonalność z jaką oceniasz sytuacje niejednokrotnie ratowała nas od najgorszego. Gdybyś ufał wszystkim moim scenariuszom, nie bylibyśmy tak zgraną drużyną.
01/01/2037 23:03
Hej, hej. Wyluzuj. Prawda jest taka, że chusteczka jest bardzo ważnym elementem naszej przyszłej wycieczki i musisz wziąć poprawkę na to, że będziemy jej szukać czy tego chcesz, czy nie. Oczywiście, nie stanowi punktu kulminacyjnego, ale to wciąż jeden z istotniejszych punktów do odhaczenia. Nie jesteś nawet odrobinę ciekaw, czy dalej się tam znajduje? Przecież była od Ciebie, bo stale marudziłeś, że jem jak prosię i jak raz na jakiś czas wyciągnę tę nieszczęsną chustkę to ludzie wokół odniosą - wprawdzie mylne, ale chociaż jakieś - wrażenie, że mam minimalne poczucie przyzwoitości i dobrych manier. Złożenie jej w ofierze bogom gór było wybitnie ważnym przeżyciem, a obietnica jaką złożyłem przy tym kamieniu powinna dalej odbijać się echem w korytarzach Twojej nieograniczonej pamięci.
01/01/2037 23:05
Nie do wiary. Faktycznie minęła już godzina. I jeżeli rzeczywiście przez cały ten czas piłeś... Czy to czas na wyznania, Ye? Chcesz wspomnieć o tym, jak istotnym przyjacielem jestem, jak bardzo za mną tęskniłeś i jak dalej szalenie tęsknisz?
01/01/2037 23:05
Żartuję.
01/01/2037 23:05
Chociaż sam wypiłem wystarczająco, by mówić Ci podobne ckliwości.
01/01/2037 23:05
Potrzebujesz iść już spać, Ye?
Ye Lian ubóstwia ten post.
Lie
01/01/2037 23:06
Wiedziałem. Nie wierzę, że przypominasz mi o tym w tak uroczysty sposób.
Telefon zawibrował po długiej ciszy.
Lie
01/01/2037 22:10
Tak będzie najrozsądniej. Dziękuję za dzisiejszy prezent. Nadal za niego nie podziękowałem.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
Ichi
01/01/2037 23:11
01/01/2037 23:11
Po co komu rozsądek, gdy wynaleziono już alkohol?
01/01/2037 23:11
To była przyjemność. Żałuję tylko, że nie mogłem dać Ci go osobiście.
Śpij dobrze, Ye.
Śpij dobrze, Ye.
Ye Lian ubóstwia ten post.
Lie
01/01/2037 22:59
I to zdaje się niepokojące.
01/01/2037 22:59
Ty również, Ichiru.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
Lie
14/02/2037 06:29
14/02/2037 06:30
Niektórzy zaczynają dzień od pobudki o piątej rano, a drudzy — do południa — nie potrafią uspokoić wibrującego telefonu. Ciekawe czy choć połowa dziewczyn, którą kiedyś znałem, zdoła cię zlokalizować i znów zasypać tymi wszystkimi kopertami. Po ich zaangażowaniu — jestem w stanie w to uwierzyć. Ich liczba na pewno nie będzie równa zeru.
Nie utoń w listach, bo trochę mi naobiecywałeś.
Miłego dnia.
Nie utoń w listach, bo trochę mi naobiecywałeś.
Miłego dnia.
Warui Shin'ya ubóstwia ten post.
maj 2038 roku