Seiwa-Genji Rainer
Haraedo

Join the forum, it's quick and easy

Haraedo
Haraedo
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Seiwa-Genji Rainer

Sro 9 Lis - 18:14

Seiwa-Genji Rainer
08/01/2013 - 30/04/2028

Miejsce urodzenia
Asakura
Miejsce zamieszkania
Asakura

Grupa
Klan Minamoto
Stanowisko
Dziecko Miharu i Takero
Zawód
student mikrobiologii

Kolor włosów
Czarne
Kolor oczu
Czarne
Wzrost
183
Waga
82

Znaki szczególne
tatuaż smoka idący przez pachwiny, brzuch, zaokrąglający się na boku i kończący przy prawej piersi; sińce pod oczyma; szerokie źrenice, gdzie tęczówki zlewają się z czernią obwódki; sylwetka biegacza — mocne, dobrze wyrzeźbione nogi, szczupły, zgrabny tyłek;

Jestem nikim tym więcej,
tym bardziej, im więcej mi dano,
im więcej otrzymałem,
tym większa podłość moja,
łajdactwo moje, nędza moja
i klęska moja.


Na samym początku było ich dwoje, on i Sara. Między jego pierwszym wdechem a siostry ostatnim, Takeo zaniosła się płaczem tak głębokim, że łzy zalały lśniący na matczynym ciele pot. Ojciec już dawno ryczał a stał obok. Dzierżył palce żony z siłą Sary, pierwszej z bliźniaków, która w piąstkach zakleszczała swoje krótkie życie. Starsze dziecko zmarło na chwilę po urodzeniu Rainera.
Chłopiec, choć bliźniaczki nigdy nie uświadczył, to jej małą, pulchną twarzyczkę zdaje się mieć wrytą we wspomnienia. Jak skamielina świadcząca o tylko na kartach zapisanej przeszłości; jego przeszłości, bo przecież oni z tego samego łona, z tej samej niemal chwili, gdy na dworze mróz ścinający nowonarodzoną krew.
Od samego początku dzieci wyczekiwano jak śniegu na zimę, pączków kwiatów na wiosnę. Ululani zanim ululać ich się dało. Wymiętoszeni jeszcze w brzuchu, wypieszczeni przez ciotki, przez klan cały, który schylał się ku ciąży i pukał w napiętą na brzuchu skórę szepcząc: dzień dobry, maluszki. I to też pamięta, bo mu duchy powiedziały. Także siostra istnieje w głowie Rainera i w rodzicach nikłym wspomnieniu, gdzie malutkie nóżki zawierzgały dwa razy i martwe — padły.

Płakano po dziecku dni kilka, bo Minamoto wiedzą, jak i cały świat wiedzieć powinien, że dusza nie umiera. Dusza podróżuje w swej formie najczystszej i czasami uda się, że jeszcze na moment zostanie tutaj, między ludźmi. Potrzebny jest tej istocie cel do spełnienia, a przecież takie dziecię, nowonarodzony berbeć o jednym tylko uśmiechu puszczonym w świat, celów ma więcej niż niejeden dorosły. Smak wody rozlać na języku, bosymi stopami ziemi dotknąć, na ciało położyć promienie słońca. Wiedzą więc rodzice Rainera, że ich dziecko, ich najukochańsza dziewczynka wciąż tu jest. Wciąż stópkami małymi jak kamyczki broczy w cieniu życia i śmieje się do rozpuku patrząc, jak oni ku niej śpiewają. Po dzień dzisiejszy kołysanki, rozpuszczane niczym nić Ariadny, pną się po dużej rezydencji jego rodziny, gdzie umarła siostra może położyć się i w nie wsłuchać, a jak zachce, to i zareagować. Wierzą rodzice, że najdelikatniejsze ruchy zasłon to jej łapki sięgające materiału; że radio to teraz, od czasu jej śmierci, szumi inaczej, tak po dziecięcemu.
Rainer wychowywał się w uwielbieniu ku zmarłemu dziecięciu, gdzie sam stanowił zaledwie jego posmak. Bo chłopięce policzki nie tak czerwone, śmiech zapadły i włosy rzadsze. Oczy mieli tylko takie same, bo głębokie i ciemne jak studzienki. Mimo to w jego źrenicach skaczą też złe ogniki, które jednego dnia weszły przez palce i popłynęły krwią do serca. Wraz z nimi zmieniła się postać chłopca z niewinnej w tą przeszywaną złością, którą jak tabletkę rozpuszcza w nieprzemyślanych gwałtownościach.
Pamięta, jak mu pierwszy raz powiedziano o Mizu no gishiki; rytuale, któremu poddano o rok młodszego od niego Enmę. Dzieciak zanurzony w ensui — słonej wodzie, podtopiony i odratowany został medium, tym samym i przyszłą głową klanu Minamoto. Wychwalano Enmę i jego oczy, które widzą więcej. Mówili rodzice, by zobaczyć drugi ze światów, ten podobny do naszego, ziemskiego, trzeba umrzeć. Tak jak umarł Enma. A potem znowu śpiewali do kątów mieszkania, gdzie ich drugie dziecko moczyło uszy we wszystkich rozmowach.
Pamięta, że wierzył opiekunom w nieskazitelną czystość uśmierconych duszyczek, w ich niespełnione intencje, które my jako ludzie powinniśmy dopełniać. Myślał o siostrze, dużo i często a przy tym patrzył w lustro, bo wiedział, że byłaby podobna. Podobnie spadałyby jej włosy na ramiona, zapewne dłuższe, podobnie byłaby markotna. I oczy, Reinar, oczy miała takie same, dopowiadała matka.

Wtedy też się zabił. Wiedział, że umierając z celem — odnalezienia siostry — nie umrze wcale. I tak jak Enma w słonej wodzie, tak on skoczył ku głębokiemu i ciemnemu jak noc jeziorze. Przy nodze uwieszony ciężar — kamień chyba, jeśli dobrze pamięta — a za nim Takero, którego zadaniem było w porę zawiadomić rodziców. Tak, by jeszcze go odratowali. Głupi był, ale nie dlatego, że w śmierć skoczył by siostry szukać. Okazał się idiotą, bo uwierzył, że duchy to coś, z czym żyć będzie w zgodzie i tak potrzebnej Minamoto przyjaźni. Serce mu odratowano. Dzięki ojcu-medykowi, jego uciskaniu klatki piersiowej syna, jakby nie jego a Sarę przywracał do życia, pozostał na tym świecie. Z haustem ciepłego, kwietniowego powietrza Rainer na nowo otworzył oczy.
To był ostatni dzień, w którym miał styczność z Takero, ale w miejsce przyjaciela wpełzły rzeczy martwe. Było i jest ich mnóstwo. Jak mrówek w posiadanym przez chłopca akwarium. Pełzają one po ziemi niezauważane, ale chciwe ludzkiej uwagi. Są za rogiem ulicy i w kątach mieszkania. Są w twojej głowie i przy twoim ciele i szepcą, szepcą rzeczy okrutne, śmieszne i całkiem zwyczajne. Podsuwają propozycje kontraktów i syczą pomóż mi, pomóż, a gdy nie pomagasz to białka ich zapadają się w oczodołach i wrzeszczą jakby na nowo mordowane.
Już się nie boi. Tak samo, jak nie boi się śmierci. Duchy łatwo odgonisz a umierając pamiętaj by zdechnąć z celem. A później? A później to już górki.

Od momentu odratowania chłopca minęło kilkanaście lat. W ich trakcie Rainer skręcił ku ścieżce całkiem mu nieznanej. Niesiony wpierw strachem, później upartością, by skończyć na zwierzęcej agresywności, w której znajduje ujście dla kumulowanej przez lata złości, zainteresował się walką. Przetoczył się przez różne jej style. Poznał prostacką specyfikę ulicznej rozróby, bokserskie rękoczyny, tradycyjne kendō czy mieszane sztuki walki. Kursu żadnego nie skończył, ale przecież nie o to chodziło. Dłonie nie szukały udoskonalenia a szybkiego ujścia dla niesprawiedliwości; tych doświadczanych przez Rainera i innych. Problem w tym, że ciało nie spokój znalazło a uzależnienie, które przez spoconą skórę, napięte mięśnie przedarło się do żył a stamtąd do serca i głowy.
Próba samobójcza zasadziła w sercu coś jeszcze. Małe jak ziarnko piasku nasionko, które wykiełkowało w ludzi uwielbienie a to, podjudzane przez brak snu i zapętlające się myśli, w obsesję. W drugim człowieku Rainer szuka ukojenia i spokoju, to na niego przelewa swe uczucia. Chłonie każdą krzywdę i złość, i cieszy się, gdy i on się cieszy. Potrafi za swą aktualną fantazją skoczyć z mostu i za nią też zamordować. Jest nieobliczalny i w tej nieobliczalności spełniony. Poradzili znajomi rodzicom, żeby go na sport zapisać, uspokoi się, więc zaczął biegać. Gdy tak kilometry przemierza na nogach silnych i zawsze już zmęczonych, wyobraża sobie, że tuż za nim duchy a w nich siostra o takich samych tęczówkach. Więc przyspiesza. Zamiast znajdywać ukojenie, to myśli jeszcze bardziej nakręcają ciało i pchają do przodu, daleko hen za jezioro.
Nie wie, kiedy Sara ze wspomnienia jasnego, z tego uwielbianego w lustrze odbicia, przerodziła się w myśl o czymś okrutnym. Chciałby ją dorwać i na nowo zadusić — pępowiną, w wodzie utopić, na jej szyi własne dłonie zakleszczyć. Ma wrażenie, że tylko wtedy spokój wstąpi w napięte ciało, bo jak na ten moment płonie ono w nienawiści. Za te lata jej poświęcone, za tę śmierć jego niepotrzebną. I wie chłopak, że ona tu jest. Czuje ją, jakby czuł samego siebie. Kryje się po kątach jak najgorsza zmora i śmieje się śmiechem w rytm zasłyszanych kołysanek. Obiecał Rainer, sobie i tylko sobie, że ją dorwie i dobije. Dokończy to, czego w szpitalu nie dokończono. Wie, by duszę odprawić do świata prawdziwie zmarłych musi podpisać z siostrą kontrakt. I to zrobi. Spełni jej cel, każdy kolejny, a wtedy — wtedy — odetchnie z ulgą, położy się i wpadnie w sen spokojny, dopełniany zapachem aktualnie uwielbianej osoby.




Ostatnio zmieniony przez Seiwa-Genji Rainer dnia Czw 10 Lis - 16:53, w całości zmieniany 18 razy
Seiwa-Genji Rainer
Seiwa-Genji Rainer

Sro 9 Lis - 23:55
Senkensha
Seiwa-Genji Rainer

Keiyaku Suru
brak
Poziom kontraktu
0


Kondycja

Stan fizyczny
W normie.

Stan psychiczny
W normie.


Umiejętności

Egzorcyzmy (150 PF)
podstawowy

Siła woli (200 PF)
podstawowy

Walka wręcz (900 PF)
mistrz


Wady

Obsesja
ciężki

Uraza - Zmarła siostra
ciężki

Urojenia - Brak rozróżnienia na jawę i świat duchów
niewielki

Uzależnienie - Sport (bieganie)
znaczący

Zaburzenia snu
znaczący

Zła sława
znaczący


W posiadaniu

Mityczne przedmioty
brak
Shikigami
brak
Technologia
brak
Inne
świeca ochronna;


Historia zmian

[+] 500 PF na start
[+] 500 PF za dodatkowe wady
[−] 900 PF - Karta Postaci
[+] 50 PF - osiągnięcie: Pierwszy as z rękawa
[−] 20 PF - yanone - prezent
[+] 50 PF - event halloweenowy, zadanie 2: Zatarta Granica
[+] 50 PF - osiągnięcie: The True CEO
[+] 50 PF - napisanie 50 postów fabularnych
[+] 175 PF - kalendarz adwentowy
[+] świeca ochronna (jej zapalenie daje ochronę przed wszelakimi yūrei oraz yōkai na czas 2 postów) - kalendarz adwentowy
[+] 75 PF - walentynkowa loteria
[+] 50 PF - nagroda MG za wydarzenie: Ejiri | ???
[+] 100 PF - Tydzień Weny
[+] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności - Tydzień Weny
[+] 30 PF - wielkanocne życzenia
[+] 50 PF - osiągnięcie: Chemia (1,2,3,4,5)
[+] 20 PF - wydarzenie: Ślady tuszu
[+] 60 PF - wydarzenie: 眠そうなメアリー NEMU-SŌNA MEARĪ
[+] 70 PF - wydarzenie: Ameon'na
[+] 50 PF - osiągnięcie: Zręczne paluszki
[+] 50 PF - napisanie 50 postów fabularnych
[+] 100 PF - Hanami
[–] jednorazowy talon na -1 fabułę do zdobywania umiejętności [pozostało: 0] - wykupienie umiejętności
[–] 150 PF - wykupienie umiejętności
[–] 200 PF - wykupienie umiejętności

OBECNY STAN PF: 760


Postać sprawdzona przez: Enma.
Seiwa-Genji Rainer
maj 2038 roku